Przejdź do głównej zawartości

Siergij -- nowy problem cerkwi, nie tylko religijny



 
W celi Siergija
Media rosyjskie mocno nagłośniły problemy związane z  działaniami schiihumena Siergija
(Nikołaj Romanow) z klasztoru średniouralskiego dopatrując się możliwości rozłamu w RCP, bo też rzucił on klątwę i na patriarchę Cyryla i na Putina. Ten świątobliwy starzec  (nie chodzi o wiek, lecz autorytet) jest postacią nietuzinkową, nawet jak na warunki rosyjskie, gdzie wszystko jest możliwe. Po służbie wojskowej, jako sierżant wstąpił do milicji (lata 1973-75), gdzie spowodował groźny wypadek drogowy.  Następnie w napadzie rabunkowym zamordował człowieka. Skazano go na 13 lat, które odsiedział w więzieniu dla ludzi FSB – niżetagilskiej tzw.  Krasnej Utce. Nawiązał tam znajomości  z przedstawicielami świata kryminalnego, przy czym z innymi więźniami budował cerkiew.  Po wyjściu z więzienia  (w 1998 roku) Siergij  diametralnie zmienił kierunek – wstąpił do seminarium i usytuował się w klasztorze nowych męczenników Rosji. Duży talent organizacyjny, przedsiębiorczość i charyzma zwróciły na niego uwagę  Wikientija, co sprzyjało cerkiewnej karierze Siergija.   Wysłano go do średniouralskiego skitu, gdzie w 2002 r. pod jego nadzorem zaczęto budowę żeńskiego klasztoru poświęconego ikonie Bogurodzicy przynoszącej urodzaj,  usytuowanego w okolicy, gdzie prawdopodobnie rozstrzelano rodzinę carską.  Gdy kanonizowano Mikołaja II  to miejsce stało się  celem masowych pielgrzymek.   Klasztor otwarto w 2005 roku. 
nie brak portretów cara i Stalina
 W jego ramach zbudowano 4 cerkwie, a w pobliżu kilka skitów (budynków  z pojedynczymi celami dla mnichów). Równolegle  Siergij   objął nadzorem duchowym sieć skitów i osiedli w tajdze oraz budował front szerokiego wsparcia w różnych środowiskach.  Wszystko to na granicy prawa – jego żarliwość  w wyznawaniu wiary skłaniała ludzi z różnych rejonów Rosji  (głównie niewiasty) do sprzedania dobytku i osiedlenia się w tajdze lub klasztorze, zatrudniał byłych kryminalistów,  zarzucano mu siłowe przejęcie  prywatnych gruntów. Zatrudniani przez niego dawni koledzy z celi brutalnie traktowali ludzi.   Klasztor liczy obecnie 500 mniszek i nowicjuszek, prowadzi szkołę i  hospicjum dla dzieci. W 2018 r. z okazji 100 rocznicy zamordowania cara odwiedziło go ponad  100 tys. pielgrzymów. Siergij stoi na czele ruchu carebożników, który postrzega cara jako męczennika i odkupiciela Rosji.   Duchowny  ma zwolenników zarówno w świecie   kryminalnym, policyjnym jak celebryckim, a także kozaków i bojowników noworosji (ze Striełkowem na czele).  Ostatnie problemy Siergija związane są z jego wypowiedziami na Youtube dotyczącymi pandemii.  Siergij informacje na temat covidu uznał za nieprawdziwe, ponieważ w jego klasztorze nie było ani jednego zarażenia, za rodzaj spisku przeciw wierze i ludzkości w którym czynną rolę odgrywa patriarcha Cyryl, władze Rosji (Putin, Miszustin, Sobianin, szef Sbierbaku Herman Gref) oraz Bill Gates.  W Brukseli, w bazach superkomputera mają być zapisane dane nt. zaczipowanych ludzi z całego świata, w tym żołnierzy rosyjskich.  Przy zastosowaniu cyfrowej identyfikacji, zapisów biometrycznych, sztucznego intelektu itd.  faszystowski obóz szatana”  walczy z wiarą, czyni ludzi cyfrowymi niewolnikami.  Przy czym nie obeszło się bez klątw, drastycznych ocen i proroctw.  Klątwę rzucił Siergij na patriarchę Cyryla (którego określił jako heretyka posłusznego nie Bogu a nadzorowi sanitarnemu)  i na kierownictwo cerkwi za zamknięcie świątyń z powodu zarazy.
 Orzekł, że Rosją  rządzi sobowtór Putina, łże mesjasz i antychryst, a sposobem zniewalania Rosjan są wszelkie pesele i NIP-y identyfikujące ludzi. Jak tak dalej pójdzie wierzący będą zmuszeni kryć się w tajdze, ale wiara zawsze była prześladowana i represje tylko ją umacniały. Obecna luksusowa jej wersja jaką promuje cerkiew jest sprzeczna z nauczaniem Chrystusa. Władze cerkiewne nie mogły tolerować podobnych wystąpień – na wiosnę 2020 r. zabroniono Siergijowi nauczania i odpowiednie gremium miało go osądzić za umieszczanie w sieci niewiarygodnych informacji nt. Covidu.  Ciekawe są poglądy Siergija.   Mauzoleum Lenina uznaje za ołtarz szatana i chce zniszczenia jego pomników, cara -- za odkupiciela i męczennika,  docenia Stalina, Grigorija Rasputina i… Iwana Groźnego. W jego nauczaniu mistycyzm, kabała i nauki tajemne oraz proroctwa towarzyszą wezwaniu do skrajnego ascetyzmu, prostoty, znoszenia cierpień. Sporo w tym sprzeczności – mieszka w małej celi z trumną, na ścianach obok ikon portrety Stalina i Mikołaja II, ale do tej celi zaprasza licznych dziennikarzy, ostrzega przed Internetem, ale na Youtubie zamieszcza nauki i apele. Część dziennikarzy dostrzega tu odwieczny konflikt mnichów z władzą cerkiewną.  Linia polityczna schiihumena (wielkomocarstwowa Rosja, kult Stalina, potępienie Lenina, noworosja,  zagrażająca żydokomuna) ma wielu zwolenników w kręgach  tzw. siłowików, ale już nawoływania do bojkotu głosowania na konstytucję władza nie może tolerować.
Znów wszystkiemu winni Żydzi
 Po trzech rozprawach,  3 lipca 2020 r.,  sąd eparchii Jekaterynburskiej pozbawił schiihumena Siergija sana (specjalnych święceń), co jak na razie nie rozwiązało sprawy. Siergij wygłosił mowę, że wszystko  dlatego, iż Putin i Cyryl słuchają wskazówek Chabadników (chabadzcy chasydzi) i Berla Lazara (czyli wszystkiemu znów winni Żydzi). Jego zwolennicy postanowili bronić klasztoru. Pozbawienie Siergija  sana w praktyce  oznacza, że cerkiew umywa ręce, tzn. pozwala na władzom aresztować daną osobę. Grozi to jednak stworzeniem męczennika za wiarę. Póki co klasztor otwarto dla pątników,  a Sirgieja przestano niepokoić.  Władze, aby skompromitować dzieło Siergija dopuściły dziennikarzy BBC do rozmów z byłymi wychowankami zakonnic, które narzekały na kary cielesne i opowiadały o egzorcyzmach. . Poprzednie inspekcje władz oświatowych nie dostrzegały uchybień. A dzieci niechciane i sierocińce  w Rosji to odrębny temat.

Poniżej odsyłacz do Nowoj Gaziety, która pisze o Siergiju, również bieżących informacji i opinii można szukać przez Yandex
                                                                                                                                                                                                                                                                                                        Nowaja gazeta o Siergiju


                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                           
                                                                                                                                                                                                                                                                                                                      

Komentarze