Przejdź do głównej zawartości

Putin, Swięta Góra Atos, osiołek i odrodzenie ludzkości



Wszystkie media i gazety rosyjskie poświęciły wiele miejsca wizycie prezydenta Putina w  greckiej Autonomicznej Republice Góry Atos, głównie na samej Świętej Górze.  Wprawdzie obecnie jest tam tylko 20 klasztorów  (17 greckich, rosyjski, bułgarski i serbski), gdy w XIII w. było ich ponad 300, również zakonników jeszcze  w XIX w. było 6 tys., a obecnie – 1,5 tys., w tym rosyjskich  -- było   ponad  3,5 tys. a zostało obecnie 60, głównie z Ukrainy, wszyscy w zaawansowanym wieku. Obecną wizytę poprzedziła  z 2005 r. i 2 nieudane  próby – śnieżyca i  Biesłan w ostatniej chwili zniweczyły projekt i przygotowania.
Dowiedzieliśmy się przy okazji, że Putin zaczął przyznawać się do prawosławia  3 lata przed prezydenturą, gdy udało mu się uratować córki z pożaru na daczy pod Petersburgiem. Prezydent od 1993 r. nosi na piersi prawosławny krzyż, poświęcony  na grobie Chrystusa. Zwrócono uwagę na strój Putina – ciemny garnitur i  koszula bez krawata -- nawiązujący do stylu miejsca, podkreślając że elegancją i taktem prezydent Rosji dorównuje księciu Karolowi, następcy tronu Anglii, który też odwiedził Atos.  
Obecne przemówienie Putina na
Atos, w którym poinformował świat, że przeważającą większość Rosjan stanowią chrześcijanie nie do końca odpowiada prawdzie, z tym „duchowym odrodzeniem” też bywa różnie, a już zachwyt nad św. Jerzym nawracającym  smoka słowem, a nie kopią jako ideał Putina i dzisiejszej Rosji  nijak nie ma się do  obecnych zbrojeń. Ale  Góra Athos zawsze miała i ma znaczenie symboliczne, ważne dla prawosławia w Rosji i na Ukrainie, a i z Grecją Rosja się nieźle dogaduje, zwłaszcza w czasach kryzysu obu państw…. Poza tym na Górze Athos są  naprawdę piękne   budowle i dzieła sztuki i Putin, a wraz z nim miliony Rosjan mogli je zobaczyć, poznać ich historię oraz   docenić wartości duchowe ludzi tam żyjących.
         Naczelny redaktor internetowej wersji pisma Kołokoł Rossii  (nr 2 z 2.06.2016)– Wadim Rogożyn – opisując pobyt Putina na Athos skupił się na symbolach. W czasie wizyty w 2005 r. przed samochodem Putina  (czy jak chcą inni i sugeruje zdjęcie -- obok niego) odwiedzającego kolejny klasztor, pojawił się osiołek, kiedy prezydent wracał z klasztoru  – też poprzedzał auto osiołek, a gdy prezydent  spytał „można jechać?” osiołek pokiwał głową i ustąpił autu miejsca. Mnich komentujący  filmie  z wizyty (patrz podkreślony odsyłacz do filmu) to wydarzenie uznał je za  mistyczny znak od samej Bogurodzicy, przypominający, że  Chrystus przyniósł dobra nowinę całej  ludzkości jadąc na osiołku. Wytłumaczył nam,  że zawsze   należy uwzględniać, odczytywać i interpretować znaki od Boga.         Rogożyn się z nim zgadza.  W czasie  inauguracji prezydentury Poroszenki  -- jak wyjaśnia  -- zasłabł jeden z żołnierzy, co prawosławni uznali za znak niebieski.  I rzeczywiście, według redaktora Kołokoła, : armia ukraińska poniosła hańbiącą klęskę w Noworosji, niewykluczone też , że Poroszenko niedługo zginie w wyniku zbrojnego buntu narodu.  Znany na Ukrainie Prorok Ion (Ignatienko), zmarły w 2012 r.,   przepowiedział, że rok po jego śmierci na Ukrainie pascha będzie krwawa, następna – głodna, trzecia – zwycięska.  Pierwsze 2 przepowiednie się sprawdziły,  aneksja  Krymu jaką niejako zapowiedział w 2005 r.  osiołek  zwiastuje zaś początek wiosny: Rosja znów staje się światową potęgą, niosącą wolność i odrodzenie duchowe całej ludzkości. Cieszmy się więc z tego i radujmy ufając znakom niebieskim: osiołek to symbol owej odnowy w duchu rosyjskiego prawosławia. Pod artykułem zamieszczono uwagi  czytelników, którzy  w telewizji zobaczyli jak Putin zasiadł na chwilę na tronie, który przed nim  zajmowali wyłącznie władcy Bizancjum, a nad tronem zawisły flagi: Rosji i imperium bizantyjskiego. Ktoś  skomentował: „No i mamy cara, prawdziwego cara… Imperator! Bizantyjski! I skład imperium też  analogiczny: Grecja, Serbia, Syria itp. Tylko, co z Turcją? Zabraknie na nią miejsca na mapie….
 P.S. Ten post inauguruje trzecią setkę wpisów RosjioRosji. Niestety, proroctw ani znaków niebieskich na tę okoliczność media rosyjskie nie odnotowały.

Komentarze