Ja drugoj takoj strany nie znaju gdie tak wolno dyszit człowiek….śpiewaliśmy
w dzieciństwie, oczywiście mając na myśli ZSRR.
Już wtedy państwo radzieckie i polskie
troszczyły się
o nasze
bezpieczeństwo – od grożących nam potencjalnie imperialistów odgradzały kraj
rowy, zasieki i mury, paszporty, a na wsiach
ZSRR nawet zwykłe dowody osobiste, były wydawane do ręki nielicznym.
Teraz w Rosji ta troska
stopniowo powraca, na razie objęto nią
ludzi najcenniejszych
dla narodu – policjantów i ich rodziny.
Zaczęło się to w 2014 r. po zajęciu Krymu –
MWD czyli ministerstwo spraw wewnętrznych ustaliło spis krajów, w których rosyjscy
policjanci mogą się czuć bezpiecznie. Rozporządzenie z grudnia 2017 roku
(1/2567)
zaleca policjantom, współpracownikom policji
i ich rodzinom
odwiedzać w okresie urlopowym
wyłącznie te kraje. w których
wojenno-polityczna, kryminogenna,
przyrodniczo-klimatyczna sytuacja gwarantuje
im bezpieczny pobyt. Krajów takich pod koniec 2017 r. wyznaczono
13: Abchazja, Azerbejdżan, Armenia, Białoruś,
Wietnam, Kazachstan, Kirgizja, Chiny, Kuba, Tadżykistan, Turkmenistan,
Uzbekistan i Południowa
Osetia. Gwoli
wyjaśnienia,
przed reformą policji
funkcjonariuszom o wyższym stopniu i ich rodzinom przysługiwały darmowe bilety
lotnicze, tak że
furorę robiły odległe miejsca,
gdzie pobyt
był tani.
Potem zwiększono pensje i teoretycznie można
było odłożyć pieniądze na przelot
np. do
Turcji czy
Egiptu. Wolno też było pojechać do jednego kraju UE – na Łotwę.
W 2016 roku mimo początków walk w Syrii i strąconego samolotu pasażerskiego MWD
uznawało nadal za bezpieczne Turcję, Egipt, Maroko,Tunis, Mjamnę i Nikaraguę. W
2017 r.
niebezpieczne były już Tunis,
Egipt, Turcja i Nikaragua, ale bezpieczna – Palestyna.
Za
niezalecany wyjazd nikogo nie zwalniano, ale
w razie problemów był to argument obciążający
policjanta. Paszport powinien
być stale przechowywany
nie w domu,
tylko w odpowiednim urzędzie – Za nieoddanie
paszportu po wakacjach
grożą kary dyscyplinarne, trudno więc ukryć
wyjazd w
niewskazanym kierunku.
Większość policjantów nie ma dostępu do tajnej informacji, trudno więc o
uzasadnienie decyzji władz troską o bezpieczeństwo kraju.
Rozporządzenie ministerialne przyczyniło się do
rozpatrywania możliwości
odejścia z policji przez część
przedstawicieli inteligencji wielkomiejskiej zainteresowanej
kulturą innych państw. Co zdolniejszym
policjantom proponowano więc
awans do
Komitetu Śledczego,
którego członkom widocznie
zły klimat, tygrysy
i kryminogenne otoczenie
nie zagrażają, bo mogą zwiedzać
kraje nie umieszczone w spisie.
Na prowincji, gdzie policjant zarabia cztery razy
tyle co inni wyjazdy nikomu się nie marzą, ale już w Petersburgu.... Spis
„krajów bezpiecznych”
obowiązuje
też członków
Rosgwardii. A wojskowi i czekiści
mają jeszcze gorzej – nie tylko Rzymu czy Paryża, ale nawet Białorusi
bez specjalnych zezwoleń
nigdy
nie zobaczą – nie wolno im
nigdzie
poza Rosję na odpoczynek wyjeżdżać.
Widać
Putin troszczy się ogromnie o ich bezpieczeństwo,
bo przecież niemożliwe, że nie ma do
braci czekistów zaufania.
Nam się
podoba
obowiązek
zdawania po urlopie
paszportów do
służbowych
sejfów.
Ciekawi nas też
, co zagraża policyjnym
oficerom śledczym w Polsce: sytuacja
wojenno-polityczna,
kryminogenna, czy
może przyrodniczo-klimatyczna?
"Sziroka strana nasza radnaja" i po co nam inne, gdzie czeka tyle niebezpieczeństw?.
Komentarze
Prześlij komentarz