Zawsze cenimy zdobywanie wiedzy „u źródła”, dlatego odwołujemy się do ostatniego wywiadu Dmitrija Znamienskogo dla RIA Novosti pozyskanego od samego Nikolasa Maduro. W tym poście ograniczymy się do wojskowej obecności Rosji w Wenezueli. Znamienski zaczął od pytania o obecność w Wenezueli żołnierzy CzWK Wagnera. Madura wyłgał się ogólnikami „ Rosja zawsze nam pomaga wszystkimi sposobami, za co jesteśmy jej nieskończenie wdzięczni[…] Mamy od niej najnowocześniejszą broń, technikę wojskową, są one szeroko rozwinięte, cały nasz personel wojskowy został wyszkolony w Rosji, stale i dobrze współpracujemy z Putinem.” Na pytanie, czy planuje w chwili obecnej zaprosić Rosjan do Wenezueli z nową bronią, Madura odpowiedział ogólnikowo "zawsze mamy plany wzmocnienia współpracy, doskonalenia obrony powietrznej, artylerii, techniki rakietowej, zawsze będziemy iść do przodu. Pozyskiwać dla Wenezueli najlepszą na świecie broń”. Dziennikarz spytał więc konkretnie –Kiedy?