
W Bachczysaraju na Krymie, jak
podały dzisiejsze rosyjskie media,
UFSB
zatrzymało
trzyosobową „komórkę”
islamskiej organizacji
Hizb ut-Tahrir,
a słynna
prokurator Krymu
Natalia Pokłonska (zdjęcie poniżej) sformułowała
wobec jej członków zarzuty:
„uczestnictwo w organizacji przez RF uznanej za terrorystyczną”, „niezgodna
z konstytucją działalność propagandowa” oraz „pisemne podziękowanie Mejdżlisowi
(zdelegalizowany krymski parlament turecki) za wsparcie duchowe”, a także „kolportaż
ulotek i materiałów propagandowych”.
Grup Hizb ut-Tahrir
w
ostatnich miesiącach zlikwidowano na terenie Rosji kilka i wytoczono ich
członkom szereg procesów. Wszędzie zarzuty brzmiały podobnie, np.
jeden z sądzonych działaczy „w latach 2012-2014 brał udział
w organizowanych bez zgody władz mityngach i akcjach pokojowych” oraz „prezentował
poglądy niezgodne z konstytucją RF w sieciach społecznościowych”.
Przeprowadzono dziesiątki rewizji i
znaleziono materiały propagandowe i komputery. Wszystko to jest
niespójne logicznie. Terrorystyczna organizacja i
nie ma zarzutów o nawoływanie do zbrojnego
buntu czy walki z niewiernym? Nie tylko
nie znaleziono nigdzie broni palnej, ale nawet scyzoryka czy siekiery? Wprawdzie
Pokłonska chwaliła się znalezieniem Koranu, ale
uznanie go za księgę zabronioną wydaje się przesadą nawet w Rosji. Poza tym wyroki wynosiły po 5 lat, co też jak
na „organizację terrorystyczną” zbyt
mało (wriosz, 5 dawali za niczto, czyli kłamiesz za nic dawali 5 lat, jak wiemy ze znanego kawału). Wysocki śpiewał „pri
cziom zdies' noż, pri cziom grabioż, mieniaj formulirowku” (Jaki nóż? Jaka grabież?
Zmieniaj rodzaj zarzutów sądowych).

Hizb ut-Tahrir
(Partię Wyzwolenia) założono w
1953 r. we wschodniej Jerozolimie. Od innych grup islamistów różni się tym, że nie uznaje
przemocy, walki, zamachów i terroryzmu – Islam chce
upowszechniać drogą pokojową, przekonując
ludzi do jego zalet. Cele organizacji są polityczne – stworzenie światowego
kalifatu, państwa islamskiego obejmującego cała ludzkość.
Szczęście, spokój, moralność, bezpieczeństwo
i sprawiedliwość społeczną
mamy wszyscy znaleźć w Kalifacie
Rosja, Kalifacie Europa
itp.
Możemy wybrać sobie Kalifów, ale
po co nam państwa? Wolność zapewnia Koran. Co ciekawe, ideologia
Partii Wyzwolenia nie trafia w próżnię,
przeciwnie, zdobywa coraz więcej wyznawców i ich przekonuje.
Choć w wielu krajach jest zabroniona,
(w Niemczech za nieuznawanie państwa Izrael,
w innych -- ze względów politycznych), walka z
nią jest trudna, gdyż
w „poprawnej
politycznie” Europie (na zdjęciu obok legalny marsz Partii Wyzwolenia w Kopenhadze) istnieje ogromna
szansa na wdrożenie jej idei -- demokratyczne utworzenie kalifatu i
stopniowe wprowadzenie islamu oraz szariatu.
Rosja
dość niefortunnie już 14 lutego 2003 r. zaliczyła
Partię Wyzwolenia
do organizacji „terrorystycznych”, czyli
nadała jej etykietę wyraźnie sprzeczną z pokojowym charakterem organizacji, zdecydowanie
potępiającej terroryzm.
„Faszyzm” i „terroryzm” to obecnie w Rosji słowa klucze
przypisywane wszystkim, których Rosja nie kocha, nie powinno się jednak ich nadużywać, jeżeli mają się kojarzyć zgodnie z intencjami ich propagatorów.Nie można ruch pokojowego nazywać terrorystycznym, nawet gdy cele obu są w jakimś tam zakresie podobne.
Komentarze
Prześlij komentarz