
Swobodnaja Pressa przytacza wypowiedzi trzech ekspertów: Jochana Bekmana (adwokata Jefremowa), „sławnego politologa” Siergieja Markowa i Generała-majora lotnictwa – Aleksandra Ruckoja. Wiele one mówią o sposobie myślenia obecnych władz Rosji. Adwokat nie ma wątpliwości, że zarzuty sfabrykowano za oceanem. Dodał, że gdy Rosja zażądała ekstradycji znanego opozycjonisty Wasyla Popowa, nie tylko go nie wydano, ale pozwolono na udzielanie antyrosyjskich wywiadów w fińskich gazetach.
Politolog Markow zaznaczył, że o sprawie Jefremowa nic nie wie, ale oburza go, że Ameryka „swoim prawodawstwem chce objąć cały świat, pokazać kto jest tego świata gospodarzem”, a „Rosjan uważa za ludzi drugiego gatunku, z którymi nie ma powodu się liczyć”. Wprawdzie w tej sprawie nie można podjąć żadnych odwetowych kroków prawnych, gdyż USA zawarło z poszczególnymi krajami umowy dot. ekstradycji, a Rosja tego nie zrobiła, ale należy „wziąć się za amerykańskich agentów w kręgach rosyjskiej władzy” (skąd ja pamiętam takie deklaracje?) Za takich Markow uważa ludzi, którzy studiowali za granicą, są sponsorowani przez amerykańskie fundacje i chcą narzucić Rosjanom amerykański model życia. (I kto tu zapowiada polowanie na czarownice?)
Najlepiej wyraził uczucia rosyjskich władz
generał-major. Tak wyraziście, że warto go zacytować: „Rozważcie, czym stał się po
1990 r. mocarny Związek Radziecki: rozpadającym się, upadłym na kolana,
praktycznie nieistniejącym krajem. Na szczęście po 2000 r. zaczęliśmy się
podnosić”. Musimy z czasem uzyskać siłę, która „wszystkich zmusi do liczenia
się z Rosją, a Amerykę przede wszystkim”. Znamienne i warte zapamiętania są dalsze refleksje
generała. Cytuję „Spójrzcie na przykład na kraje nadbałtyckie. Czym one były zanim weszły w skład ZSRR? Kto
się z nimi liczył? Tylko dzięki
Związkowi Radzieckiemu rozwinęły się ekonomicznie i uzyskały świadomość
narodową. Dlatego, że w ZSRR (ludzie mego pokolenia to pamiętają) każdy naród
był szanowany, mógł rozwijać własną kulturę i tradycję. A teraz co? Łotysze,
Estończycy, Litwini nam po
chamsku wymyślają, niszczą pomniki naszych żołnierzy-wyzwolicieli, nie uznają
za swoich pełnoprawnych obywateli osób rosyjskojęzycznych”.
Komentarze
Prześlij komentarz