Przejdź do głównej zawartości

Prawdziwa męska przyjaźń albo zasady doboru kadr



Wyraźne poparcie Putina dla Kadyrowa – pozostawienie mu całkowitego zarządzania Czeczenią i zgoda na jego kandydowanie w wyborach prezydenckich – zbiegło się z opublikowaniem przez pupila prezydenta na Instagramie fotomontażu -- zdjęcia Kasjanowa  na muszce snajpera, aluzji do polowania na szefa opozycji i publikowaniem  niewybrednych tekstów na temat rzekomej zdrady i sprzedajności Kasjanowa. Jeżeli dodamy do tego famę, iż za śmiercią Politkowskiej i Niemcowa stali ludzie Kadyrowa,  prezentowany za granicą  świetlany obraz Rosji jako kraju, w którym  o wygranej w sporze z opozycją decyduje wyłącznie lepszy program merytoryczny wydaje się mieć rysy.  Dlatego w ramach „bezpośredniej  rozmowy” Putina z narodem czyli tzw. „gorącej linii” padło pytanie o stosunek prezydenta do Kadyrowa. Okazją do nagłośnienia odpowiedzi Putina, tj. publikacji jej w Wiestiach i innych serwisach informacyjnych,  okazały    się  huczne obchody  „Dnia pokoju” czyli 7 rocznicy  zwycięstwa Rosji w II wojnie czeczeńskiej  (patrz zdjęcia poniżej).

 Wypowiedź Putina warto omówić i przytoczyć jej fragmenty, gdyż jak  podkreśla redakcja Wiesti,  prezydent „określił  nie tylko swoje zasady, ale też sposób oceny ludzi i doboru kadr, który radzi  stosować innym”. Ogólna zasada sprowadza się do tego, że  „aniołów nie ma, gdyż grzesznikiem jest każdy. Ważne są proporcje między dobrem i złem, wielkim i minimalnym”.  Zdaniem redakcji, „pytanie o Kadyrowa było mało ważne, ale odpowiedź Putina – bardzo istotna”. Putin przypomniał, że w I wojnie czeczeńskiej Kadyrow wraz z ojcem walczyli  przeciw Rosji. I chociaż „nikt go nie werbował i nie namawiał on sam doszedł do wniosku, że Czeczenia powinna być z rosyjskim narodem, bo to jest zgodne z jej interesem.” Putinowi powiedział „pozwólcie mi umrzeć  godnie, jestem na to przygotowany, w interesie swego narodu” (…) Rozumiecie więc jacy to są ludzie?” wyjaśniał prezydent.  Dodał też, że  „na Kaukazie ludzie mają gorącą krew, więc zlecanie im zarządzania i zrozumienie przez nich polityki  na wysokim  szczeblu nie jest proste.”  Zdaniem Putina, nie  pojmują, że „wykorzystywanie w stosunku do oponentów rządu skrajnych metod nie sprzyja stabilności politycznej w Rosji, odwrotnie, przynosi jej uszczerbek. Jeśli to zrozumieją, a jestem przekonany, że tak się stanie,  bo oni  szczerze dbają o interesy  całej Rosji, nie będzie już podobnych wypowiedzi.”   Dodał: „osoba rządząca krajem odpowiada za wszystko co się w nim dzieje. Ja zrobię wszystko, co w mojej mocy, ale liczę na to, że każda osoba w Rosji (w tym Kadyrow) także zrobi wszystko  wspólnie osiągniemy sukces.”
 A co robi dla Rosji Kadyrow? 10 marca 2016 na 1 kanale tv Rosji wyświetlono film z obozu szkoleniowego sił specjalnych w Czeczenii. Pokazano na nim  jak Kadyrow  nadzoruje  szkolenie "najlepszych na świecie" ludzi zdolnych do walki z wrogiem  wszystkimi metodami.  Poinformował też widzów tv, że swoich ludzi w celach szpiegowskich, do Syrii wysłał, gdy jeszcze nie było ISIS . Teraz są na tyłach wroga, pełnią nie tylko  misję szpiegowską,  ale  ujawniają punkty strategiczne,  naprowadzają na cel bombowce, informują o złych trafieniach, szerzą dezinformację w Państwie Islamskim i niszczą je od wewnątrz. Wielu z nich doszkalało się w...obozach NATO.  Bojownikom ISIS z zajętych terenów proponuje się kulę lub "reedukację" i wysyłanie do walki z dawnymi formacjami. Ciekawe, że Kadyrow na szkolenia wojskowe zabiera swoich nieletnich synów, gdyż jego też ojciec od dziecka chował wśród prawdziwych bojowników.
A tak na marginesie, cenzura w Yandex.ru jeszcze nie osiągnęła szczytów. Wprawdzie mój blog im wadził, ale gdy wrzucimy hasło "Kadyrow/Putin"  wiele tytułów ujmuje ich przyjaźń w kategoriach "kto kogo wykończy" i "kto komu i do czego  jest bardziej przydatny".



Komentarze