
W swoim dziele „Piąte imperium” zapowiada, że
po księstwie kijowskim, wielkim moskiewskim, caracie i ZSRR powstanie wspaniałe
piąte imperium rosyjskie. Wizja pokonania Ameryki i podboju świata trafia
do wyobraźni jego rodaków, więc chętnie oddają mu głos: publikuje książki,
wydaje tygodnik Zawtra (Jutro), ma swój program telewizyjny i wypowiada się w
mediach.
Nowy Rok jest jedną z okazji posłuchania dość interesujących nas proroctw Prochanowa. Irina Tumakowa (Fontanka) przeprowadziła
okolicznościowy wywiad. „Czeka nas
wspaniałe zwycięstwo Rosji – nowa era rosyjskiego imperium! Zabłyśnie
gwiazda zwycięstwa,
wiatr rozwinie żagle rosyjskiego państwa” -- wieszczy Prochanow.
Nie powiem, żeby nas ten obraz zachwycał, ale Rosjan i owszem. Pytany,
co przybliży ten pożądany przez jego rodaków ideał akcentował postawy ludzi. –Nie zachodnie
wzory kariery – kupca, bankiera, egotysty skupionego na sobie , ale społecznik, bohater walki i pracy dla kraju. romantyczny zwycięzca zastąpi bogatego sabarytę.
.Prochanow podał przykłady takich ideałów. Obok poległego w Syrii Aleksandra Prochorenko, naprowadzającego na cele (nota bene, również cywilne) mające je zbombardować samoloty rosyjskie widzi innych bohaterów -- biznesmenów, którzy osiągnęli sukces ekonomiczny, ale zarobione miliony podarowali nie rodzinie lecz narodowi na szlachetne cele – klinikę czy fundację wspierającą naukę.
Najbardziej zachwycili go ludzie z obwodu Briańska – absolwent ogólniaka, stójkowy i inżynier. Ta nietypowa trójka przez parę lat legalnie i nielegalnie zgłębiała w Europie tajniki uprawy pszenicy. Po osiągnięciu (na czarnoziemach Briańska) plonu 100 kwintali z hektara (w czasach ZSRR narody zdobywano za 12 kwintali) zyski przeznaczyli na zakup (bardzo w tym rejonie taniej) ziemi oraz kombajnów. Ich plany są szerokie, chcą zmienić umarły obecnie rejon w kwitnącą ziemię obiecaną.. Żyją skromnie myśląc o wzmocnieniu narodu. Prochanow wierzy, że zagospodarowanie Arktyki i Dalekiego Wschodu wróci rosyjskim ludziom romantyzm, bohaterstwo, przebojowość i odwagę. Da siłę kolonistów zdobywających nowe ziemie. Rejon Briańska zmienia się dzięki odwadze wytrwałości i pracy ludzi.

.Prochanow podał przykłady takich ideałów. Obok poległego w Syrii Aleksandra Prochorenko, naprowadzającego na cele (nota bene, również cywilne) mające je zbombardować samoloty rosyjskie widzi innych bohaterów -- biznesmenów, którzy osiągnęli sukces ekonomiczny, ale zarobione miliony podarowali nie rodzinie lecz narodowi na szlachetne cele – klinikę czy fundację wspierającą naukę.
Najbardziej zachwycili go ludzie z obwodu Briańska – absolwent ogólniaka, stójkowy i inżynier. Ta nietypowa trójka przez parę lat legalnie i nielegalnie zgłębiała w Europie tajniki uprawy pszenicy. Po osiągnięciu (na czarnoziemach Briańska) plonu 100 kwintali z hektara (w czasach ZSRR narody zdobywano za 12 kwintali) zyski przeznaczyli na zakup (bardzo w tym rejonie taniej) ziemi oraz kombajnów. Ich plany są szerokie, chcą zmienić umarły obecnie rejon w kwitnącą ziemię obiecaną.. Żyją skromnie myśląc o wzmocnieniu narodu. Prochanow wierzy, że zagospodarowanie Arktyki i Dalekiego Wschodu wróci rosyjskim ludziom romantyzm, bohaterstwo, przebojowość i odwagę. Da siłę kolonistów zdobywających nowe ziemie. Rejon Briańska zmienia się dzięki odwadze wytrwałości i pracy ludzi.
Komentarze
Prześlij komentarz