Jak pamiętamy 24
listopada 2015 roku myśliwce tureckie strąciły rosyjski samolot Su-24, który
naruszył przestrzeń powietrzną Turcji.
Oczywiście Rosjanie zapewniali,
że o żadnym naruszeniu granicy mowy być
nie może, to był po prostu "zdradziecki napad". Zerwali kontakty z Turcją, wytłukli szyby w jej
ambasadzie i jednoczyli się duchem przez telewizję z miastami w których palono kukłę Erdogana. Putin zaś do ambasadora Turcji przemówił (nawiązując do
Boskiej Komedii Dantego) następującym tekstem : „powiedz swojemu prezydentowi
terroryście, żeby się znalazł w piekle razem ze
swoimi terrorystami z ISIL”. A tu w lipcu
2016 r. Erdogan przeprosił Rosję. Nawet mu się to osobiście opłaciło, bo o przewidywanym
terminie puczu powiadomił go (według Iranu) nasłuch rosyjski. Pogarszającym się układom z NATO
i UE przeciwstawił ocieplenie relacji z Putinowską Rosją (patrz post „Boska Komedia, Stalingrad i
rzeczywistość czyli rozmowy rosyjsko-tureckie trwają” z 2.07. 2016). Dzisiaj
odbyło się spotkanie wicepremierów obu krajów -- Mehmeta Simseka z Arkadijem Dworkowiczem.
Dowiedzieliśmy się, że o zestrzeleniu
Su-24 zdecydowało samodzielnie dowództwo lotnictwa bez
wiedzy i zgody Erdogana.Nota bene Putin też nie wiedział o zbombardowaniu tajnej bazy amerykańskiej, teraz Erdogan o zestrzeleniu rosyjskiego samolotu... Nasuwa się pytanie: jacy z nich dyktatorzy skoro nie wiedzą takich rzeczy...
Jak oznajmił Simsek "był to nieuzasadniony napad na |Rosję o którym Erdogan dowiedział się post factum, przeprasza i prosi o wybaczenie". Przypomniał też, że Rosja jest wypróbowanym przyjacielem Turcji i jej „partnerem historycznym” oraz Turcja "nigdy nie żywiła wrogich uczuć wobec Rosji". W imieniu swego prezydenta podziękował za wsparcie w walce z puczem. Dworkowicz odrzekł, że podjęto „konstruktywny dialog” turecko-rosyjski. Na początek Erdogan 9 września spotka się w Petersburgu z Putinem, kontynuowana też będzie budowa rurociągu gazowego „Turecki Potok”, którego celem było dostarczanie gazu na południe Europy z pominięciem Ukrainy, oraz inne inwestycje rosyjskie. I co z tym "piekłem" dla terrorysty Erdogana towarzyszu Putin? Historii chyba nas uczyli z innych podręczników...
Jak oznajmił Simsek "był to nieuzasadniony napad na |Rosję o którym Erdogan dowiedział się post factum, przeprasza i prosi o wybaczenie". Przypomniał też, że Rosja jest wypróbowanym przyjacielem Turcji i jej „partnerem historycznym” oraz Turcja "nigdy nie żywiła wrogich uczuć wobec Rosji". W imieniu swego prezydenta podziękował za wsparcie w walce z puczem. Dworkowicz odrzekł, że podjęto „konstruktywny dialog” turecko-rosyjski. Na początek Erdogan 9 września spotka się w Petersburgu z Putinem, kontynuowana też będzie budowa rurociągu gazowego „Turecki Potok”, którego celem było dostarczanie gazu na południe Europy z pominięciem Ukrainy, oraz inne inwestycje rosyjskie. I co z tym "piekłem" dla terrorysty Erdogana towarzyszu Putin? Historii chyba nas uczyli z innych podręczników...
Komentarze
Prześlij komentarz