

W odpowiedzi na zabójstwo al-Nimra w Iranie setki tysięcy oburzonych szyitów wyszło
na ulice i spaliło przy okazji ambasadę AS w Teheranie. Protesty objęły
Pakistan, Indie i Irak. Natomiast Katar (90% sunnitów) , Kuwejt (70%), Sudan (95%),
Emiraty Arabskie (85%) i Somalia (99%) opowiedziały się po stronie AS i czasowo zerwały stosunki dyplomatyczne
z Iranem. Zerwał je też Bahrajn, choć ma tylko 25% sunnitów. AS wstrzymała też import żywności do Iranu. Rząd Iranu po
„stanowczym potępieniu” AS…. zwalczał przez parę dni przy pomocy policji poubieranych na
biało na znak solidarności z al-Nimrem
swoich własnych obywateli, następnie zaś zdymisjonował zastępcę gubernatora Teheranu
za dopuszczenie do zamieszek oraz potępił podpalaczy ambasady. A wszystko to, „aby nie podsycać konfliktów w
regionie”. Buntują się szyici w samej AS
– rzucając koktajle Mołotowa w auta milicji i strasząc przerwaniem rurociągów
naftowych. Niespokojnie jest od dawna w regionie, o czym m.in. świadczy sytuacja
w Jemenie. Walki szyitów-Huti przeciw
rządowym sunnitom trwają z przerwami od 2004 r. W maju 2011 r., wspierani bronią i doradcami przez
Iran, dla jednych powstańcy dla innych – rebelianci, zajęli część kraju ze stolicą zmuszając
prezydenta do ucieczki. W marcu 2015 r.
wspierana z kolei przez AS koalicja rozpoczęła
wojskową operację mającą przywrócić poprzednią, czyli sunnicką, władzę. Walki trwają mimo ogłaszania i czasem nawet respektowania,
zawieszenia broni. Od bomb,
ostatnio głównie rzucanych przez AS, zginęły
tysiące ludzi .
Sunnicko-szyickie
rozbieżności religijne mają wpływ na wojnę w Syrii, a przeniesie ich do Libanu, gdzie libańscy
sunnici bardziej nienawidzą szyitów niż
Żydów i działa szyicki Hezbollah grozi
wciągnięciem w zatarg Izraela. Według Wiesti jeden z dyplomatów amerykańskich
po ostatnich wypadkach westchnął „jak długo możemy kryć idiotyzmy AS”, mając na
myśli zabójstwo pokojowo nastawionego Nimra al-Nimra. Ktoś też nie omieszkał
przypomnieć w mediach, że wg WikiLeaks
AS już w 2010 r. prosiła Stany Zjednoczone o…. zbombardowanie Teheranu. AS
niepokoi zniesienie sankcji wobec Iranu oraz pewne uniezależnienie się Stanów
Zjednoczonych od ropy z jej terenów. Rosja usiłuje odseparować się od
religijnego aspektu wojny w Syrii, zwłaszcza, że na jej terytorium przeważają sunnici,
ale liczne artykuły w mediach rządowych świadczą, że sytuacja ją również niepokoi. Rozszerzenie się wojny religijnej na wszystkie kraje, gdzie żyją oba odłamy islamu nie wydaje się prawdopodobne, ale tam, gdzie konflikty już są ich zaostrzanie nic dobrego nie wróży. Putinowskie zarzuty, że wojna w Iraku oraz "wiosna arabska" doprowadziły do otworzenia puszki Pandory mają mocne podstawy,
Komentarze
Prześlij komentarz