Zabici dziennikarze, Prigożyn, najemnicy znów tematem prasy

Organizacyjna struktura grupy Wagner

Po analizie połączeń telefonicznych  miedzy kierowcą dziennikarzy w zabitych  w Republice Środkowoarykańskiej (RŚA), żandarmem  i jego rosyjskimi szkoleniowcami  jednoznacznie nasunął się wniosek, że dziennikarze badający tam sytuację zostali zamordowani  przy współudziale Rosjan. (Zob. post. z 13.01.2019 "Czy ludzie z CzWK Wagnera zabili rosyjskich dziennikarzy"?)
 Temat  prywatnej Armii Prigożyna, ekspansji rosyjskiej i jej kosztów  w różnych aspektach zaczął przewijać się   nieustannie   w opozycyjnych mediach i nawet zahaczył o „ bezpośrednią linię” Putina. Aleksander Minkin (Blog Echa  Moskwy; Komsomolec)  pytał, dlaczego     Rosja  nie zajęła się śledztwem lecz pogrzebem? Zacharowa tłumaczy to naciskami rodziny --    znalezienie zabójców nie było priorytetem władz.  Ministerstwo pytane, czy   czy podejrzewany o organizację morderstwa Sotow  rzeczywiście był RŚA w czasie zabójstwa  przekazało odpowiedź typu – nie nasza sprawa, pytajcie władze w Afryce.  22 dni po morderstwie  śledztwa w zasadzie nie zaczęto, a niezweryfikowane zeznanie kierowcy  w styczniu  2019 r. znalazły się w oficjalnym dokumencie Komitetu Śledczego RF. Pointą może być, że całe szefostwo prokuratury RŚA zaproszono na szkolenia do Moskwy, a śledzącego dziennikarzy żandarma awansowano.   Redakcja The Bell też zainteresowała się  historią tak Prigożyna jak i najemników z CzWK Wagner

Eeben Barlow

Źródeł pomysłu stworzenia własnych najemników  dopatrywano się w słynnej formacji RPA -- Executive Outcomes (EO) Eebena Barlow. W 2010 r. na Forum Ekonomicznym w Petersburgu Eeben Barlow przedstawił swój   pomysł, a na zamkniętym wykładzie dla generalicji – dodatkowo  omówił jego zalety.  Zamachy, czy nielegalne akcje zbrojne, obciążają władze --   najemnicy działają  na własne ryzyko. W życie zaczęto wprowadzać  ideę płatnej armii najemnej w 2013, ale  dopiero zdobycie, z dużym udziałem najemników,  Palmiry w Syrii w 2016 r. pozwoliło Putinowi docenić CzWK Wagnera – odznaczyć bohaterów, publikować wspólne z nimi  fotki itp.

Wagner i dowódcy CzWK z Putinem

Z kolei klęska Wagnerowców w w lutym 2018 r. w Syrii -- strata sprzętu, śmierć co najmniej 60 osób oraz szum medialny z tym związany, mocno go zdenerwowały. Zmieniono zasady i kierunki działania –  zaczęto zawierać  umowy z rządami państw afrykańskich i Wenezueli na dostawę broni, szkolenie wojska,  ochronę kopalń i osób.   Usunięto zasadnicze  pole naprężeń w relacjach z wojskiem – w  wojnie syryjskiej brak było  porozumienia między armią i tymi strukturami,  konkurowały o nagrody i finanse, teraz  działają w innych  zakresach. 
  Trochę inaczej jest w samej Rosji, gdzie  firmy Jewgienija  Prigożyna  w 2012 roku uzyskały państwowe  kontrakty na ok. 90 mld rubli. Grupa Prigożyna  Konkordat zmonopolizowała gospodarcze zaplecze armii  –  dostawy żywności, ocieplenie, budowę osiedli wojskowych, wywóz śmieci, a także wyżywienie szkół i szpitali wojskowych i cywilnych.  Niska jakość wykonania tych zadań i monopolizacja  budzą cichy opór -- pieniądze  lądują w korporacji, a  z trudności musi tłumaczyć się armia.  Zarzuca  się też Prigożynowi prowadzenie tzw.  fabryki trolli i ingerencję w wybory USA, co spowodowało nałożenie na niego  sankcji.  
  Sam Prigożyn  to ciekawa postać i były kryminalista  – za czasów ZSRR,  w 1971 r. został skazany na 2 lata za kradzież, a w 1981 roku na kolejne 12 lat  za kradzież, rozboje i korupcję. Z Putinem znają się od 2000 r.  
  W czasach obecnych trudno jest ukryć rzeczywiste działania -- analiza bilingów telefonicznych w Republice Środkowoafrykańskiej jednoznacznie wskazała na powiązania Rosji z zabójcami dziennikarzy zainteresowanych funkcjonowaniem  imperium Prigożyna.  Równie ciekawa jest analiza lotów prywatnego samolotu multimiliardera, zwłaszcza w połączeniu z umowami zawartymi przez Rosję z rządami krajów jakie  odwiedził.  Nowaja Gazieta na podstawie dostępnych publicznie danych o przelotach sporządziła poniższą mapkę przelotów jego samolotu