Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2016

Terroryzm - tym razem turecki

  Medialna walka z terroryzmem w Rosji  nie tylko pasuje do frazy „bez wodki nie razbieriosz”, ale i z wodką też trudno, bo przemieszane są fakty rzeczywiste z medialnymi,   jak też motywy polityczne, religijne i narodowościowe. Ze strony propagandy rządowej   sprawa jest jasna --   wszyscy wrogowie polityczni władzy albo reprezentują ISIS albo są powiązani z Zachodem i NATO. Gorzej – ze strony przeciwnej. Wg rządu w obronie   Państwa Islamskiego walczy ok. 3 tys. Rosjan, a ponoć werbowani są kolejni.   Kto i gdzie ich werbuje, to nie bardzo wiadomo.   Rzeczywiście co jakiś czas organizowane są   w Rosji zamachy.    Ostatnio (29 marca)   w Dagestanie kolumna milicyjnych samochodów pancernych MWD jadąca z Krasnojarska federalną szosą Kaukaz   do Machaczkały została częściowo zniszczona (zginął 1 człowiek, spłonęły 2  samochody) przez dwie bomby o sile 8 kg trotylu.   Nie bardzo wiadomo kto zorganizował atak. Ja tam bym szybciej  podejrzewała  obywateli Dagestanu niż Państwo Isl

Nie tylko u nas...

Program nauki języka ojczystego w Rosji budzi nie mniejsze kontrowersje niż   w Polsce.   Sam Putin zalecił cerkwi odnowienie dziewiętnastowiecznego Stowarzyszenia Miłośników Literatury Rosyjskiej. Przy tej okazji media   cytowały wypowiedzi ekspertów przerażonych obecną   sytuacją.   Poeta i publicysta Jurij Kubłanowski   twierdzi „Ministerstwo edukacji nie rozumie, czym jest literatura rosyjska, że bez niej człowiek rosyjski nie jest rosyjskim człowiekiem. To kwestia przeżycia Rosji i jej narodowego bezpieczeństwa”. Jeszcze gorzej ocenia sytuację naczelnik ośrodka    „Rosyjskie Słowo”, nauczyciel literatury   w gimnazjum: „nasza przyszłość – to społeczeństwo półanalfabetów .   Z programu starszych klas znikła klasyka. W ramach tematu „Społeczeństwo i rodzina” można wybrać lirykę Jesienina lub „Obłomowa” Iwana Gonczarowa. Jeżeli wybierzemy Jesienina,   „Obłomowa” młodzież nie przeczyta w ogóle.   W programie nie wymieniono nazwiska Michaiła Kolcowa, nieobowiązkowy jest Aleksi

Marzenia (o Norwegii w Murmańsku) się snują jak mary....

Co człowiek robi gdy ma te parę tysięcy dolarów i jest obywatelem Egiptu, Iranu, Bangladeszu lub Syrii?  Wiadomo -- w Syrii wojna, ale i poza nią w wielu azjatyckich i afrykańskich krajach bieda i perspektywy nieciekawe. Nieliczni -- marzą. Jest raj na ziemi, gdzie się po prostu wszystko dostaje -- mieszkanie, szkołę, leczenie, nawet gdy o pracę trudno: Norwegia.  Nasi krewni, znajomi, przyjaciele już tam są....  A na marzeniach  frajerów  łatwo się zarabia. Zakompleksione panie często oddają ostatni grosz przystojnym młodzieńcom zapewniającym o miłości, czym panowie gorsi?  13 obywateli z wyżej wymienionych państw  korzystając z wiz turystycznych dotarło aż  do Murmańska, niektórzy taksówką aż z Petersburga. Niestety, Norwegowie zamknęli szlak rowerowy i w ogóle wszelaki wjazd na swoje terytorium od strony Rosji. Ale od czego rosyjscy  przyjaciele?  Znaleźli się dzielni kapitanowie statków gotowi  za  dwa do sześciu tysięcy USD od osoby przewieźć  panów przez Morze Barentsa prosto do

Superkadyrow

Nie ma nic bardziej optymistycznego niż czytanie wypowiedzi Kadyrowa. Trudno się dziwić, że jego strona www ma ponad 35 tys. polubień. Kadyrow jest celebrytą  lubianym przez media rosyjskie i czeczeńskie. Trzeba przyznać, świetnie umie się w nich promować.  Po lekturze kolejnych jego tekstów w sieciach społecznościowych  wiemy, że to człowiek pobożny (zna na pamięć cały Koran), patriota, kochający naród, mężczyzna ceniący wartości rodzinne i zachowujący zalecenia Koranu (wychowuje 9 dzieci, w tym troje adoptowanych, patrz zdjęcia), walczący z fundamentalizmem religijnym, ale wierny zasadom szariatu,  skromny, nie myślący o własnej karierze, uwielbiany przez kobiety, świetny tancerz,  odważny żołnierz, bezwzględny dla wrogów ludu (no, może ściślej wrogów -- Putina, policji, służby bezpieczeństwa i sufizmu), przy  tym ceniony w całej Rosji -- jej bohater, kawaler licznych medali i orderów za męstwo, oddany żołnierz Putina.  W dodatku uczony -- członek Akademii Nauk, z ukończonym prawe

W Czeczenii terroru niet!

5 kwietnia 2016 r. mija kadencja Ramzana Kadyrowa w roli „głowy państwa”,   natomiast wybory prezydenta republiki   Czeczenii odbędą się dopiero jesienią.   Kadyrow przed miesiącem zgłosił więc Putinowi gotowość dymisji, a Kreml miał ocenić funkcjonowanie dotychczasowej administracji.  25 marca 2016 r. Kadyrow spotkał się z Putinem, a rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, przekazał mediom opinię prezydenta. Putin docenia wkład Kadyrowa w zapewnienie spokoju w Republice, mianował go   p.o. przywódcy narodu do czasu wyborów,   wierzy iż również cały naród   czeczeński   docenia jego działania i wybierze na swego prezydenta. Kadyrow obiecał nigdy nie zawieść zaufania Rosji i Putina.   Ten wzruszający ton   dialogu nieco ochłodziła uwaga Putina,   że w Czeczenii obowiązuje prawo rosyjskie i należało by poprawić koordynację służb  obu krajów w kwestiach bezpieczeństwa.    Może ona mieć związek z niedawnymi wydarzeniami. Na Instagramie   Kadyrow zamieścił fotografie ex premiera Rosji (

Gdyby się inaczej zgięłą historii sprężyna rehabilitowalibyśmy dzisiaj Stalina (Kaczmarski)

Polityka promowania  osoby i polityki generalissimusa Stalina jest w Rosji kontynuowana i przynosi pożądane efekty. Stalina bez żadnych wątpliwości promuje poseł do dumy z ramienia LDPR, nacjonalistycznej partii  Żyrinowskiego  -- Dmitrij Nosow, a jego wypowiedzi, bez słowa komentarza, przekazują wszystkie rządowe media rosyjskie może nie jak "prawdę przez niebo objawioną", ale na pewno mile  przez władze widzianą. Nosow jest judoką, brązowym medalistą olimpijskim.  Swoje poglądy zaprezentował na popularnej stronie www --  Sports.ru. Najogólniej mówiąc represje Stalinowskie uznał za fantazje,  powieść Sołżenicyna za płaczliwą (nie czytał jej), Stalina za najwybitniejszego światowego polityka XX w.  Za bzdurę uważa, że za panowania Stalina zabito 50 mln osób. Jego sposób rozumowania wydaje się  poprawny -- skoro od szefów obozów wymagano wykonania norm pracy, masowe zabójstwa utrudniałyby realizację zadań. Nie uwzględnił jednak nieskończonej liczby potencjalnych więźniów...

Wielkie manewry wojsk desantowych

Wojska Powietrzno-Desantowe (WDW) to elitarna formacja spadochroniarzy, której celem jest, jak mówi ich statut „ochrona interesów Rosji i życia Rosjan w kraju i poza jego granicami”. Jednostki te są   w dużym stopniu samodzielne i pozostają w odwodzie jako siły podległe prezydentowi, dowodzi nimi Władimir Szamanow.   Formacje WDW brały czynny udział w walkach w Gruzji i stanowią niejako wizytówkę Armii --   często i chętnie ich wyczyny prezentują media.   Podlegają   też intensywnemu szkoleniu. Jak podaje DEFENCE 24 w   2015 r. żołnierze WDW zaliczyli pond 200 tys. skoków, głównie z samolotów An-2 i śmigłowców MI-8 oraz zrzuty z uzbrojeniem i spaletyzowanym wyposażeniem.    Wzmocnienie znaczenia wojsk desantowych przewidziane jest w ramach rozwoju tzw. sił szybkiego reagowania. Pod koniec stycznia 2016 r. zadecydowano o stopniowym wzroście liczby żołnierzy z obecnych 45 tys. do 60 tys. , pod komendę WDW włączono  3 rozpoznawcze bataliony GRU, planowane jest pełne przezbrojenie żoł