Przejdź do głównej zawartości

Córka generała,czyli kogo milicjant może i kogo nie powinien zgwałcić w Rosji

Gwałciciele aresztowani
Ostatnio  w mediach rosyjskich głośno  o gwałcie w Ufie (Republika Baszkorstanu).  Sprawa wydaje się jednoznaczna – trzech wysokich funkcjonariuszy milicji,  po imprezie mocno zakrapianej alkoholem,  gwałciło przez cała noc  zaproszoną do gabinetu służbowo  23-letnią policjantkę śledczą, uprzednio ją upiwszy i  pobiwszy.  Tyle, że dziewczyna była córką generała Rosgwardii, więc potraktowano ją poważnie -- pobita i zgwałcona zgłosiła się do Komitetu Śledczego i obdukcji. Po pierwszym szoku kumple oraz  prasa, zwłaszcza lokalna, zaczęły namiętnie  bronić gwałcicieli.  Policjanci z całego regionu złożyli się na pomoc finansową,  bynajmniej nie dla ofiary, ale dla oskarżonych dowódców (zebrano 10 mln rubli) po czym padały setki argumentów w ich obronie .  „Komsomołka” czyli (Moskiewski Komsomolec) znalazła jakieś dawne  zdjęcie panienki na Instagramie w szpilkach, szortach i obcisłej błyszczącej przeźroczystej  sukience, co jej zdaniem dowodzi lekkiego prowadzenia się i świadomego  prowokowania dowódców do seksu. Podkreślano, że  gwałciciele mieli nieposzlakowaną  opinie szanowanych ojców rodzin, oficerów bez skazy -- wysportowanych i zasłużonych dla kraju w walce z przestępczością. 
Ofiara w mundurze i prezentująca się w sieci, czyli czy takie zdjęcie wg Komsomołki  usprawiedliwia gwałt
  Przytoczmy niektóre argumenty ich obrońców: sama przyszła do gabinetu, gdzie dowódcy pili więc wiedziała po co,  ubrana była wyzywająco (mini spódniczka mundurowa) więc należało się spodziewać seksu,  sama chciała, bo po co by inaczej przychodziła do gabinetu szefostwa? Piła więc na pewno chciała gwałtu, Miała nie najlepszą opinię, kobiety z reguły najpierw chcą seksu, a potem oskarżają, bo nie zapłacił lub coś tam obiecał,  to pewno wewnętrzne rozgrywki w policji – konkurencja chce zniszczyć szlachetnych weteranów, jeżeli nawet ją zgwałcili to przecież nieistotne, bo są to bohaterowie, którzy od lat walczą ze złem, ratują życie ludziom, odpowiadają za nasze bezpieczeństwo i jak można takich oskarżać?   Tata ją umocował w policji, więc niech się nie dziwi, że ma kłopoty.  Opozycja oczywiście nie ma złudzeń – gwałty w ramach wymuszania zeznań lub pijaństwa zdarzały się w policji nie raz, tyle, że oskarżenia zawsze kończyły się zarzutami wobec ofiar lub ich bliskich.  Sprawa nabrała rozgłosu tylko ze względu na wysoka pozycję ojca dziewczyny.
siniaki jako wstęp do zbiorowego gwałtu
 Jeśli chodzi o fakty –  mało prawdopodobne, by 20-letnia dziewczyna marzyła o brutalnym  sado-maso zbiorowym  całonocnym seksie (pobito ją  mocno po twarzy i nie tylko) z trzema w sztok pijanymi facetami, z których dwoje było starszych od jej ojca.  Jeżeli nawet by piła, to jeszcze żaden powód do jej  pobicia i zbiorowego gwałtu. Brak hamulców u sprawców skłania do przypuszczenia, że to nie pierwsza ich ofiara.  Inna sprawa, że istnieje szeroka kategoria ludzi, którzy są odbierani przez agresorów jako potencjalnie łatwe ofiary przestępstw: bezdomni, biedni, lekkomyślni, wyzywająco ubrani, niepełnoletni, zależni służbowo, sieroty  itp. Panom oficerom   pomyliły się trochę kategorie. Jeden z ich kolegów stwierdził przytomnie "jakim kompletnym idiotą trzeba być, aby pobić i zbiorowo zgwałcić córkę generała z osobistej gwardii Putina, nawet emerytowanego generała!". No tak, należało dodać,  jakby panom policjantom  mało było do gwałcenia zwykłych Tatian. Poza tym to zdjęcie... Panów otaczają przestępcy, pobite, czy okradzione  jejmoście, aseksualne milicjanki w mundurach i ciężkich półbutach. A tu na zdjęciu drugie oblicze koleżanki z policji -- zamiast schowanych włosów, męskiego munduru  i okularów -- burza loków, szpileczki, złota mgła przezroczystej sukni.. Popili się dowódcy w sztok....i jak tu nie zgwałcić? 















Komentarze