Przejdź do głównej zawartości

Nie tylko u nas...





Program nauki języka ojczystego w Rosji budzi nie mniejsze kontrowersje niż  w Polsce.  Sam Putin zalecił cerkwi odnowienie dziewiętnastowiecznego Stowarzyszenia Miłośników Literatury Rosyjskiej. Przy tej okazji media  cytowały wypowiedzi ekspertów przerażonych obecną  sytuacją.  Poeta i publicysta Jurij Kubłanowski  twierdzi „Ministerstwo edukacji nie rozumie, czym jest literatura rosyjska, że bez niej człowiek rosyjski nie jest rosyjskim człowiekiem. To kwestia przeżycia Rosji i jej narodowego bezpieczeństwa”. Jeszcze gorzej ocenia sytuację naczelnik ośrodka   „Rosyjskie Słowo”, nauczyciel literatury  w gimnazjum: „nasza przyszłość – to społeczeństwo półanalfabetów .  Z programu starszych klas znikła klasyka. W ramach tematu „Społeczeństwo i rodzina” można wybrać lirykę Jesienina lub „Obłomowa” Iwana Gonczarowa. Jeżeli wybierzemy Jesienina,  „Obłomowa” młodzież nie przeczyta w ogóle.  W programie nie wymieniono nazwiska Michaiła Kolcowa, nieobowiązkowy jest Aleksiej Tołstoj”. Patriarcha Cyryl  przypomniał  „w ratingu krajów badanych pod kątem czytelnictwa Rosja spadła z drugiego miejsca na 35.  W systemie Jednolitego Państwowego Egzaminu w Rosji zmniejszono minimalną  liczbę punktów jakie można dostać za zaliczenie przedmiotu „język i literatura ojczysta” – obecnie wystarczy  prezentować wiedzę na poziomie słabej trójki. W prasie pojawiały się propozycje, aby lekturę "Zbrodni i kary" zastąpić projekcja filmu.  Reżyser W. Chotinienko też narzeka, że „zniszczono wszystko, co dobrze funkcjonowało”. Reżyser Nikita Michałkow  przypomina „Kultura – to bezpieczeństwo narodowe”. I pyta retorycznie:  „Mówimy o armii. Jacy oficerowie i jacy uczeni mogą funkcjonować, o jakich badaniach naukowych można mówić w kraju analfabetów”? Dołącza się do  tych głosów pisarz i literaturoznawca Igor Wołgin: „Rozpaczliwy stan języka rosyjskiego. Lingwistyczna katastrofa, profanacja i wulgaryzacja języka”. Redakcja Wiesti  podsumowuje  cytowane wypowiedzi : „wykaz lektur obowiązkowych, w którym Puszkin i Lermontow są niezbędni, to już nie kwestia dyskusji, a kwestia  przeżycia narodu. Język rosyjski, wielka literatura i wspaniała historia nie tylko wychowują, ale  łącza naród.  Ludzie muszą czuć się dumni z dzieł przodków i stworzonego przez nich mocarstwa".
Tylko przyklasnąć i.... zastosować u nas w Polsce.

Komentarze