Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2016

Kochajmy się, czyli Trump, Clinton i Putin, no i ta wredna May

Rosjanie czynnie uczestniczą w amerykańskich wyborach rozdając karty i bawiąc się przy tym wybornie. Stosunek kandydata do Rosji może bowiem zadecydować o ich  wyniku. Trump w Filadefii obiecał rozważyć (gdy go wybiorą) przyznanie Krymu Rosji i zniesienie sankcji: „nie szkodzi, że będziemy mieć dobre układy z Rosją.   Rosjo, jeżeli mnie słyszysz, poszukaj dalszych 30 tys. e-maili usuniętych   z komputera Clinton”. Dodał przy okazji, że „Putin Obamy nie szanuje i nie lubi” natomiast będzie szanować i lubić jego – Trumpa .   Nota bene prośba Trumpa nie pozostała w Rosji bez echa i na WikiLeaks rzeczywiście pojawiły się dalsze e-maile z komitetu wyborczego Clinton.   Demokraci są podzieleni:   część straszy Rosją (z którą nota bene Clintonowa wbrew retoryce wyborczej ma świetne układy) i uruchamia kampanię „wspólnie przeciw nienawiści”, część jest zniesmaczona sprawą   Sandersa. Ostatnio zresztą  Sanders przekazał głosy Clinton, co Trump barwie skomentował  "popełnił błąd i

Tego na Sybir, tamtemu dymisję...

  Podsumowując ogłoszoną na stronie rządowej wymianę kadr administracyjnych Wiesti  napisały „tego wysłać na Sybir, tamtemu dać dymisję: Putin przetasował   talię kart”.   Sprawę natychmiast skomentował w imieniu Kremla Dmitrij Pieskow: decyzje Putina nie mają nic, ale to nic wspólnego z wyborami. Chodzi o „podwyższenie efektywności oraz poprawę sytuacji, gdzie tempo rozwoju mogłoby być wyższe” (skąd my znamy tę frazeologię?). Pytany o nadreprezentację w nowych władzach przedstawicieli resortów siłowych (tzw. siłowników) Pieskow odparł, że każdy z nich „włada   kompetencjami, zapewniającymi dalszy rozwój regionu”   ponieważ już przedtem zarządzali resortami związanymi z gospodarką. Gubernatora Obwodu Jarosławskiego zastąpi więc   generał-lejtenant   policji, poprzednio   zastępca ministra spraw wewnętrznych, a Obwodem Kaliningradzkim będzie zarządzał szef FSB tego regionu.  Największe zmiany dotyczyły Krymu: połączono okręgi federalne Południowy i Krymski w jeden Południowy

Nie ma szatana?

„Oj dana dana nie ma szatana, a świat realny jest poznawalny”. Już autorka tekstu tej pieśni miała wątpliwości, czy rzeczywiście nie ma, a teraz okazuje się, że z pewnością jest. Autorytatywnie stwierdziły to media tureckie. Otóż przy uczestnikach puczu znaleziono jednodolarówki, skąd prosty wniosek, że stanowią one rodzaj kodu – cyfry i litery określające nr serii w rzeczywistości oznaczają rangę wojskową puczystów, np. litera „F” – wysoką, a J i C -- niską. Tak więc buntownicy poznawali się wzajemnie i dowiadywali jakie miejsce w hierarchii zajmuje kolega pokazując sobie  banknoty zaś ustalał wszystko i dostarczał im owe dolary z Ameryki Fethullah  Gulen  Oczywiście cała ta teoria nie ma za wiele sensu, ale dalej jest jeszcze gorzej.     Gulen miał osobiście  rozpowszechniać owe  banknoty jednodolarowe ze względu na znak loży masońskiej. Przed puszczeniem ich w obieg wypowiadał zaklęcia.   Mer Ankary zapewnił, że Gulen zarządzał  puczem przy pomocy dżinów i tajemnych amu

Watykan, Kraków, Moskwa i Kijów

W   czasie swego przemówienia w Krakowie papież Franciszek za sukces polskiego Kościoła Katolickiego uznał m.in.   umowę zawartą z Cerkwią Prawosławną Patriarchatu Moskiewskiego. Prawdę mówiąc nie najlepiej to wypadło, bo akurat dziś Moskwa i Kijów   nasiliły   naciski zmierzające do skonfrontowania obu ukraińskich kościołów – patriarchatu Moskiewskiego i Kijowskiego.   Mianowicie dziś (28 lipca)   ma być uroczyście obchodzona 1028 rocznica chrztu Rusi przez św. Włodzimierza.   Od kilku tygodni do Kijowa   z Ławry Poczajowskiej na zachodzie kraju (430 km od Kijowa) i Ławry Świętogórskiej na wschodzie (660 km) oraz licznych parafii   zmierzają   pieszo pielgrzymi, zgodnie z wierszem Iosifa Brodskiego „Piligrimy”.   Niegdyś   słuchaliśmy go z przemyconych taśm (jako pieśni) w wykonaniu Kliaczkina, więc dla młodszych osób  zacytuję fragmenty: „Mira i goria mimo, mimo Mekki i Rima  sinym sołncem palimy idut po ziemle piligrimy (..)  za nimi pojut pustyni  wspychiwajut

A mówiliśmy, że Kaczyński to Erdogan!

Portal metronews.ru podaje wiadomość autorstwa Walerii Riasinej: "Turcja zamyka 3 agencje prasowe, 16 kanałów telewizyjnych, 23 radiostacje, 45 gazet, 15 czasopism i 29 wydawnictw". Wiemy to już z polskich mediów, ale obrazujące te wydarzenia zdjęcie (wzięte z archiwów Getty) może zaskoczyć:

Rozmowy rosyjsko - tureckie trwają

  Jak pamiętamy 24 listopada 2015 roku myśliwce tureckie strąciły rosyjski samolot Su-24, który naruszył przestrzeń powietrzną Turcji.   Oczywiście Rosjanie   zapewniali, że   o żadnym naruszeniu granicy mowy być nie może, to był po prostu "zdradziecki napad". Zerwali kontakty z Turcją, wytłukli szyby w jej  ambasadzie  i jednoczyli się duchem przez telewizję   z miastami w których palono kukłę Erdogana.   Putin zaś   do ambasadora Turcji przemówił (nawiązując do Boskiej Komedii Dantego) następującym tekstem : „powiedz swojemu prezydentowi terroryście, żeby się znalazł w piekle   razem ze swoimi terrorystami z ISIL”.   A tu w lipcu 2016 r. Erdogan przeprosił Rosję. Nawet mu się to osobiście  opłaciło, bo o przewidywanym terminie puczu powiadomił go (według Iranu)  nasłuch rosyjski. Pogarszającym się układom z NATO i UE przeciwstawił ocieplenie relacji z Putinowską Rosją   (patrz post „Boska Komedia, Stalingrad i rzeczywistość czyli rozmowy rosyjsko-tureckie trwają” z 2