Przejdź do głównej zawartości
Putin i "zwrotna zapłata"?
 |
Aleksander Skripal |
Wszystkie media
światowe poinformowały dziś o sprawie spektakularnego otrucia kolejnego rosyjskiego
szpiega w Wielkiej Brytanii – Aleksandra Skripala. Jego sprawa była niegdyś głośna
-- szycha GRU -- wywiadu wojskowego Rosji wg oskarżenia za 100 tys. $ wydał nazwiska kolegów, został ujawniony,
skazany w 2006 r. na 13 lat więzienia,
po czym w 2010 r.wymieniony na rosyjskich
szpiegów. Od 8 lat spokojnie żył w W. Brytanii.
Wszystkim otrucie Skripala kojarzy się ze sprawą Litwinienki. Wraz z towarzyszącą mu 33 letnią córką został otruty w W. Brytanii w
kawiarni, w centrum handlowym Salisbury. Pieskow, podobnie jak po śmierci
Potiejewa (tego co to wydał Chapman), stwierdził, że Rosja nie ma z tą śmiercią nic wspólnego i chętnie weźmie udział w śledztwie. O reakcji Kremla na zdradę pułkownika Aleksandra Potiejewa pisaliśmy w lipcu 2016 r., przy okazji wieści o jego śmierci.
Osoby związane z resortami siłowymi obok
gadek o honorze i przyjaźni
popłakiwały nad stratami
finansowymi (przygotowanie jednego szpiega szacowano na 3 mln$), a Putin na wieść o zdradzie (ponoć) najpierw długo i soczyście klął,
a potem stwierdził „przeszedł
na drugą stronę, czeka go zwrotna
zapłata” i dodał „trudno pułkownikowi
zazdrościć, bo zdrajcy zawsze źle kończą".
Myślę, że możemy teraz przypomnieć jego wypowiedź i z dużym prawdopodobieństwem założyć
udział rosyjskich służb i celowe nawiązanie do sprawy Litwinienki. Co nam więc Putin chciał obecnie powiedzieć? Dlaczego czekał z tym 8 lat? Sądzimy, że czekał na dogodny moment, ostrzegł
ewentualnych amatorów wiedzy o jego tajnej broni i wyborach prezydenckich, zapowiedział twardy kurs wobec Zachodu. Jeszcze
Trump z Merkel nie ochłonęli po
filmiku obrazowo ilustrującym jak
super atomówka z Kremla celuje w okno Trumpa niszcząc przy okazji
całą Florydę, a już mają realny dowód, że nawet
w wojnie cybernetycznej biorą udział realni ludzie, których życie jest
kruche.
Komentarze
Prześlij komentarz