Przejdź do głównej zawartości

Być albo nie być Rosji -- czy uda się uzyskać cenę 50USD za baryłkę ropy naftowej?



 Agencja Bloomberg ujawniła, że podobnie jak w 1999 r., również  obecnie prowadzone są tajne rozmowy dyplomatyczne w sprawie uzgodnienia limitów wydobycia  ropy. 16 i 17 lutego w stolicy Kataru, Dosze  Rosja, Arabia Saudyjska, Katar i Wenezuela miały uzgodnić, że nie będą zwiększały wydobycia poza poziom osiągnięty w połowie stycznia 2016 r.  Zbieżne interesy finansowe wielu krajów mogą pośrednio  zaowocować też szansą na pokojowe rozwiązania konfliktów w Syrii i Jemenie. Przypomniano, że pod koniec lat 90-tych wspólne działania OPEC spowodowały, że ropa naftowa zdrożała ponad  dziesięciokrotnie. O wynikach obecnych  rozmów dowiadujemy się  z wypowiedzi  ministra energetyki Rosji Aleksandra Nowaka oraz jej wicepremiera – Arkadija Dworkowicza. W wywiadzie dla Wiesti  Nowak przedstawił  stan światowego wydobycia: najwięcej (blisko 11 mln baryłek w ciągu doby)  pozyskuje  Rosja, następnie Arabia Saudyjska (10), USA (9); ok. 4 mln – Kanada, Chiny,  Irak, blisko 3 mln --  Brazylia, Iran, Emiraty, Meksyk, poniżej 2 mln – Nigeria, Norwegia, pozostałe kraje OPEC – 9,44 mln. Minister potwierdził, że w Dosze wypracowano ogólne stanowisko,  tzn. dążenie do  ograniczenie wydobycia do obecnego poziomu. Do gry wkroczył niedawno Iran.  Moskwa w zamian za ograniczenie wydobycia proponuje mu kredyty, budowę elektrowni, elektryfikację kolei itp.  Do rozmów należy  też z czasem włączyć Meksyk, St. Zjednoczone, Norwegię i inne kraje.  
Nowak zwrócił uwagę, że Moskwa i tak osiąga maksimum swoich  możliwości, bowiem  w celu wydobycia podobnej ilości ropy naftowej w Arabii Saudyjskiej wystarczy 3,5 tys. odwiertów wydobycia, gdy w Rosji – 170 tys. W Arabii Saudyjskiej  wystarczy po prostu zmniejszyć ciśnienie maszyn wydobywczych, aby wydobywać mniej,  gdy unieruchomienie odwiertu w Rosji, przy tamtejszym klimacie,  praktycznie oznacza jego zniszczenie.  W Dosze porozumiano się, że cena 50 USD za baryłkę byłaby optymalną.  Dworkowicz w zasadzie potwierdził opinie wyrażone przez  Nowaka, przy tym wg niego Iran jest zainteresowany wzrostem wydobycia nafty,  bo chciałby wrócić do roli światowego potentata, co oznacza, że rozmowy z nim będą trudne.   Przy okazji tematu,  Wiesti zwróciły uwagę, że Rosja i kraje OPEC mogą rozmawiać o zamrożeniu poziomu wydobycia bezpośrednio z amerykańskimi korporacjami gazowymi i naftowymi, bez pośrednictwa rządu USA.  Rząd St. Zjednoczonych,  nie ma  bowiem  pełnomocnictwa do prezentowania stanowiska firm swojego kraju ani bezpośredniego wpływu na ich stanowisko.
Rosjan niepokoi ogromny wzrost zapasów ropy naftowej i gazu w USA. Sugerują, że zbliżają się one do poziomu z 1930 r., gdy korporacja Carnegie gromadziła go celów spekulacyjnych, których zresztą nie udało się jej osiągnąć, gdyż ceny nie wzrosły tak, jak prognozowano. Agencja Informacji Energetycznej  USA rzeczywiście  potwierdziła, że zapasy nafty przekroczyły wartość z 1972 r. (39 mld baryłek) i wynoszą 39,9 mld. baryłek.

Komentarze