Kto następny w kolejce? |
Nie minęło wiele czasu, a nagle pod koniec czerwca br. Putin oznajmił, że Erdogan go przeprosił, przyznał się do błędu (patrz fotomontaż). I dzisiaj w Soczi Ławrow ze swoim tureckim odpowiednikiem wznowili pozytywny dialog międzypaństwowy. Mówiono o aktywizacji wzajemnych kontaktów, zniesieniu ograniczeń handlowych, wspólnych inicjatywach, rozwijaniu turystyki. Również o kontaktach wojskowych i współpracy rosyjskich wojsk lotniczo-kosmicznych z ich odpowiednikami w Turcji. A wszystko to jako wyraz "wspólnej walki z terroryzmem". Prezydenci obu krajów mają się spotkać na szczycie G 20 w Chinach. Według mediów rosyjskich wpływ na te decyzje miał terrorystyczny zamach na lotnisku w Stambule, choć wydaje się, że bardziej ważne były kwestie ekonomiczne i układ sił politycznych na świecie, no i gazociąg pod Morzem Czarnym. Kto tu z kim i w co gra dowiemy się niebawem. Pewnie w jednym nie pomylił się Rosjanin oceniający na portalu Fontanka.ru miłość Kremla do Mannerheima -- rzeczywiście dla Putina marszałek Finlandii może być wzorem, przynajmniej w jednym zakresie -- w pragmatyzmie politycznym, tzn. kierowaniu się interesem kraju, choć w przypadku Putina -- głównie swoim własnym. Ciekawe też, kto kolejny z podobnych powodów jak Erdogan ustawił się w kolejce do stóp Putina: Hollande, Merkel, Clintonowa?
Komentarze
Prześlij komentarz