Przejdź do głównej zawartości

Możliwości szkodzenia Europie wydają się niewyczerpane!

 

Portal RIA Nowosti zacytował wypowiedzi lidera LDPR, Władimira Żyrinowskiego, na komunikatorze


Telegram. A ten jak zwykle „pojechał po bandzie”. Zaproponował Łukaszence nie mniej nie więcej tylko uruchomienie połączenia kolejowego Kabul-Brześć. Zacytujmy „taki pociąg będzie wykorzystany przez setki tysięcy Afgańczyków gotowych wyruszyć na Zachód w poszukiwaniu lepszego życia”  i dalej "stosownie do zwyczajów UE,  ani Warszawa ani Wilno nie mają prawa odmówić im przejścia przez swoje terytorium, są zobowiązani ich przytulić.  Zobaczymy, czy Polacy i Litwini się ucieszą!” ( "По правилам ЕС ни Варшава, ни Вильнюс не имеют права отказать им в проходе на свою территорию, они обязаны их приютить. Посмотрим, будут ли поляки и литовцы рады этому").  Oczywiście pomysł uruchomienia linii kolejowej  liczącej ponad 5 tys km,  przez Turkmenię, Uzbekistan, Kazachstan i Rosję oraz góry Afganistanu  jest na razie absurdalny, nie mniej wydaje się, że opinia  Żyrinowskiego – „Możliwości Mińska w zakresie  szkodzenia Europie  wydają się niewyczerpane!”   jest zbliżona do prawdy. Jak wyjaśnia (nie bez satysfakcji)  redakcja portalu RIA Nowosti w ostatnim okresie znacznie wzrosła liczba rejsów lotniczych Bagdad-Mińsk, równocześnie też liczba osób nielegalnie przekraczających granicę z Litwą. „Wg ekspertów, Łukaszenko mistrzowsko ograł Wilno jego kartami. Gdy na Litwie zaczęto przeganiać nielegalnych imigrantów i dusić bunty armatkami wodnymi i gazem łzawiącym, zniszczono reputację republiki jako obrońcy prawa człowieka”— pisze portal. Pomysł z imigrantami wzbudził też ogromny zachwyt ... Ramzana Kadyrowa, który publicznie wyraził swój podziw dla mądrości Łukaszenki. A przecież równie dobrze mogą imigranci zostać w ponoć wspaniale prosperującej ekonomicznie, wolnej  Białorusi lub przejść do ostoi praw człowieka i wolności, czyli Rosji.  Wszak -- jak twierdził Łukaszenka -- Europa zazdrości  Białorusi osiągnięć. 

 A że Żyrinowski ma ambitne plany przypomnijmy zaprezentowany przez niego niedawno (23.08 b.r.) na Telegramie pomysł  podziału Ukrainy. Proponował, aby wydzielić Galicję (ze Lwowem jako stolicą) zamieszkiwaną przez ok. 5 mln osób, niech tam i  ma niezależność i przystępuje do UE  zaś resztę terytorium,  ze stolicą w Doniecku, włączyć bezpośrednio do Rosji (25 mln mieszkańców). Wtedy – jego zdaniem  wszyscy będą szczęśliwi i na zawsze zapanuje pokój na Wschodzie i Zachodzie. Swoją drogą,  o czymś podobnym swego czasu, jako propozycji Putina, przebąkiwał nasz Radek Sikorski. Po rosyjskiej prasie plączą się takie projekty od paru lat przedstawiane  jako zakusy Polski. Boże, my pamiętamy czasy, gdy Chiny proponowały polsko-chińską granicę na Uralu. Oj, były takie mapki... Ponieważ wszystkie obecne pomysły Żyrinowskiego również nagłaśnia Sputnik, należy przyjąć, że  Żyrinowski o nich pisze za cichym przyzwoleniem Kremla. To taki balonik próbny...

Komentarze