
W maju 2015 r. na Ukrainie weszło
w życie weszło prawo negatywnie osądzające reżymy -- nazistowski i komunistyczny i zabraniające
eksponowania ich symboli.
Ogłoszono
projekt denazyfikacji i dekomunizacji,
którego realizacją kieruje Instytut Pamięci Narodowej pod kierownictwem
Władimira Wiatowicza. W ramach programu m.in. z tarczy stanowiącej część monumentu
Matka-Ojczyzna mieszczącego się na
terenie placówki
Muzeum Historii Ukrainy
– II Wojna Światowa mają być usunięte symbole komunizmu (sierp, młot,
gwiazda pięcioramienna etc.). Budzi to oczywiście oburzenie mediów rosyjskich i
– jak one twierdzą – także części miejscowych weteranów wojennych.
Poza tym w ramach dekomunizacji do listopada
2016 r.
postanowiono zmienić nazwy 90
miast, wsi i osiedli odnoszące się do ideologii i działaczy komunistycznych,
zwłaszcza
rosyjskich. Już rozpoczęto
konsultacje społeczne dotyczące wyboru nowych nazw i wnoszenie do parlamentu
wniosków o ich zatwierdzenie. Wśród ludności sprawa budzi pewne kontrowersje:
kraj biednieje, emerytury bywają wypłacane w ratach, pensje – opóźnione. W tej
sytuacji przeprowadzanie dość kosztownej dekomunizacji wydaje się ludziom
sprawą może i
ważną, ale drugorzędną.

W gruncie rzeczy rząd Putina broni terytorialnych zdobyczy stalinowskich, broni postrzegania Rosji jako wielkiego zwycięskiego mocarstwa, a nie komunizmu, którego symbolami jest ów usuwany z Ukrainy sierp i młot z czerwonym sztandarem i gwiazdą. Obecnie, kolejne projekty prywatyzacji banków i największych firm rosyjskich nijak się nie mają do nacjonalizacji i rządów "robotniczo-chłopskich" jaką ów sierp z młotem symbolizują,....Tak więc w imię idei mocarstwowości Rosja broni jak niepodległości symboli, z których części sama u siebie chętnie by nie eksponowała...
Za czasów walki z komunizmem w PRL ocenę wyników pracy socjalistycznej i jej symboli ujmowano w dosadnym i niecenzuralnym wierszu "w dole młot, w górze sierp, to jest nasz sowiecki herb. Chcesz to żnij, chcesz to kuj,tak, czy owak z tego.... niewiele". A na czym się teraz wszystko u nas skończyło? Na haśle "raz sierpem, raz młotem czerwona hołotę", przy czym kto rzuca to hasło i kogo ma na myśli to już niejednoznaczne i zależy od wielu czynników.
Komentarze
Prześlij komentarz