 |
Putin, Miedwiediew i Szojgu 29.03.2017 w Arktyce |
27 marca
2017 roku, a więc nazajutrz po wiecach przeciw Miedwiediewowi, prezydent
Putin usprawiedliwił publicznie nieobecność
premiera na posiedzeniu rządu epidemią grypy. A jednak chyba przynajmniej przed grypą udało się
Dmitrija Anatolicza ustrzec (albo medycyna rosyjska dokonuje cudów), bowiem
już 29.03 widzimy całą trójkę ( Putina,
Miedwiediewa i Szojgu) wśród białych
misiów na wyspie Aleksandry na arktycznej Ziemi Franciszka-Józefa.
 |
Szojgu, Putin, Miedwiediew 29.03.2017 |
Nazajutrz (30.03) w Archangielsku Putin ma przemawiać
na Międzynarodowym Forum Arktycznym, w Moskwie Duma ma niedługo przyjąć ustawę o
ochronie rzadkich zwierząt, więc zrozumiałe, że prezydent przy okazji odwiedził bazę ekologiczną i wojskową na Wyspie
Aleksandry, mniej oczywiste czemu
spotkał się właśnie tutaj z
Miedwiediewem i Siergiejem Szojgu . Temperatura – poniżej minus 30 stopni. Co panowie tam robili? Putin pytał o sprzątanie Arktyki, Miedwiediew
skoncentrował się na sondzie meteorologicznej, która latała ponad godzinę nad
ich głowami. Podziwiano bezkresną biel
śniegu!
 |
Putin w Arktyce |
A potem pojechali do jaskini lodowej. Niedostępna dla turystów,
licząca sobie miliony lat jaskinia olśniewa pięknością.
Wzruszony Putin nakazał odrąbać
kawałeczek lodu…
 |
Miedwiediew i Putin -- 29.03. 2017 |
Trzej panowie weszli sami do jaskini, gdzie bez świadków porozmawiali ze sobą kilka minut. I rzeczywiście mogli
szczerze porozmawiać, nie obawiając się wzajemnych podsłuchów. Pierwszy z trójki przyjaciół powolnym krokiem wyszedł z jaskini Miedwiediew,
potem -- Szojgu, kilka minut po nich – Putin.
Zapytany o czym panowie rozmawiali Putin odrzekł – zachwycaliśmy się
cudownym widokiem. W życiu nie widziałem takiego cudu, zapamiętam tę jaskinię do końca życia! Pozostaje nam
uwierzyć, że Putin ciągał z Moskwy, jak sam stwierdził złożonego grypą, Miedwiediewa oraz Szojgu aż na wyspę Aleksandry w celu podziwiania misiów, sondy i uroku lodowej
jaskini. Nas ciekawi też czemu panom z rządu towarzyszył dziennikarz Kommersanta, uchodzącego za gazetę bliższą opozycji niż rządowi.Kojarzy się nam też rosyjska piosenka
"Tam żiwut -- i pies'nia w tom poruka nieruszonoj drużnoju siemjej
tri tankista, tri wiesiołych druga,
ekipaż masziny bojewoj"
(Tam żyją, a pieśń nam za to ręczy, niewzruszoną złączeni przyjaźnią, trzej czołgiści, trzech wesołych przyjaciół, to załoga bojowej maszyny"). Przeciw komu tak zgodnie wystąpią?
P.S, Grypa Miedwiediewa okazała się niegroźna. 30 marca nie tylko prowadził posiedzenie rządu, ale objechał za spóźnienie ministra rolnictwa Tkaczowa :"ja wczoraj wróciłem późną nocą, dziś stawiłem się punktualnie, a na was czekaliśmy. Oj, niedobrze! Budziki sobie postawcie w różnych miejscach!"
Komentarze
Prześlij komentarz