Przejdź do głównej zawartości

Koń jeszcze poorze...




Ponieważ już prawie nas przekonał Władimir Putin do przyłączenia się do Euroazjatyckiej wspólnoty kierowanej przez Rosję,   warto zacytować ostatnie  orędzie do narodu  Łukaszenki z dnia  10 marca  2016 r. Rzecz dotyczyła przedłużenia wieku emerytalnego (obecnie wynosi on na Białorusi 55 lat dla kobiet i 60 dla mężczyzn).  Argumenty prezydenta to miód na emeryckie serce. Człowiek w tym wieku niekiedy myśli, że życie ma za sobą, a tu  prezydent mu tłumaczy „55-60 lat to normalny wiek. Powiedz kobiecie, która skończyła 55 lat, że jest staruchą albo emerytką, to się obrazi. Ale gdy mówimy, że skoro nie jesteś jeszcze staruchą, to idź pracować – to inna sprawa. Mężczyźni tak demonstracyjnie się może nie obrażają, ale w sercu i  owszem. Sześćdziesięcioletni mężczyzna to koń, którym można jeszcze orać i to nie tylko  jednoskibowym pługiem, ale jeżeli zaprzęgniemy do niego dwu, czy trzyskibowy pług, to też go jeszcze pociągnie”. Dostało się też resortom siłowym, gdzie 95% osób na emeryturę przechodzi się w wieku 45 lat. Prezydent widzi konieczność przedłużenia wieku emerytalnego dla wszystkich i reformy całego systemu. Nie można dopuścić, by to procesy ekonomiczne decydowały o nas, to my musimy nimi kierować. „Emerytury są niskie ponieważ ludzie krótko pracują i  i mamy takie zasoby emerytalne jakie mamy”, podsumował prezydent.
 
Komentarz redakcji Wiesti nie pokrywa się nijak z optymistyczna  opinią Putina na temat  zalet integracji Białorusi z Rosją. Wskazuje się na kryzys ekonomiczny, upadek przedsiębiorstw i spadek siły nabywczej społeczeństwa oraz ograniczanie wydatków socjalnych. Ograniczenia  są wymuszane przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) i Euroazjatycki Zasób Stabilizacji i Rozwoju (EFSR), które udzieliły krajowi znacznych kredytów.
 Jeszcze gorzej niż redakcja widzi sytuację białoruski ekonomista, Aleksander Alfimow, który udzielił wywiadu EADaily pod znamiennym tytułem tytułem „Drewniane jesionki dla emerytów i koniec socjalnego społeczeństwa” ilustrując to odpowiednim obrazkiem (zdjęcie powyżej).  W 2014 r. długość życia mężczyzn  wynosiła na Białorusi poniżej 68 lat, jeżeli okres pracy przedłużono by im do 65 lat, emeryturę dostawaliby przez 3 lata, podczas, gdy pracę zaczynali na ogół mając 20 lat, więc  pieniądze na tę emeryturę odkładali przez lat 40.   Przeciętna emerytura   wynosi obecnie 120-200 USD. Wg   banku Credit Suisse Białoruś już obecnie zalicza się do najbiedniejszych krajów Europy Wschodniej podobnie jak Mołdawia i znajdująca się w stanie wojny Ukraina.  Przy czym MWF domaga się reform strukturalnych, a EFSR  kładzie nacisk na ograniczenie dochodów państwa i prywatyzację.  Zdaniem Alfimowa,  obecnie nie ma większych szans na ekonomiczny rozwój Białorusi, bardziej prawdopodobne jest, że zostanie włączona do Rosji jako kolejna republika lub pozostanie w obecnym stanie bezskutecznie walcząc o poprawę sytuacji ekonomicznej.No więc jak to będzie z zaletami integracji?

Komentarze