Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2016

Jak mały jenot uratował duży sklep....

Nie tak dawno (w blogu o tym 11 grudnia 2015 „Zwierzaki coraz sprytniejsze”) media narzekały, że w Moskwie jenoty się rozbrykały: nauczyły się kraść i demolować   komórki gościom w ZOO, a jak dostały się do urzędu – wszystkie   komputery i drukarki rozkręciły na śrubki.  A teraz znów  sympatyczny  zwierzaczek został moskiewskim bohaterem, tym razem -- pozytywnym.   Jenot wabi się Łakszi i został ofiarowany w podarunku sprzedawczyni sklepu z damską odzieżą -- Wiktorii.   Ponieważ samotność w domu i jenot (i dom) znosili nie najlepiej,   panienka brała go ze sobą do pracy, gdzie czuł się gospodarzem. I choć, zważywszy rozmiar zwierzaczka, wydaje się to nieprawdopodobne, okazało się, że to on a nie zatrudniona ochrona, alarmy itp.  ochronił sklep przed grabieżą.   Niezidentyfikowany mężczyzna w kapturze grożąc Wiktorii rozwaleniem głowy   młotkiem zażądał oddania kasy - zdjęcie z kamery nadzoru obok. W tym momencie Łaksza objął jego nogę łapkami z pazurkami. Nieustraszony   Kuba-Rozpru

Globalizacja, media, przemoc wobec nieletnich...

U nas jest bal maturalny, w Rosji poszczególne etapy edukacji kończy   „ostatni dzwonek”. A ten wiąże się z imprezami i – najczęściej – alkoholem.   Na ogół – przesadnym. Ponieważ cenzura Yandex. ru dba o wiele bardziej o morale polityczne niż obyczajowe, młodzież, podobnie jak w Polsce i nie tylko, bez przeszkód   poznaje w Internecie tajniki pornografii, w tym -- dość brutalnej, a media państwowe co jakiś czas mogą oprócz parad wojskowych przedstawiać skandalizujące i gorszące afery moralne. Nieszczęsny „seksista roku” (zdjęcie obok),  rzecznik praw dzieci, Paweł Aschatow, ma więc ręce pełne roboty.   Najpierw w sieci   zaprezentowali swoje wyczyny   ex uczniowie w Obwodzie Wołogdy, którzy pożegnanie ze szkołą uczcili pijaństwem i porno imprezą z wymalowaniem mazakiem na gołym ciele panienki artystycznych wzorów. Po wielkiej awanturze medialnej i śledztwie  Astaschow odetchnął – uczniowie byli już pełnoletni,   panienka nie złożyła skargi, więc nie jego działka, co dumnie oznaj

Leiszmanioza i propaganda....

Leiszmanioza zagraża Europie!     Z dużą satysfakcją informują nas rosyjskie media.   Oczywiście, według nich,   wszystkiemu jest winne Państwo Islamskie oraz polityka otwarcia granic dla imigrantów.   Zbombardowanie Syrii, brak lekarstw, wody, aptek i cała ta wojna to wyłącznie dzieło ISIS:   bomby rosyjskie i innych państw spadają   wyłącznie na wrednych  bojowników tego ugrupowania nie niszcząc  domów, szpitali (zlikwidowano 58%) i omijając każdego cywila.     Mamy pełną jasność, co czarne co białe i   kto niesie tylko   spokój i ratunek.   Niemniej, niezależnie od oceny przyczyn   katastrofy zdrowotnej   nie tylko na terenie Syrii, ale i w obozach tureckich choroba jest niezaprzeczalnym  faktem.   Co to jest ta leiszmanioza? Zwana „złem Aleppo” choroba tropikalna przenoszona przez moskity, objawiająca się niegojącymi się ranami twarzy lub   niszczeniem narządów wewnętrznych. Nieleczona zabija. Brak  lekarstw, trupy na ulicy sprzyjają roznoszeniu zarazków przez muchówki. O ile

Z drobną pomocą naszych francuskich przyjaciół

25 maja były minister finansów, kierownik roboczego zespołu    Rady Ekonomicznej przy prezydencie FR, Aleksiej Kudrin (zdjęcie obok) przedstawił prognozy ekonomiczne dla Rosji na bieżący rok. Obawia się, że deficyt w Rosji osiągnie 5% PKB, co   szacuje   na 4 rosyjskie tryliony (polskie biliony) rubli i odpowiada ok. 61,5 mld USD. W   przedstawionym   dziennikarzom sprawozdaniu   Kudrin podkreślił, że deficyt należy zmniejszyć do 3%, a następnie  do 1% PKB, a wydatki budżetowe zmniejszać o 5% rocznie. Środki powinny być kierowane na infrastrukturę i kapitał ludzki, zmniejszyć trzeba   finansowanie nieefektywnych, niedochodowych firm. Po zapoznaniu się z raportem, tego samego dnia,   Putin zwołał prezydium Rady. Na spotkanie   zaprosił A. Kudrina i jego oponenta, prezentującego interesy biznesu – Borysa Titowa. Prezydent orzekł, że ma dość teorii ekonomicznych i czeka   na „przygotowanie podstaw realistycznych i obiektywnych decyzji oraz opisu praktycznych mechanizmów ich realizacji”

Jak żyć? Towarzysz Dzierżyński czy wielka księżna Elzbieta?

      W rosyjskich bajkach mego dzieciństwa (były prawie za darmo i można je było kolorować)   cara, carycę   i bojarów rysowano jako brzydkich, tłustych i opisywano jako głupich i   pazernych krwiopijców narodu.   Szkoła witała mnie codziennie   kamienną tablicą z   napisem „żyj jak towarzysz Dzierżyński”, a nauka historii w pełni odpowiadała owej dewizie.   Tekst wzięto z wiersza Majakowskiego, którego cały fragment brzmi "Młodzieńcze, co wahasz się jak żyć, nie namyślając się wzór Ci podam bliski: pamiętaj i nie zapomnij o tym -- żyj jak towarzysz Dzierżyński".                      W Rosji gdzie o zabiciu carów i obaleniu caratu socjaliści marzyli od wieku, a  po urzeczywistnieniu tej idei   przez kolejne ponad sto lat carat przedstawiano jako zło wcielone, niosące zagładę robotnikom,   chłopom i całemu krajowi, a wymordowanie rodziny panujących -- jako   symbol tryumfu dobra.     Obecnie mamy schizofrenię:   nie wiadomo,   czy rosyjskie media rządowe dziś w mediac