Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2023

Granica polsko-chińska?

Rosjanie wydaje się, że rzeczywiście zatracają tzw. instynkt samozachowawczy, a  ściślej, sami zaczynają powoli  siebie uważać za wasala Chin. Uzależnili się gospodarczo - swoje surowce sprzedają  Chinom ze znaczna ulgą, sami  bez dostaw produkcji i technologii chińskiej mieliby poważne  kłopoty, coraz większą rolę gra też w Rosji chińska waluta, co pachnie zależnością finansową. Już 60% ich "fonda błagapołuczja", czyli rezerwy finansowej jest w juanach, a obywatele mają ponad 138 mld dolarów oszczędności w tej walucie.  Wprowadzają dziwne ustawy -  Chińczycy mogą dzierżawić przygraniczne tereny rosyjskie  przez 49 lat. Teraz jeszcze coraz szerzej w Rosji wprowadzają naukę języka chińskiego.  Ostatnia decyzja to obowiązkowa od 2023 roku nauka języka chińskiego na Moskiewskim Uniwersytecie Fizyczno-Chemicznym (MFTI), czyli na politechnice moskiewskiej. Zrezygnowano tam  z lektoratów hiszpańskiego, niemieckiego i francuskiego, chociaż przecież  np. język  hiszpański  i portugal

Ch...d... i kamieni kupa?

    Iosif Prigożyn i Walerija W mediach rosyjskich wrzawa  z racji opublikowania przez wywiad ukraiński telefonicznej rozmowy Iosifa Prigożyna z Farchadem Achmiedowym. Iosif nie ma nic wspólnego z kucharzem Putina, szefem CzWK Wagner,  Jewgienijem Prigożynem. Jest producentem muzycznym, organizatorem tysięcy nagrań, festiwali muzycznych, koncertów, występów telewizyjnych itp. Ostatnio też gwiazdą medialną z racji ślubu z Waleriją, popularną pieśniarką i celebrytką.  Pracuje w Moskwie i ma opinię lojalnego wobec rządu obywatela.  Jego rozmówca, Farchad Achmiedow, z pochodzenia Azerbejdżanin, należy do  oligarchów. Startował w przemyśle naftowo-gazowym, obecnie jest właścicielem wytwórni soków owocowych, wpływowym miliarderem i byłym senatorem. Zacytujmy 2 fragmenty ich rozmowy  " Kraj oni przesrali. Pytanie, co będzie po nich? Pójdą, bljad', Kadyrowcy, Prigożyńcy, będzie opricznina, bliad' tam,  machnowszczyzna. Będą machać kindżałami, młotami. To nonsens absolutny [...]Pre

Kto ma temu będzie dane...

 Sinolog Aleksandr  Łukin w Fontance przedstawił swoje stanowisko nt. wizyty Xi Jinpinga w Moskwie pod tytułem "Musimy się psychicznie przygotować, że Rosja w porównaniu z Chinami, będzie mniej wpływowym, a z czasem i  mniej rozwiniętym krajem" . Łukin docenia, że chociaż przywódca Chin, po niedawnym wyborze na szefa kraju jako pierwszą odwiedził Moskwę, jednak jego zdaniem, ta wizyta wpisuje się w sytuację międzynarodową, głównie chodzi o relacje z Ameryką. Rosja interesuje Chiny, nie  jako partner, ale składnik określonej sytuacji geopolitycznej.   Chiny mimo szerokiej współpracy gospodarczej z USA, ze względu na ewentualny konflikt z Tajwanem, traktują Amerykę jako państwo wrogie i konkurencyjne. W tej sytuacji kierują się więc maksymą "wrogowie naszych wrogów są naszymi przyjaciółmi" i  podkreślają związki z Rosją.  Przy tym nie zapominają, że obroty handlowe Chin i USA to $700 mld, a z Rosją --$150 mld. Chiny kupują surowce po od Rosji, po obniżonej cenie, nie

Kłopotliwy nakaz aresztowania

 Na rosyjskim   opozycyjnym portalu Meduza ukazała się analiza dotycząca skutków wydanego przez międzynarodowy trybunał w Hadze nakazu aresztowania Putina za zbrodnie wojenne, a ściślej za przymusową deportację dzieci ukraińskich. Dotychczasowe sankcje dotyczące Rosjan obejmowały urzędników niższego szczebla dając  Putinowi spore   pole manewru. Podlegający im, początkowo stosunkowo nieliczni, urzędnicy  i oligarchowie, wręcz zyskiwali pewien certyfikat lojalności wobec władzy,  potwierdzenie  patriotyzmu itp. Owocowało to znacznymi profitami.  O ich  perspektywach  decydował Putin i jego otoczenie. Gdy sankcje stały się częstsze  prezydent nadal  rysował przed oligarchami  nowe  możliwości  rozwoju przedsiębiorczości i zarobków. Trybunał w Hadze zmienił kierunek sankcji od szczytu - do niższych rangą.  Pozornie nie ma to znaczenia - Rosja, Chiny, Indie, Turcja nie respektują wyroków Trybunału, państwa, które  je uznają  m.in. Ameryka Południowa i wiele krajów Afryki, też nie palą się

Kariera w czasie wojny

  Roman Kopin Prasa rosyjska odnotowała jako istotny fakt polityczny  dymisję Romana Kopina,  gubernatora Czukotki* i zastąpienie go przez Władisława Kuzniecowa, byłego  wicepremiera w rządzie ŁNR. Parę  słów wyjaśnienia. Czukocki Okrąg Autonomiczny (CzOA) jest słabo zaludniony (50 tys. mieszkańców), ale ma rozwinięty przemysł wydobywczy, wysokie PKB, niskie bezrobocie, wysokie płace. Czukotkę rozwijał miliarder Roman Abramowicz (obecnie pod sankcjami), jego człowiekiem był też dotychczasowy gubernator.  Kopin sprawnie zarządzał regionem i  dobrze porozumiewał się z zewnętrznymi i wewnętrznymi elitami, dzięki czemu wygrywał wybory na gubernatora  (w 2013 r. -79,8% głosów; w 2018 - 57,8%) i przez  15 lat utrzymał stanowisko. Oficjalnie poczuł się zmęczony wieloletnią  pracą na jednej posadzie, mniej oficjalnie -- również problemami Abramowicza. I nie o niego tu chodzi.  Zasadniczą kwestią jest, czy Putin przewiduje kolejne  zmiany na stanowiskach gubernatorów i jaki stosuje mechanizm wy

Dyskusja polityczna po białorusku

  Tekst z Sobiesiednika  Alieksiej Chałanskij z Sobiesiednika podsumował niejako obecną  "dyskusję" rządu Białorusi z narodem na temat wydarzeń z 2020 r.  oraz sposób w jaki Łukaszenko rozmawia z byłymi  ewentualnymi konkurentami do urzędu prezydenta.  Na ogół w  imieniu  prezydenta sądy ferują dwucyfrowe wyroki nie tylko przeciwnikom politycznym, ale  każdemu, kto odważył się wystartować w wyborach prezydenckich. Popularnego blogera Siarhieja Cichanouskiego "pechowo" aresztowano, co uniemożliwiło mu start w wyborach. Łukaszenka przyznał, że tak naprawdę to  aresztowano Cichanouskiego  na jego zlecenie -- "martwiłem się o kraj" , jak określił .  Głębokość troski o ojczyznę  podkreślił wyrok -- 18 lat więzienia.  Swietłana Cichanouska  Na akcjach protestu po wyborach 2010 r. . zatrzymano 7 z 10 kandydatów,  konkurentów Łukaszenko.  Trzech skazano na więzienie, m.in.   Nikołaja Statkiewicza, lidera partii Narodnaja Gromada. W 2021 r. na zamkniętym posiedzen

Tam tylko jedna maleńka flaga była...

rozważania o fladze   Media hurapatriotyczne, takie  jak Russkoje Agenstwo Nowostiej oznajmiły, że  odbył się   "rusofobiczny sabat w centrum Moskwy".   Zorganizować tenże sabat miał RUDN,  czcigodny Moskiewski Uniwersytet Drużby Narodow, czyli teoretycznie żywy  symbol  przyjaźni między narodami. Do chóru potępienia uniwersytetu  dołączył się minister edukacji i nauki Walerij Falkow, a wtórował mu gromko jego zastępca -- Konstantin  Mogilewski.  Dowiedzieliśmy się od Mogilewskiego, że "w holu RUDN pojawiły się flagi ukraińskie,  te flagi pod którymi zbrojne formacje kijowskiego nacjonalistycznego reżymu mordują naszych obywateli.  Jest to absolutnie niedopuszczalne i nie ma nic wspólnego z popularyzacją autentycznej ukraińskiej, małoruskiej kultury sąsiedniego narodu".  Dodał, że zostanie przeprowadzone  śledztwo i winni zostaną  przykładnie ukarani. I rzeczywiście prorektor uczelni został z hukiem zdymisjonowany.  Pewnie niewiele miał wspólnego z tymi flagami, śc

Nie pozwólcie na aktywizację tego całego bagna

 15 marca 2023 r.  duma zatwierdziła poprawki do już obowiązujących ustaw, do absurdu doprowadzając relacje między przestępstwem a wysokością  kary. Karze wieloletniego więzienia podlegać ma odtąd nie tylko dyskredytacja armii, ale wszystkich organizacji i  ludzi związanych z obecną wojną, w tym oczywiście bandytów zwerbowanych przez Wagnerowców.  Maksymalna kara za fejki, tzn. za informacje odmienne od podanych przez oficjalne media, ma sięgać 15 lat więzienia, a za dyskredytację -- 7 lat więzienia. Przewidziano  przymusowe roboty wychowawcze do 5 lat.  Możliwe są też kary administracyjne tzn. grzywny od 50 tys. rubli dla osób fizycznych do pół mln dla organizacji. Za poprawkami nie głosowała tylko Ludmiła Narusowa z Tuwy. Gdy kara za zabójstwo lub grabież  niewiele się różni od kary za podanie informacji o przeszłości dzisiejszego ochotnika, a wczorajszego bandyty, cały system budzi zastrzeżenia. Komu nie spodoba się praktyka armii rozstrzeliwującej jeńców i bombardującej cywilne obi

Zobaczymy, kto na końcu będzie siedzieć, czyli wraca sprawa Siergieja Furgała

W 2020 r. w paru postach odnotowaliśmy sprawę Siergieja Furgała, byłego gubernatora Kraju Chabarowskiego : m.in.  18. o7. 2020 r. "Chabarowsk i co dalej?" i  30.07. 2020 r. " Jak w Chabarowsku Kreml połączył przyjemne z pożytecznym" (dostępne z archiwum  przez datę publikacji).  Jak wiadomo mimo masowych protestów Furgała aresztowano w 2020 r.  pod zarzutem zlecenia w 2004 r.  zabójstwa, a nawet dwóch, bo jedno uległoby po 15 latach przedawnieniu. Chabarowsk to nie Moskwa,  wiedza na temat tych zabójstw była publiczna i  oczywiście nie miały one nic wspólnego z gubernatorem. Furgał zarządzając krajem  zdobył powszechny szacunek i uznanie społeczne.  Po dwóch latach wiezienia, w marcu 2023 r.,  w końcu gubernatora osądzono, zarzuty potwierdzono i skazano na 23 lata wiezienia, jakby to było mało, na wszelki wypadek,  zapowiedziano też  kolejne oskarżenia o korupcję i zorganizowanie grupy przestępczej i zapowiedziano kolejne wyroki.  Dlatego ze zdziwieniem pr

Donosim, donosim, donosim!

  Super patrioci rosyjscy masowo zajęli się dokumentowaniem swojej czujności i lojalności wobecwładzy, konkretnie --  donoszeniem do jej organów  na swoich kolegów, sąsiadów, znajomych. Honoru armii bronią na ulicy i w restauracjach, wskazując "przestępców"  i wzywając policję, gdy przypadkiem usłyszą, że ktoś mówi  coś innego niż głosi telewizja. Analiza kartotek sądowych pokazuje, że zgłasza się na policję  podsłuchane prywatne  rozmowy, pieśni ukraińskie, hasłowo brzmiącą frazę  "Sława Ukrainie". Sądy zwykle skazują podejrzanych z paragrafu o "dyskredytację armii" i "drobne chuligaństwo" na kary administracyjne i parodniowy areszt.  I tak jak Rosja długa i szeroka sędziowie rozpatrują kolejne donosy patriotycznych obywateli. Należy uważać na słowa wypowiadane w barach, centrach handlowych,  saunach itp.  Redakcja portalu Wiorstka  przyjrzała się kilku sprawom z donosu. Na ogół wystarczy stwierdzić Sława Ukrainie, albo przypisać oskarżonemu te

Modne symbole nieistniejącej grupy Wagnera

Oto i mamy legendę! Jak wiadomo tworzenie armii najemnych jest w Rosji zakazane prawnie -- za uczestnictwo w nich  art. 359 paragraf 3 przewiduje 3-7 lat więzienia, za organizację armii  -- nawet 15 lat. Pojawiają się apele do dumy, aby to zmienić, ale ta, choć na ogół aprobuje każdą oficjalną inicjatywę swoich posłów,  nie spieszy się z legalizacją prywatnych armii. Tymczasem Wagnerowcy zdobywają sławę i już stali się legendą, nawiasem mówiąc, kosztem rosyjskiej armii.   Legendą nieco czarną. Gdzieś między piratami a SS.  Na koszulkach z trupią czaszką  haftowane są hasła typu " Naszym biznesem jest śmierć, a to świetny biznes".  Nie bardzo korespondują one z wizją szlachetnego wyzwoliciela ludu ukraińskiego z rąk faszystów, ale wpisują się w kulturę masową i budują legendę. W sieci pojawiło tysiące informacji na temat sprzedaży  różnego rodzaju  towarów z logo i symboliką grupy Wagnera. Oprócz trypowych koszulek, spodni, flag, wszystko o czym można zamarzyć od manierek, pie

Kłamiesz, za nic piątaka dają*

 Aleksandr Niewzorow W ubiegłym roku portal RBK  zarejestrował  87 spraw z art. 207.3 KK dotyczącego dyskredytacji armii.   Z niejaką nostalgią przeczytaliśmy wyroki  i ich uzasadnienie.  Naszych znajomych skazano niegdyś  na 3 lata więzienia za  ulotki upowszechniające fałszywą informację  o tym, że Sowieci planują inwazję na Czechosłowację. Proces odbywał się już po inwazji, więc informacja okazała się  prawdziwą i rzetelną. Pozdrawiamy przy okazji wybitnych matematyków Ewę Puchalską i Marka Rygiera aresztowanych i skazanych za rozpowszechnianie tej "nieprawdziwej informacji".  Art.207.03 przewiduje kary administracyjne, kary  w zawieszeniu oraz realne wyroki do 15 lat więzienia.  Portal RBK przytoczył dokumentację dotyczącą kilku spraw.   Na ogół chodziło o komentarze lub filmiki na Instragramie, facebooku, WhatsApp, w jednym przypadku -- uwagi na lekcji angielskiego. Procesy dotyczyły obywateli  Krasnodarskiego Kraju, Adygei, Obwodów:  Tiumieńskiego Orenburskiego, Penzens

Odkupienie win i kto dyskryminuje armię?

Do kolejnego czytania skierowano poprawki do ustawy o fałszywych informacjach dyskryminujących armię. Kary tym razem  mają sięgać 15 lat więzienia.   Julija Nikitina z Fontanki porozmawiała z jednym z twórców ustawy – posłem dumy Andrejem Kartapołowom.  Jak wyjaśnia Kartapołow, wniesione teraz poprawki  chronią honor wszystkich ludzi związanych z wojną – więźniów, ochotników, lekarzy, propagandzistów.  Informacja publiczna o przestępstwach za które skazano na lata więzienia  ochotnika  przed wojną,  ma być obecnie  karana. Jeżeli np.  Iwan zamordował i zjadł trzy ofiary, to  (jak tłumaczy Kartapołow)   Iwan kiedyś popełnił ciężkie przestępstwo, po czym ceną krwi lub  życia odkupił winę przed ojczyzną, społeczeństwem narodem”. Nikitina pytała też o nacjonalistów z grupy Rusicz, walczących po stronie Rosji. Głoszą oni pochwałę nazizmu i faszyzmu, fotografują się ze swastyka w tle i prezentują skrajny nacjonalizm rosyjski. Kartapołow doradza ostrożność przy ich  krytyce. Przypuszcza, że n