Przejdź do głównej zawartości

Komu w rosyjskim więzieniu żyje się dobrze a komu gorzej



Kto, gdzie, jak i za co siedzi za kratkami w Rosji i jak tam go traktują?  Ogólnie w Rosji funkcjonuje  707 „kolonii wychowawczych” (IK) czyli więzień i 123 – kolonii osiedleń, 7 IK dla skazanych na dożywocie, 211 samodzielnych aresztów i 97 aresztów przy więzieniach oraz 23 poprawczaków dla młodzieży.  Więźniów jest 563.166.   Od czasów ZSRR ludzi aparatu sprawiedliwości zamykano odrębnie w IK-13, a od 1992 r.  jeszcze w IK-12.  Obecnie siedzi  już 12  tys. stróżów prawa i liczba ta wzrasta, więc planuje się zmianę statusu na specjalny kolejnych więzień.  Znalazł się tam m.in.  zięć Leonida Breżniewa (po śmierci teścia) -- Jurij Czurbanow, generał Dmitrij Jakubowski, który ukradł książki z biblioteki narodowej w Petersburgu oraz  szef milicji, który oszwabił państwo na miliard przy zakupie elektronicznych bransoletek dla aresztantów przebywających poza więzieniem. Urzędnicy, nawet ministrowie czy senatorowie, trafiają jednak do  więzienia ogólnego. Więzienie dla stróżów prawa ma 3 reżymy – ostry, zwykły i lekki.   W IK-13 z lekkim reżymem   głównie siedzą osoby wykształcone, cele liczą nie więcej niż 4  osoby, nie ma łóżek piętrowych, jest stół bilardowy i oranżeria. Ludzie często uzupełniają wykształcenie.
Te niskie skrzynki to karcer  w IK-13
 Więźniowie z ostrego  reżymu nawet w IK-12  czy IK--13 częściej trafiają do aresztu i do karceru – niskiego baraku na dworze, gdzie nie można wstać. Teoretycznie końcowy etap kary oznacza pobyt na terenie  zesłania, tzn. więzień pracuje na wolności, ale musi nocować w określonym miejscu i nie może opuszczać terenu, w praktyce trafia jednak  do  ogólnego więzienia, tutaj zaś  o warunkach decyduje autorytet i pieniądze.  W Internecie pojawiły się zdjęcia wielokrotnego zabójcy ucztującego z kumplami na terenie więzienia. Kto ma pieniądze ten ma na kawior.  Z kolei kto nie ma i próbuje dochodzić swoich praw – często podlega torturom. W IK ostrego reżymu, czyli w normalnych więzieniach siedzi obecnie minister gospodarki – Aleksiej Uljukajew (8 lat) oraz   republikańscy przywódcy – gubernator Sachalina Aleksandr Choroszawin (13 lat), obwodu Kirowskiego – Nikita Biełych (8 lat) i mer Machaczkały – Said Amirow (dożywocie). Nota bene,  Uljukajew ostatnio wpłacił do państwowej kasy 130 mln rubli i w efekcie zwrócono mu majątek (milion dolarów, dom i posiadłość) – tak że ma gdzie wracać.  Do grona polityków pewnie wkrótce dołączy klan Araszukowych.   Okazuje się, że jednak nie musi być źle – kto umie się urządzić, zna mechanizmy działania  i ma autorytet na wolności da sobie radę i w rosyjskim więzieniu.
  Więźniowie (na ogół przy współpracy ze służbą więzienną)  korzystając z komórek i smartfonów utworzyli szereg call-centrów kradnących obywatelom ich  bankowe oszczędności na dużą skalę. 
A to uczta w celi wielokrotnego  mordercy z forsą i autorytetem

 Służba bezpieczeństwa tylko jednego z banków odkryła 280 takich nielegalnych punktów „informacji”.  Właścicieli kont pytano czy dokonali  transakcji handlowych, informowano o rzekomym zablokowaniu konta, podszywano się pod bank, rozsyłano informację dotyczącą zbiórki na zbożny cel, wygranej loteryjnej itp. Sprawnie imitowano prawdziwe bankowe call-centra.   Resort  odnotował 38 tys. udowodnionych kradzieży na sumę ok. 1,5 mld rubli. MWD nie może przeprowadzić niezapowiedzianej rewizji,  gdyż lokalni strażnicy są często w zmowie z przestępcami i  ich uprzedzają o kontroli.




Komentarze