Przejdź do głównej zawartości

Spartańska skromność ....czyli majątek Putina




W związku z ogłoszoną w Rosji „walką z korupcją”, filmami BBC i aferą panamską, sugerującymi istnienie ukrytego  bogactwa Putina oraz „pytaniami od obywateli”   zdecydowano się upublicznić  oficjalne zeznanie majątkowe prezydenta Rosji oraz wyższych urzędników.  Okazało się, że o jakimkolwiek majątku trudno mówić. Putin jest właścicielem działki o powierzchni 1500 m kw., mieszkania liczącego 77 m kw., małego garażu (18 m kw.), dwu aut marki Wołga, terenówki Niwa  i przyczepy SKIF.  Jako prezydent może korzystać z lokalu służbowego o powierzchni 155 m kw. i drugiego garażu. Jego dochody  też – jak na szefa kraju – nie są imponujące: w ciągu całego 2015 r. zarobił 8 mln 891 tys. rubli tzn. ok. 514 tys. zł (134,5 tys. USD)  zarabia  więc niewiele ponad 10 tys. USD, czyli tyle co średniej klasy urzędnik ministerialny w Stanach Zjednoczonych.   Pomyśleć, po tylu latach prezydentury dorobił się Putin  jedynie  mieszkania nie liczącego nawet 80 m kw., dwóch Wołg i terenówki! I jak tu nie wierzyć w bezinteresowną misję?  Gdzie mu do naszej, polskiej Gronkiewicz- Waltz, Kalisza, Belki czy inszych polskich bankierów, notabli,  zarządzających spółkami państwa nie mówiąc o różnych Kulczykach. Toż oni tyle wydają „na waciki” i niewielu z nich  mieszka na 77 m kw. Lepiej się mają współpracujący z Putinem urzędnicy – minister ds. kontaktów z „otwartym rządem” Michaił Abyzow zarobił w 2015 r. najwięcej – 455 mln rubli.  Jeżeli przyjrzymy się  posiadaczom aut --  Putin też jest bliski końca. Jego rzecznik Pieskow dysponuje Toyotą Land Cruiser 20 C; żona Pieskowa – śliczna i sławna mistrzyni jazdy figurowej na lodzie – Tatiana Nawka – ma cały park samochodowy: Mercedes-Benz CL 63, Landrower ML 63, Crossower Lexus RX 350 i kwad Yamaha.  A ostatnio przypisuje się jej związek z aferą Panamską. W końcu jak sobie człowiek bierze taką żonę, musi się liczyć z dodatkowymi wydatkami. Najwięcej pojazdów ma wraz z małżonką doradca Putina Siergiej Grigorow, m.in. są to auta: Jeep Wrangler, Porsche Cayenne ZAZ-965, Volvo V49, Cross Country  oraz motocykle: Royal Enfield Bullet, Black Douglas, Harley-Davidson FLSTC i Ural  IMZ. 
A Putin? Biedak po prostu, który wieczorem sobie nuci przedwojenny  kuplet Konrada Toma: „Spartańska skromność to mężczyzny jest ozdoba, 
filozof Szopenfeld tak rzekł, czy któryś tam, 
więc jak czasem zastanawiam się nad sobą,
to ja podziwiam jaki skromny jestem sam.    
Ja się nie drapię, się nie wspinam nad poziomu,
ja nie zazdraszczam się z innymi, co do mieć”… itp. itp. 
I myśli wyłącznie o Rosji. Mnich i asceta po prostu...(Zdjęcie poniżej -- posiadłość i jedna z willi nad Morzem Czarnym
w prasie zachodniej  określane jako własność Putina).



Komentarze