Przejdź do głównej zawartości

Słoń a wychowanie seksualne w Rosji



Wychowanie seksualne i społeczne w szkole budzi kontrowersje na całym świecie,  więc oczywiście   również w Rosji.  Lansowana przez cerkiew restrykcyjna obyczajowość nijak się nie ma do rosyjskiej rzeczywistości.  Okazuje się, że jak by nauczyciele nie działali – przysporzą sobie kłopotów. Jak pisałam 5.11. 2015 (Słoń i Saakaszwili) w obwodzie Tiumeńskim nauczycielka czwartej klasy wprowadziła temat „podróże plemników”, nawiązując przy tym do rozmnażania się słoni, co skończyło się zgłoszeniem  do prokuratury sprawy o demoralizację młodzieży. W przeciwną stronę nie jest lepiej. W 40 tysięcznej miejscowości Korenewosk  (Krasnodarski Kraj) w ósmej klasie nauczyciel zaprezentował film video nakazujący wstrzymywanie się ze współżyciem do małżeństwa.  Badania wykazują, że  niewiasty rosyjskie w 1996 r.  rozpoczynały życie płciowe w wieku 19,5 lat, a  obecnie robią to 5 lat wcześniej (14,5 lat) i do czasu założenia rodziny mają często bardzo licznych partnerów. Filmik wideo nakręciło jakieś Stowarzyszenie Walki o Moralność.  Jak inne  filmy propagandowe posługuje się przesadną  retoryką i dosadnym językiem.  Mamy więc  Amerykanów, którzy chcą zniszczyć Rosję „od wewnątrz” i  generała niemieckiego z II wojny światowej tłumaczącego, że jego kraj nie zdoła pokonać ZSRR ze względu na moralność obyczajową  rosyjskich niewiast, a także odwołanie do babć i dziadków dzisiejszego pokolenia, którzy cenili „wartości rodzinne”. I pewnie rzecz przeszłaby bez echa, gdyby nie powołanie się na znów obecnie modną, choć wydawało się, że dawno uznaną za „nienaukową”,  teorię telegonii i dosadny język. Narrator filmików określa mające licznych partnerów panie  „zlewem wszystkich genów”  a ich partnerów „rogaczami” dzielącymi się damą z wieloma  konkurentami.  Chwali silnych mężczyzn, wielodzietność  i zaleca zawieranie ślubów wyłącznie z dziewicami. (Teoria telegonii ogólnie sprowadza się do tego, że dziecko dziedziczy cechy wszystkich życiowych partnerów matki).  Nikt nie wie obecnie,  czy kontrowersyjna teoria jest prawdziwa, czy nie, a jeżeli tak to w jakim zakresie,  nie mniej  wniesiono sprawę do prokuratury i nakazano drobiazgową kontrolę realizacji programu nauczania. Nauczycielowi zarzucono "propagowanie materiałów obrażających godność obywateli”.  Tym razem i rodzice i pani kurator stanęli murem po stronie moralności.  Naczelnik regionalnego kuratorium nie widziała nic zdrożnego w filmie zachęcającym młodzież do odłożenia inicjacji seksualnej do czasu dorosłości, a najlepiej -- małżeństwa. Innego zdania, póki co, jest prokuratura broniąca godności  kochliwych nastolatek i ich chłopaków. A wniosek prosty – nie należy się wychylać w żadną stronę, a dyskusyjne tematy, teorie i programy najlepiej w szkole pomijać.









Komentarze