
Przy
Rosyjskiej Akademii Nauk
utworzono
komisję ds. walki z naruszeniami etyki i fałszowaniem wyników badań.
Ujawnia ona plagiaty w pracach przyszłych i
obecnych akademików oraz pisanych pod ich kierunkiem, powoływanie się na
nieistniejące lub błędne
wyniki, błędy
metodologiczne itp.
Problemem są też prace
dotyczące aktywności "reliz", czyli swego rodzaju homeopatii. W homeopatii chodzi
o podawanie w wielokrotnym rozcieńczeniu substancji wywołującej podobne objawy
do zwalczanych, tutaj naukowcy idą dalej – zmniejszanie stężenia prowadzi się
tak skutecznie, że z substancji czynnej nie zostaje
nic, ani jedna molekuła. Zdaniem twórców tej
teorii przechodzi ona w formę "reliz" aktywną, łączy się z rozpuszczalnikiem w
formie niematerialnej tworząc substancję o właściwościach leczniczych.
Rosyjskie „reliz” pochodzi od angielskiego „release” – oswobadzać, uwalniać. Koncepcję
tę stworzył Oleg Epsztejn, członek korespondent RAN,
Materia Medika Holding wypuścił na rynek
preparaty reliz aktywne – Afałaza, Impaza i Diwaza. Spór przeszedł na kwestie
prawne. Komisja RAN zwolenników tych produktów zaliczyła do pseudonaukowców, co
ci zaskarżyli w sądzie. Sprawa nawet znalazła się w Dumie. Leczyć mają te
preparaty drogi moczowe, choroby mózgu, katar, alkoholizm i wiele innych
chorób, chociaż nie wiadomo, czy zjawisko reliz aktywności w ogóle istnieje.
Poza tym, kilku naukowcom w komisji zarzucono szerzenie fałszywych
opinii naukowych. Znamienne są dwa przykłady medycyny i nauki „medialnej”, tj.
głoszonej w popularnych stacjach tv, na otwartych spotkaniach. Aspirująca do
roli członka korespondenta RAN Swietłana Klinczenko uczy naród, że od demencji
i Alzheimera niewiasty ochroni tylko hormonalna terapia zastępcza,
długowieczność zaś wszystkim
zapewnią –
duże dawki witaminy D i ekspozycja skóry na słońce.
Natomiast
enfant terrible nauki rosyjskiej ogłoszono Siergieja
Sawieliewa, biologa, członka korespondenta RAN. Bo też w głowie akademików (i
nie tylko)
nie mieści się, co on
wygaduje na spotkaniach z ludnością i w telewizji, gdzie go chętnie zapraszają
ze względu na tytuły naukowe. Miedzy innymi Sawieliew orzekł, że nie warto angażować
niewiast do uprawiania matematyki, bo i tak nie będą z nich wielcy naukowcy,
więcej korzyści społecznych
przyniesie
ich rola matek. W Afryce, jego zdaniem, przeważa populacja hominidów
o mózgu ważącym co najwyżej kilogram, a nawet pobyt Afrykanów w Europie nie
przyczynił się do rozwoju u nas cywilizacji czarnego lądu, bo jedyna ich przewaga
nad cywilizacją białego człowieka polega na dzietności.
Genetykę współczesną Sawieliew uważa za rodzaj religii opartej na nie zawsze
udowodnionych
dogmatach. A tragedią
państw zachodnich jest, wg niego, że zrezygnowano z szubienicy i gilotyny, bo
były to niekiedy jedyne skuteczne środki
rozwiązywania problemów ludzkości.
Oczywiście nie popieramy Sawieliewa, ale podoba
nam się, że jego błędne teorie się zwalcza, ale ich autora póki co nie wsadza zaraz na długie
lata do więzienia.
Komentarze
Prześlij komentarz