Przejdź do głównej zawartości

Gdyby się inaczej zgięłą historii sprężyna rehabilitowalibyśmy dzisiaj Stalina (Kaczmarski)

Polityka promowania  osoby i polityki generalissimusa Stalina jest w Rosji kontynuowana i przynosi pożądane efekty. Stalina bez żadnych wątpliwości promuje poseł do dumy z ramienia LDPR, nacjonalistycznej partii  Żyrinowskiego  -- Dmitrij Nosow, a jego wypowiedzi, bez słowa komentarza, przekazują wszystkie rządowe media rosyjskie może nie jak "prawdę przez niebo objawioną", ale na pewno mile  przez władze widzianą.
Nosow jest judoką, brązowym medalistą olimpijskim.  Swoje poglądy zaprezentował na popularnej stronie www --  Sports.ru. Najogólniej mówiąc represje Stalinowskie uznał za fantazje,  powieść Sołżenicyna za płaczliwą (nie czytał jej), Stalina za najwybitniejszego światowego polityka XX w.  Za bzdurę uważa, że za panowania Stalina zabito 50 mln osób. Jego sposób rozumowania wydaje się  poprawny -- skoro od szefów obozów wymagano wykonania norm pracy, masowe zabójstwa utrudniałyby realizację zadań.
Nie uwzględnił jednak nieskończonej liczby potencjalnych więźniów... Imponują mu Stalinowskie osiągnięcia gospodarcze -- uprzemysłowienie kraju, roczny wzrost PKB o 20%.  W 1937 r. z jego bardzo licznej rodziny (230 osób) nikogo nie zabito -- znaczy się z tymi represjami to przesada.

Jedna z wysp Archipelagu GUŁAG (zdjęcie z polskiej ekspedycji śladami "Martwej drogi"
Teraz też rozstrzeliwałby terrorystów i osoby ich werbujące. O sukcesie propagandowej polityki Putina świadczą wyniki najnowszego (11-14 marca 2016 r.) sondażu Centrum-Levada. Pytano m.in.  czy represje Stalinowskie były konieczne -- zgodziło się z tym 26% badanych (w 2007 r. -- 8%); czy były przestępstwem? Tak -- stwierdziło 45% (w 2007 r. -- 72%).  Ciekawe, że aż 30% respondentów albo nie miało zdania, albo  nie słyszało o represjach (w 2007 r. -- 19%). Za winnego śmierci milionów ludzi nadal uważa Stalina 62%, ale już 22% nie podziela tej opinii. Pozytywnie i z sympatią traktuje osobę Stalina 37% badanych; z nienawiścią -- 17% (w 2001 r. -- 46%). Całą działalność i politykę Stalina pozytywnie ocenia 54% respondentów, negatywnie -- 30%, 17% -- nie ma zdania. Na pytanie, czy chcieliby żyć w czasach Stalinowskich -- 60% odpowiedziało negatywnie, 23% -- pozytywnie, 17% -- nie ma zdania. Cóż, dorasta młode pokolenie Rosjan wychowywane w kulcie dla Armii i  "Wielkiej Wojny Narodowo-Wyzwoleńczej".





Komentarze