Jak zostać
oskarżonym o zdradę stanu i szpiegostwo w Rosji dowiadujemy się z
autorytatywnego źródła – tzn. wyjaśnił nam to Moskiewski Komsomolec. Chodzi o
profesora Wiktora Kudriawcewa z CNII czyli Instytutu Naukowego Budowy Maszyn powiązanego
z Roskosmosem. W 2011 roku CNII załapał się na siódmy
projekt ramowy Unii Europejskiej. Koordynatorem projektu był VKI (Institut von Karman de
Dynamique des Fluides) czyli belgijski
instytut hydrodynamiki. Współpraca
uzyskała zgodę rosyjskiego ministerstwa
nauki, wszystko odbywało się legalnie i jawnie. Ze strony belgijskiej za stronę
administracyjną odpowiadał Patrick Rambaud, a rosyjskiej -- Wiktor Kudriawcew. Projekt wabił się „Characterization
of wall temperaturę effect during transition of hypersonic flow over a cone by
experiments and numerical simulations" (Charakterystyka eksperymentalna i symulacyjna przejściowych efektów temperaturowych ściany stożka w opływie hipersonicznym), czyli temat wielce naukowo brzmiący, ale jednoznacznie odnoszący się zastosowania w zbrojeniach. Był zatwierdzony przez jednostki nadrzędne, realizowany w l. 2011-2013 i podobnie, jak
wiele innych międzynarodowych projektów
ramowych, finansowany (85 tys. euro) przez Komisję Europejską
Wyniki, zgodnie z wymogami administracyjnymi, ogłoszono w prasie naukowej. Czy metoda, wyniki lub teorie z nim
związane znalazły użytek w Roskosmosie
przy produkcji broni? Jeżeli nawet
tak, to władze zatwierdziły fakt, że
powstały w wyniku współpracy z Belgią.
Moskiewski Komsomolec podkreśla, że VKI jest współfinansowany przez organizacje
rządowe i międzynarodowe, w tym NATO. Ogłasza to oficjalnie na swojej stronie www.
Niejasna jest w
tym wszystkim rola szefa Kudriawcewa -- Władimira
Łapygina,76-letniego naukowca skazanego 2 lata temu na 7 lat więzienia też za zdradę stanu w związku
z udostępnienie wyników jakichś badań naukowych
Chinom. Kudriawcew podpisał protest
przeciw aresztowaniu kolegi, a z kolei
teraz adwokat Kudriawcewa Jewgienij
Smirnow orzekł, że „podstawą oskarżenia
jest raport współpracowników FSB, którzy
spotkali się z Władymirem
Łapigynem”. Czyli wychodzi, że
nie warto walczyć o wolność kolegi, bo ten
oskarży nas przed FSB. Całość
wskazuje i na szukanie szpiegów przez FSB i na diametralna zmianę rządowej polityki nie tylko naukowej. Parę lat temu Rosja współpracowała z Europą i obie strony dostrzegały głównie pozytywy współdziałania. Wspólne opracowanie z Niemcami jakiegoś zakresu strategii wojennej, a z Belgią symulacji mających zastosowanie w produkcji broni było przez władze Rosji aprobowane. Obecnie zmieniła się "mądrość etapu" i rzeczy dopuszczalne wówczas są oceniane jako zdrada stanu. A gdzie rąbią drwa -- lecą wióry, czyli profesorowie wędrują do kolonii karnej. ,

Komentarze
Prześlij komentarz