Rosja zgubiła premiera! Od
prawie 2 tygodni Miedwiediew zniknął z przestrzeni publicznej – żadnych spotkań, wizyty odwołane – premier przepadł jak kamień w wodzie. Putin jak zwykle wakacyjnie napawał się pięknem przyrody z Szojgu. Tym razem towarzyszył im szef FSB,
który też zapragnął podziwiać z nimi unikalne rośliny i stada kozic. W końcu, po 12 dniach nieobecności premiera, biuro prasowe rządu wydało enigmatyczny komunikat,
że przydarzył mu się wypadek podczas uprawiania sportu i został unieruchomiony.
Stąd spekulacje dotyczące jego stanu
zdrowia. Redakcja Sobiesiednika wyliczyła sporty jakie premier uprawia, a jest
ich sporo – narciarstwo wysokogórskie, badmington (w 2011 roku media obserwowały mecz z Putinem), kolarstwo -- czasem jeździ codziennie nawet zimą i po lodzie,
kulturystyka – ćwiczy na przyrządach i podnosi ciężary. W
ramach każdego z nich można uszkodzić
kości, wiązadła i mięśnie. Może Putin to
on nie jest, ale jak na polityka w średnim wieku (ur. 1965) to uprawia tego sportu całkiem sporo. Stanisław
Biełkowski przypomina, że również nie obcy mu jest sport narodowy, a ściślej
nadmiar alkoholu -- ponoć w 2017 roku udało
mu się po udanym pijaństwie rozbić zabytkowy stół kryształowy w rezydencji
Majendorf. My się temu nie dziwimy – po tych wszystkich ubiegłorocznych akcjach fundacji Nawalnego i mediów w rodzaju „On wam nie dimon” sami spilibyśmy się i
rozbili parę stołów. Cała Rosja zaczęła się więc zastanawiać, czy to tzw, "zapoj", czyli skutki libacji z p.o. gubernatora Obwodu Nowosybirskiego.Padały domysły, że przygotowuje odpowiedź na sankcje USA, odbywa rekolekcje, czeka go dymisja z racji reformy emerytur, prowadzi tajne rozmowy, przechodzi operację itd. itd. Zagadki nie rozwiązano... Zapoj, operacja czy dymisja? W sport wierzono najmniej.
Zastanawiająca jest
tegoroczna aktywność Miedwiediewa.
Pragnie całemu światu (i Putinowi) pokazać jak jest ważny i co 2 -3 tygodnie
jedzie z "gospodarską wizytą" do regionów.
Potem media nagłaśniają dary i obietnice rządowe – tu drogę wybudują, tam
fabrykę wesprą finansowo, ówdzie zafundują przedszkole. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie
forma takiego przyjazdu. Sobiesiednik opisuje typową wizytę w Pietropawłowsku Kamczackim. Blokuje
się wszystkie okoliczne drogi dojazdowe i zamyka drogę przejazdu, w samym mieście
blokuje się ulice, z ulic przegania się przechodniów. Bloki w pobliżu budynków
rządowych są sprawdzane przez milicję, okna muszą być zamknięte i zasłonięte. W
efekcie miasto na jakiś czas pustoszeje, milicji tyle co mieszkańców, okoliczny
handel na czas dłuższy zamiera, korki są niebotyczne. Trzeba dodać, że
kawalkada samochodów obejmuje 22-26 jednostek, nie brak tam luksusowych limuzyn,
pancernych mikrobusów i karetki pogotowia.
Koszt posiłków dla tego towarzystwa w rządowej bazie wypoczynkowej Sypuczka
przekroczył milion rubli. Cały ten szum nie ma sensu – gubernator co tydzień
gości w Moskwie, a wiadomość o pomocy rządowej można przekazać bez
podróży. Nas uderza przesadna ochrona.
Czyżby Miedwiediew miał powody do obaw?
W każdym razie dziś Miedwiediew się znalazł i nawet przeprowadził rozmowę z Glebem Nikitinem, p.o. gubernatora Obwodu Niżniego Nowogrodu na temat szkół. Aby uspokoić plotki o swojej dymisji -- przedstawił plan działania rządu (oczywiście pod jego kierownictwem) do 2024 roku. Pieskow nas zapewnił, że Putin miał z Miedwiediewem cały czas kontakt. A ponieważ większa radość z jednego odnalezionego niż z tysiąca tych, co się nie zgubili wypijmy za odnalezienie Miedwiediewa.
P.S. Z przestrzeni publicznej zginęła też dyrektor Centralnego Banku Rosji Elwira Nabullina
(zdjęcie obok).
Internauci zastanawiają się czy prysnęła do USA ze złotem z rezerwy państwowej i czy pożar w budynku banku należy z tym łączyć. Pojawiła się też hipoteza, że zabiła Miedwiediewa po czym uciekła do Ameryki. A w telewizorze widzimy klon premiera, bo uszy całkiem inne.
![]() |
| Odnaleziony Miedwiediew i Nikitin |
P.S. Z przestrzeni publicznej zginęła też dyrektor Centralnego Banku Rosji Elwira Nabullina
(zdjęcie obok).
Internauci zastanawiają się czy prysnęła do USA ze złotem z rezerwy państwowej i czy pożar w budynku banku należy z tym łączyć. Pojawiła się też hipoteza, że zabiła Miedwiediewa po czym uciekła do Ameryki. A w telewizorze widzimy klon premiera, bo uszy całkiem inne. 
Komentarze
Prześlij komentarz