Jak podały rosyjskie media
programach wszystkich poziomów szkół (od klasy pierwszej do jedenastej)
przewidziano w 2016 r. nowy przedmiot „prawosławna kultura”. Wywołało to
protesty tak ze strony ateistów, jak reprezentantów innych religii. Sprawę
wyjaśnił pełnomocnik ds. edukacji Moskiewskiego Patriarchatu diakon German
Demidow. Uspokoił, że ten przedmiot nie będzie obowiązkowy dla wszystkich szkół, przedstawiciele innych tradycyjnych religii
mogą wdrożyć analogiczne projekty. W obowiązującym obecnie programie szkolnym istnieje przedmiot „podstawy duchowo-moralnej kultury narodów
Rosji”, którego zakres nie jest sprecyzowany. „Mamy przedmiot, ale nie wiadomo
czego ma dotyczyć. To nonsens” – stwierdził Demidow dodając „już dawno cerkiew
powinna opracować treści programowe”. Rosja przez wieki była prawosławna, więc
Rosjanie powinni znać podstawy narodowej religii. Ateiści bezpodstawnie
obawiają się że dzieci zaczną prowadzić do cerkwi. Opracowanie wzorców
programowych ułatwi pracę tym szkołom, które chcą go realizować. Odpowiednie dokumenty przesłano do Rosyjskiej
Akademii Edukacji, która skierowała je do oceny przez grono ekspertów przy Ministerstwie
Nauki.
Decyzja o wprowadzeniu do szkół wiedzy o prawosławiu nie
pozostawia cienia wątpliwości, że niezależnie od pięknych haseł o pokoju i miłosierdziu religia w Rosji służy celom politycznym. Świadczą też o
tym ogólnonarodowe obchody rocznicy chrztu Rusi, tym razem w Orle. W jego
pobliżu budowane są dwie kolejne nowe cerkwie, a w samym mieście ma powstać duży ośrodek
kultury prawosławnej i seminarium duchowne. 28 lipca w południe zabrzmiały
dzwony we wszystkich rosyjskich cerkwiach. Co nam obwieściły?
Komentarze
Prześlij komentarz