Przejdź do głównej zawartości

Tradycja przodującej psychiatrii sowieckiej nie ginie - przynajmniej w rosyjskiej propagandzie




Generał major Igor Konaszenkow,  rzecznik ministerstwa obrony Rosji,  oficjalnie stwierdził,  co Wiesti potwierdziły, że naczelny dowódca sił zbrojnych NATO w Europie (ten z którym parę dni temu spotkał się nasz prezydent) -- Philip Breedlove,  zdaniem rosyjskiego ministerstwa, wymaga leczenia psychiatrycznego ze względu na postrzeganie Rosji jako globalnego zagrożenia, potencjalnego wroga paktu oraz „histerię antyrosyjską". Znaczy się, schizofrenia bezobjawowa?  Na szczęście, zdaniem Konaszenkowa,  J. Kerry nie podziela tej opinii i nastawiony jest do Rosji partnersko.  Również premier Miedwiediew na niedawnej konferencji w Monachium  ostrzegał przed powrotem tzw. zimnej wojny.
 O co w tym chodzi? Breedlove  zauważył, że polityka partnerstwa z Rosją doprowadziła do zmniejszenia nakładów na obronę w Europie oraz ograniczenia liczebności i gotowości bojowej wojsk tak amerykańskich jak też  innych krajów sojuszu. Armię w znacznym stopniu zredukowano. Niepokoją go działania Rosji w Arktyce i na Ukrainie, liczne i częste manewry angażujące setki tysięcy żołnierzy oraz jej zbrojne zaangażowanie w Syrii, a także głośno wyraża opinię, że przez celowe bombardowania cywilne Rosja  przyczyniła się  do napływu uchodźców i destabilizacji Europy..Po prostu uważa, że została naruszona  równowaga zbrojna w Europie, która była głównym gwarantem dotychczasowego pokoju i ostrzega, że mimo to zaatakowanie krajów NATO może się dla Rosji nie  najlepiej skończyć. W Warszawie w dn. 6-8 lipca ma się odbyć kolejny szczyt NATO, więc dyplomacja rosyjska zainteresowana jest jego wynikami.  Postawienie przez Rosję  na rozwiązania zbrojne  (Krym, Ukraina) oraz silne finansowe i propagandowe lansowanie roli armii, putinowska  idea powrotu do „przestrzeni postradzieckiej”  i wielkiej Rosji, próba odbudowy kultu Stalina itp.  sugerują, że Rosja owo partnerstwo, co najmniej z byłymi republikami radzieckimi, zdaje się rozumieć podobnie jak układ z Łukaszenką, co nie do końca odpowiada ich rządom.   

Komentarze