Przejdź do głównej zawartości

I kto tu rozdaje karty...

A jednak Duda pośrednio zwrócił uwagę nie tylko bliższych przyjaciół, ale też tych dalszych -- zaniepokoił Putina, na tyle, że ten podjął jakieś działania, oczywiście torpedujące plany naszego prezydenta, pod hasłem niech sobie nie wyobraża, że coś może, bo nie może, bo Putin rządzi Europą. Dzisiaj Putin, który od dwu tygodni  sprawy ukraińskie odnotowywał jako dalsze w ważności,  w   przekazie do narodu obwieścił, że zadzwonił do Hollanda i Merkel i  przypomniał im o uzgodnieniach z Mińska oraz zażądał spotkania w przyszłym tygodniu w formacie normandzkim, co praktycznie oznacza informację: ja rozdaję karty, Francja i Niemcy mnie słuchają, a Duda niech zna swoje miejsce.
Tylko gdzie są nasze media?  

Komentarze