Przejdź do głównej zawartości

Putinowi ze wszystkim co złe kojarzy się Lenin?


kolejka do trumny Lenina  (24.01.1924)

Putin (jak zacytował go Kommiersant)   na kolejnej konferencji prasowej odniósł się do Lenina i bolszewików. Tym razem odnośnik był zupełnie „ni pro cziom” tzn. nie pasował  do okazji i nie całkiem był też  zgodny z faktami, wyrażał natomiast emocje prezydenta. Chodziło o przemiany po 1990 r.,  a Putinowi  zeszło na temat  Lenina.  „On nie był działaczem narodowym, lecz rewolucjonistą. Związali [bolszewicy] przyszłość kraju ze swoją partią. W Konstytucji to koczowało z jednej jej wersji w drugą,  zapisywali się w niej jako kierownicza partia polityczna. Jak partia zaczęła mieć rysy, trzeszczeć,  to po niej  zaczął się rozsypywać kraj. To była kardynalna, fundamentalna pomyłka.
Stalin, Lenin, Trocki
Takie mamy dziedzictwo Lenina” .

  Tyle Putin. Redakcja Kommiersanta  złośliwie zauważa, że w leninowskiej konstytucji 1918 roku na temat roli partii nie było nic w ogóle. Po raz pierwszy o WKP (b) jako  przewodniej sile wszystkich organizacji ludzi pracy mowa była  dopiero w konstytucji stalinowskiej z 1936 roku.  Zasadnicza rola KP ZSRR i jej przewodnictwo zostało zaakcentowane w konstytucji 1977 r., przy Breżniewie.  Tak więc Putin wyraźnie uważa, że każda okazja jest dobra by wyrazić swoją niechęć do Lenina.
Parvus
  Na naszym blogu nieomal od  jego początku śledzimy stosunek Putina i jego ekipy do wodza rewolucji.  W 2011 roku  sondowano, czy nie da się na początek go usunąć z mauzoleum i   pochować, jednak Rosjanie podzielili się opiniami po połowie. Jak podaje rosyjska Wikipedia,  w 2012 r.  Putin twierdził „Rosja przegrała I wojnę światową 1914-18 z powodu zdrady narodowej dokonanej przez władze bolszewickie, które zawarły seperatystyczny pokój z Niemcami”, a w 2016 r. podsumował bolszewików  „armię rozłożyli, wojnę przegrali i to z przegranymi Niemcami” . Stulecie rewolucji październikowej obchodzili w Rosji  w 2017 roku głównie komuniści.   Fontanka złośliwie zauważyła wówczas, że co dostojniejszych zagranicznych gości  w Petersburgu gościli  „jarząbkami i ananasami” . Natomiast  jakoś dziwnie zbiegło się to święto z  okresem alarmów bombowych w Moskwie, więc tutaj gości zagranicznych i lokalnych komunistów  przeganiano z różnych miejsc, oczywiście dla ich bezpieczeństwa. Władze  uczciły rocznicę konferencją naukową i dwoma filmami – na kanale pierwszym tv szedł „Trocki” a na kanale Rossija „Demon rewolucji” o Parvusie.  Nowaja Gazieta stwierdziła, że teraz bielejet Parvus odinokij.  Ponieważ używano oryginalnych nazwisk,  Parvusa określono w filmie jako Aleksandra Izraela Łazarewicza, to redakcja Nowej podsumowała -- w stulecie rewolucji narodowi w końcu  wytłumaczono, że bolszewizm stworzyła grupa lokalnych awanturników  za niemiecko-żydowską forsę. 
Lenin wg Urganta
 Wcześniej, w  2016 r.  próbowano ośmieszyć kult Lenina. Wg Iwana Urganta, w Krasnojarskim Kraju pojawił się jego nowy  pomnik.  Wizerunek owego monumentu (prawdopodobnie fikcyjny)  Urgant ośmieszył w swoim show, ku oburzeniu komunistów. Oczywiście nie byłoby to możliwe bez cichego przyzwolenia władz. 
I tak utrwalono podział – na Zachodzie lepszy jest  Lenin, w Rosji – Stalin. W każdym razie stulecie rewolucji z 1917 r.  uczcili Niemcy berlińskimi pokazami  imitacji czołgów z krasnoarmiejcami – potwierdzając swą wdzięczność wobec Lenina, Trockiego i Parvusa. Odsyłamy do licznych naszych wpisów na ten temat z lat 2015-2017, wystarczy wpisać odpowiednie słowa kluczowe do wyszukiwarki w blogu.




Komentarze