![]() |
Leonid Radzichowski |
W ramach
noworocznych podsumowań niezmordowana Irina Tumakowa z Fontanki o opinie
poprosiła znanego i cenionego nawet w Polsce (nasza Gazeta Wyborcza od lat go
cytuje) publicystę, doktora psychologii – Leonida Radzichowskiego. Za najważniejsze wydarzenia dla Rosji 2016 r.
Radzichowski uważa wybór Trumpa i
Brexit. Jego zdaniem Putin wyczuł skąd
wieje wiatr -- przewidział, że Zachód będzie odchodzić od lewicowej ideologii w
kierunku konserwatyzmu, dobrze ocenił
trendy światowe i w nie się wpisał. Teraz
sankcje być może znacznie osłabną i fala pieniędzy napłynie do Rosji. Trump w roli przeciwnika postrzega nie Rosję
lecz Chiny i nie zechce tracić sił na
dwóch frontach, zwłaszcza że planuje podkopanie zaufania Iranu do wiarygodności Obamy. Za ewentualne wsparcie międzynarodowych sankcji wobec Iranu Moskwa
liczy na zaaprobowanie aneksji Krymu. Syria nie jest celem, ale stanowi kartę przetargową
pozwalającą rozgrywać kwestie
Ukrainy, Krymu czy sankcji. Pytany o
wybory 2018 r. Radzichowski sądzi, że
Putin nie zechce odchodzić przy trendzie
zniżkowym. Gdy sytuacja się poprawi –
napłyną pieniądze, zdrożeje nafta, zacznie się rozkwit Rosji – wtedy on może
odejść jako wielki przywódca, niezależnie od dalszych losów państwa. Tumakowa pytała o wolności obywatelskie: nie wiadomo co z Dadinem, jakiś chłopak siedzi za
łowienie Pokemonów w cerkwi, jakaś kobieta za sms…Radzichowski wyjaśnia –
jeżeli miliony Rosjan mogą na facebooku pisać
o błędach władzy to znaczy nie ma dyktatury: dosłownie „przy dyktaturze 99% obywateli chowa języki do
d…a pozostałe 1% -- do d… dyktatora. Mamy w Rosji autorytarny reżym, państwo policyjne, pułkownika KGB, ale bez sensu są porównania z
Hitlerem, Stalinem, Iwanem Groźnym. Jeżeli nie podważa się dogmatu o
nieomylności cara, nie atakuje się go osobiście można publikować prawie wszystko”. Pytany o miejsce Putina w historii odrzekł, ze
to zależy z kim go porównujemy – jeżeli z Napoleonem czy Leninem – nie błyszczy,
ale jeżeli Hollandem, Cameronem czy Merkel – to i owszem.
Komentarze
Prześlij komentarz