Prasa skupia się
ostatnio na dzisiejszych rozmowach Putina z Erdoganem, choć nie mniej ważne było niedawne spotkanie (5 sierpnia) z prezydentami Azerbejdżanu i Iranu. W rozmowach z prezydentem Azerbejdżanu, Ilhamem
Alijewem Putin mówił o „ogromnej roli Rosji w uregulowaniu konfliktu
z Górskim Karabachem”. I dalej: „będziemy starać się o taki kompromis żeby „nie było zwycięzców .. .żeby zwycięzcami
zostały oba narody, żeby oba państwa
czuły, że rozwiązały ten trudny problem w interesie dnia dzisiejszego i
przyszłych pokoleń”.
Wzruszające, zwłaszcza ta troska Putina o „narody” i „przyszłe pokolenia”, ale można zapytać czemu to właśnie Rosja z Azerbejdżanem, bez Armenii, rozstrzygają konflikt o Górski Karabach i czemu obecny stan terytorialny wymaga zmian? Każda zmiana przecież będzie oznaczać straty terytorialne Armenii. Jeżeli dodamy do tego ostatnie niepokoje społeczne w tym kraju widać gołym okiem, że owszem będą zwycięzcy, ale nie koniecznie staną się nimi „oba narody”: Rosja wyraźnie postawiła na Azerbejdżan.
Po rozmowach dwustronnych Putina z Alijewem i Hasanem Rohani – przewidziano zwołanie szczytu „wielkiej trójki kaukaskiej” – Moskwa, Baku, Teheran. Tematem uzgodnień tej trójki ma być „integracja” , głównie – ekonomiczna, w zakresie energetyki i transportu, ale też „sytuacja w Syrii, Iraku i Afganistanie” i „walka z terroryzmem”, czy wspieranie Asada i Hezbollahu. Systematycznie spotykają się zresztą od dawna ministrowie spraw zagranicznych Rosji i Iranu -- Ławrow i Zafir. The Wall Street Journal podał, że Rosja już zawarła cichą koalicję wojskową z Iranem -- według źródeł amerykańskich, w związku z tym w lipcu br. Siergieja Szojgu odwiedził w Moskwie generał Sulejman. No to mamy nowy układ globalnej gry politycznej…Sądząc po rozradowanych minach rozmówców każdy coś zyskał. Cóż -- Putin Akbar?
Wzruszające, zwłaszcza ta troska Putina o „narody” i „przyszłe pokolenia”, ale można zapytać czemu to właśnie Rosja z Azerbejdżanem, bez Armenii, rozstrzygają konflikt o Górski Karabach i czemu obecny stan terytorialny wymaga zmian? Każda zmiana przecież będzie oznaczać straty terytorialne Armenii. Jeżeli dodamy do tego ostatnie niepokoje społeczne w tym kraju widać gołym okiem, że owszem będą zwycięzcy, ale nie koniecznie staną się nimi „oba narody”: Rosja wyraźnie postawiła na Azerbejdżan.
Po rozmowach dwustronnych Putina z Alijewem i Hasanem Rohani – przewidziano zwołanie szczytu „wielkiej trójki kaukaskiej” – Moskwa, Baku, Teheran. Tematem uzgodnień tej trójki ma być „integracja” , głównie – ekonomiczna, w zakresie energetyki i transportu, ale też „sytuacja w Syrii, Iraku i Afganistanie” i „walka z terroryzmem”, czy wspieranie Asada i Hezbollahu. Systematycznie spotykają się zresztą od dawna ministrowie spraw zagranicznych Rosji i Iranu -- Ławrow i Zafir. The Wall Street Journal podał, że Rosja już zawarła cichą koalicję wojskową z Iranem -- według źródeł amerykańskich, w związku z tym w lipcu br. Siergieja Szojgu odwiedził w Moskwie generał Sulejman. No to mamy nowy układ globalnej gry politycznej…Sądząc po rozradowanych minach rozmówców każdy coś zyskał. Cóż -- Putin Akbar?
Komentarze
Prześlij komentarz