Niepokoje 26.03. 2017

Policja w Petersburgu

Petersburg też powiedział „nie!” korupcji na szczeblu władzy! Młodych ludzi w całym kraju zdenerwował film  "On wam nie Dimon"  fundacji   Nawalnego, skopiowany przez redakcję Fontanki, prezentujący mieszkańców luksusowego pałacyku oraz bogactwa Miedwiediewa  oznajmiającego tak niedawno emerytkom, że  na podwyżki  „dienieg niet”. Film obejrzało 10% Rosjan!
 Na apel fundacji Nawalnego  ds. walki z korupcją  pod hasłem właśnie  „On wam nie Dimon”  na Polu Marsowym w Petersburgu w  niedzielę 26.03.  zjawiło się ich ponad 10 tys.;  co trzeci uczestnik – to  niepełnoletni. „Ja płacę podatki, gdzie drogi?”, „Sprzeciwiamy się kradzieży pieniędzy naszych rodziców” krzyczały transparenty.

Demonstracja w Petersburgu

Milicja początkowo nie reagowała, gdy jednak tłum się rozrzedził odcięto część protestujących od jądra, zaczęto ich pałować i wciągać do  policyjnych aut. Aresztowano 131 osób. 
A w  telewizji publicznej do późnego wieczora leciały informacje o zmarłym Motoroli, alkoholizmie i rachunkach za NATO wystawionych Merkel przez Trumpa.  Demonstracje w Moskwie są znane. Tym razem niepokoje objęły jednak parę rejonów Rosji  --  aż po Syberię i Daleki Wschód.  25 mityngów było legalnym protestem, na  resztę nie uzyskano pozwoleń, a doliczono się ich  setki.

  Demonstracje gromadziły od kilkuset do paru tysięcy uczestników, przy czym  o liczebności  informowały władze, więc uczestników pewnie  było sporo więcej.   

W Woroneżu

W Woroneżu

W Irkucku na mityng przyszło tysiąc osób, w Chabarowsku 200; w Czelabińsku na nielegalny wiec przyszło ponad tysiąc niosąc pluszowe kaczuszki, w Krasnojarsku—450. 
We Władywostoku na legalnym mityngu spotkało się paręset ludzi,  w Nowosybirsku – 2000; w Woroneżu ponad 1500. Są to największe akcje protestu od 2012 r. Oprócz dymisji Miedwiediewa i rozliczenia jego majątku żądano wypłaty zaległych pensji i  podwyżek. W wielu miejscowościach doszło do brutalnej akcji policji i aresztowań.   

Aresztowania w Petersburgu - film.