![]() |
Siergiej Magnitski |
I tak Rosja wróciła do sprawy
Magnitskiego. Jak wiadomo był on prawnikiem firmy Hermitage Capital Manegement
(HCM) -- funduszy inwestycyjnych
należących do amerykańskiego
przemysłowca Williama Browdera, która
zainwestowała w Rosji w latach 1997-2002 około 4 mld. $. Wykrył w jaki
sposób rosyjskie służby i wysocy urzędnicy
uzyskali i przelali na konto swoich firm
nienależny zwrot podatku na sumę przekraczająca 220 mln$. W czasie rewizji w HCM zarekwirowano
pieczęcie i papiery wartościowe, co przy udziale „zaprzyjaźnionych” instytucji skarbowych i banku kapitałowego pozwoliło
urzędnikom rosyjskim na uzyskanie z budżetu zwrotu
podatku VAT. Magnitskiego aresztowano, torturowano i zmarł w 2009 r. w znanym
moskiewskim areszcie Matrosskaja Tiszyna.
Sprawa zyskała duży rozgłos i była powodem ustalenia w 2012 r. przez władze UK i Kongres USA tzw.
Listy Magnitskiego, tzn. wykazu nazwisk urzędników i firm rosyjskich objętych
sankcjami. Prokuratura Rosji pośmiertnie
wytoczyła proces Magnitskiemu, choć procesowanie się z osobami zmarłymi nie jest na ogół praktykowane ze względu na
trudność uzyskania od nich zeznań i wykonania ew. kary oraz oskarżyła Browdera o niezapłacenie podatku ze sprzedaży akcji
Gazpromu i machinacje finansowe. W
międzyczasie fikcyjni dyrektorzy spółek zamieszanych w sprawę jeden po drugim
ginęli w dziwnych okolicznościach – a to wypadli z okna, otruli się alkoholem, a to nagle
zmarli. Same spółki pobankrutowały, czemu trudno się dziwić, patrząc na kwalifikacje ich nominalnych
szefów: Walerij Kuroczkin był narkomanem
i kryminalistą, Siergiej Korobiejnikow (okresowy właściciel pośredniczącego w transakcjach rosyjskiego banku kapitałowego
tuż przed jego likwidacją) handlował
damskim obuwiem, Oktaj Gasanow miał
fuchę ochroniarza w hipermarkecie w Baku. Obecnie zaś prokuratura oskarżyła Williama
Browdera o otrucie nie tylko pechowych dyrektorów spółek, ale też – Magnitskiego
i Aleksandra Pieriepielicznego. Ten ostatni zmarł nagle podczas joggingu w
Surrey (UK). Co ciekawe, rzeczywiście
pewnie został otruty, choć raczej nie przez Browdera.
Pieriepieliczny w Rosji kierował firmą
Baikomur, która zajmowała się inwestowaniem powierzonej jej przez urzędników i biznesmenów forsy, co często
oznaczało pranie pieniędzy. Gdy groziło bankructwo, w 2010 r. jej właściciel uciekł do Anglii. Zgłosił się
tam do HCM, gdzie w zamian za jakieś gwarancje czy korzyści oferował informacje
nt. osób i firm związanych ze sprawą Magnitskiego, m.in. podał konta swoich rosyjskich klientów
w Credit Suisse i ujawnił sposoby prania pieniędzy przy udziale instytucji
łotewskich i cypryjskich. Naruszył interesy wielkich graczy, a jeszcze wplątał się
w aferę z fałszywymi obietnicami protekcji na wysokie urzędy w Rosji. Wrogów mu nie brakowało. Po jego nagłej
śmierci okazało się, że poprzedniego dnia był w Paryżu. Uruchomiono śledztwo i
proces, przy czym zrobiło to towarzystwo ubezpieczeniowe. Pieriepieliczny
ubezpieczył rodzinę na bardzo wysoką sumę i gdyby okazało się, że miał
świadomość zagrożenia i nie powiadomił ubezpieczyciela, rodzina nie dostałaby
pieniędzy. Okazało się, że policja zniszczyła pojemniki z zawartością żołądka
zmarłego. Pozostała odrobina zawierała
Gelsemium elegans, silną truciznę roślinną używaną do morderstw w Chinach i Rosji. Na procesie wszyscy
ukrywali informacje wskazujące na otrucie – żona przysięgała, że mąż to
poczciwości człowiek, który wybrał UK, by kształcić dzieci i o żadnych groźbach
nie ma mowy, władze UK miały dość kłopotów po otruciu Litwinienki, Francja i
Rosja też chciały sprawę zakończyć. Tak,
że ubezpieczyciela spławiono z braku jednoznacznych dowodów. A dzisiaj --jak podały RIA Novosti --
prokuratura rosyjska do osób otrutych przez Browdera dodała Magnitskiego i
Pieriepieliczyna i zażądała od Stanów Zjednoczonych aresztowania i wydania
szefa HCM na podstawie konwencji ONZ o przestępstwach transnarodowych. Po 9-11
latach od śmierci ofiar Rosjanie
znaleźli materiał biologiczny i świadków potwierdzających, że Magnitskiego,
Pieriepielicznego, Korobiejnikowa, Gasanowa i Kuroczina otruto z polecenia
Browdera jak też dokumenty dotyczące jego
machinacji finansowych. Szefem
rosyjskiego Interpolu i w-ce przewodniczącym światowego jest generał major MWD Aleksandr Prokopczuk. Rosjanie liczyli, że zostanie również naczelnym szefem
międzynarodowego Interpolu, co ułatwi im walkę o wydanie Browdera. Niestety, choć był faworytem, na szefa wybrano przedstawiciela Korei Płd. -- Kim Jong-yanga. Nota bene poprzedni prezes Interpolu - Meng Hongwei z Chin -- został wezwany do kraju i aresztowany w ramach walki klanów partyjnych. A Rosjanie mają o co
walczyć! Do listy zapoczątkowanej Ustawą Magnitskiego --osób i firm objętych
zachodnimi sankcjami -- dopisywane są coraz to nowe nazwiska i firmy. Czy jednak nienawiść nie zaślepia?
Poniżej opracowany przez dziennikarzy Nowej Gazety schemat przepływu pieniędzy z rosyjskiego budżetu do rosyjskich urzędników
Poniżej opracowany przez dziennikarzy Nowej Gazety schemat przepływu pieniędzy z rosyjskiego budżetu do rosyjskich urzędników
Jestem pod wrażeniem. Bardzo dobry artykuł.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń