Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2016

Ostatnia noc z Walentinem Sierowem w Moskwie

W Moskwie chłodno, szaro czyli jak w piosence….”noc szara smutna jak łza, noc taka przez wieki trwa…”   Niektórzy mogą też dodać    „noc taką w życiu miałem raz”…. A wszystko przez Walentina Sierowa. Władze Galerii Trietakiowskiej nie tylko przedłużyły termin otwarcia słynnej wystawy prawie   do końca   miesiąca, jeszcze udostępniły ją przez całą noc z 30 na 31 stycznia i sprzedawały bilety do ostatniego chętnego widza   (ponad 7 tys.). Ogólnie wystawę obejrzało   ponad pół miliona ludzi bijąc tym samym wszystkie rekordy rosyjskie i wpisując się w światowe. Moskwiczanie spędzili   tę ostatnią   noc lekko moknąc w bardziej jesiennej niż zimowej mżawce   w kolejce do galerii, aby dalej móc   oglądać dzieła „najlepszego rosyjskiego portrecisty”,   jak głosiły reklamy. I wygląda, że rzeczywiście   noc taka zdarzyła się im raz w życiu, choć tym razem nie trzeba było wzywać policji do zapewnienia porządku.  Zgromadzono obrazy z 25 muzeów rosyjskich, 4 zagranicznych i 9 zbiorów prywat

Na Kreml, nie na barykady

Media rosyjskie (w tym dbająca o prawomyślność religijną cerkwi   Komsomolskaja Prawda) przedstawiły tekst petycji Chrześcijańskiego Centrum Obrony Prawa Kanonicznego skierowanej do patriarchy Moskwy i Wszechrusi Cyryla, w której   domaga się ono pozbawienia godności duchownego byłego rzecznika Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej (RCP) protojereja Wsiewołoda Czaplina. W grudniu 2015 r. Czaplin stracił już funkcję reprezentanta RCP w mediach, a w styczniu b.r. wyrzucono go z Rady ds. Współpracy z Organizacjami Religijnymi przy Prezydencie. Zarzuca mu się obecnie, że naśladuje popa Gapona,   gdyż „wystąpił z szeregiem rewolucyjnych inicjatyw podważających odwieczne podstawy RCP czym zdyskredytował siebie jako osobę duchowną”. Dalej petycja przypomina, że „zadaniem duchownego jest przyciąganie ludzi do Boga, a nie na barykady”,   tymczasem, wg. niej,   Czaplin zapomniał o swoich głównych zadaniach jako duchownego, wpadł w samozachwyt, krytykował Cerkiew, ba, nawet osobiście jego świątob

Amur i Timur, czyli mierz siły na zamiary....i nie wierz uczonym, przynajmniej zoologom

Póki co, przyjaźń kozła z tygrysem   skończyła się  awanturą…. Było tak dobrze – tygrys uczył (niestety bez efektów) kozła wchodzenia na drzewo, a kozioł rzucał jabłkami... I trwałoby to wiecznie, gdyby nie uczeni zoolodzy.    Zadowolony z życia   Amur, któremu brak diety świetnie służył,   wlazł na pagórek, by wylegiwać się w słoneczku. W tym czasie Timur,  stęskniony za  marchewką,łaził po okolicy głodny i zły. Reklamodawcy doradziliby „zjedz snickersa, głodny nie jesteś sobą”, ale tu ani snickersa ani kapusty, a jeszcze  tygrys niby przyjaciel, a wyleguje się objedzony królikami na honorowym miejscu na wzgórzu…Jak prawdziwy mężczyzna kozioł postanowił zadziałać. Uprzednio już skutecznie terroryzował tygrysa popychając lekko  rogami. Tym razem najpierw chciał zsunąć Amura ze wzgórza   kopytkami, a gdy ten tylko warknął i się nie ruszył,   kozioł podszedł wyżej i z pomocą rogów usiłował go zepchnąć. Tego już było tygrysowi za wiele. Złapał zębami kozła za kark, potrząsnął nim mo

Pałac Zimowy w niebezpieczeństwie?

Pierwszego lutego 2015 roku w Rosji zmniejszono cenę półlitrówki wódki z 220 do 185 rubli i ta cena utrzymała się do chwili obecnej; przy tym akcyza za litr czystego spirytusu bez zmian wynosi 500 rubli, a za pół litra wódki –100 rubli.   Ostatnio, jak to bywa, gdy trzeba łatać budżet,  postanowiono   cenę wódki podnieść. Federalna Służba Antymonopolowa FAS proponowała zróżnicowanie cen (monopolowych), przy niezmienionej akcyzie, w zależności od procentu   alkoholu: gdy wyniesie ono   34-38% wódka miałaby kosztować 150 rubli za pół litra, a mocniejsza,   38-56% -- 240 rubli. Wszystko wskazuje, że to rozwiązanie nie zostanie przyjęte i minimalna cena   za pół litra wódki wyniesie    230 rubli.  Równocześnie wskazuje się, że ogromne sumy (szacowane 200-270 miliardów rubli) pozyskiwane ze sprzedaży wódki giną w tzw. szarej sferze nie wzbogacając budżetu państwa.     A tymczasem komuniści Ziuganowa przewidują, że  w 2016 r. wygrają wybory, przejmą w ładzę w Petersburgu i…. p

Petersburg czy może Leningrad?

W Rosji zbiegły się   trzy styczniowe rocznice – niedawna śmierci Lenina (21.01. 1924 r.), wczorajsza (26.01.1924 r.) zmiany nazwy Piotrogród na Leningrad i obecna (27.01.1944 r.) – końca blokady Leningradu. Z tej okazji w Petersburgu, i nie tylko, ożył spór z komunistami o Lenina i Leningrad. Partia „Komunistyczna Rosja” zebrała już sto tysięcy podpisów pod petycją o rezygnację z „Petersburga” i przywrócenie „Leningradu”.   Argumentowała, że poparcie do zmiany nazwy w 1990 r. było niewielkie, wyniki sondaży   zmanipulowano, a w dodatku miasto-bohater, które przeżyło blokadę znane jest pod nazwą Leningradu, więc zmiana była szarganiem świętości narodowej. Zapowiedziała, że gdy komuniści po wyborach w 2016 r. dojdą do władzy ogłoszą referendum, które niewątpliwie    przywróci dawne miano. Komunistom odpowiedział poseł z Rady Miejskiej Petersburga – Miłonow.   Nie odwoływał się nawet do opinii Putina uważającego Lenina i bolszewików za zdrajców, którzy podkopali potęgę Rosji, ale