Przejdź do głównej zawartości

Jak Rosję oplątała Pajęczyna

 Ukraińska operacja Pajęczyna (Pautina) w ramach której z ciężarówek  zaatakowano dronami   wojskowe lotniska  w obwodach murmańskim, irkuckim, iwanowskim, riazańskim i amurskim, zapisze się niewątpliwie w historii taktyki wojskowej. Wystarczy zerknąć na mapę Rosji, aby ocenić jak daleko


od Ukrainy i od siebie są niektóre lotniska. Zniszczono  co najmniej 12 samolotów (w tym parę bombowców strategicznych)  przy stosunkowo  niewielkich kosztach własnych. W bazie Iwanowo spalono 2,  z 6 jakie ma Rosja, samoloty A50  AWACS, radiolokacyjne dalekiego zasięgu. Niszcząc bombowce strategiczne naruszono jądrową triadę ( podwodne okręty rakietowe, bombowce strategiczne i  wyrzutnie naziemne) tj. zaatakowano jedną z możliwych  wyrzutni  bomb atomowych,  składnik  pancerza ochraniającego Rosję. Z-kanały (prorządowi reporterzy wojenni) ostro krytykują brak zamaskowania stanowisk samolotów i brak  kontroli samochodów w okolicy lotnisk oraz żądają zemsty - całodobowego bombardowania infrastruktury na całej Ukrainie. Póki co, policja kontroluje wszystkie tiry na trasie Sibir (i nie tylko) w rejonie Irkucka, co oczywiście tylko  szkodzi rosyjskiej gospodarce.  Drogi są zablokowane, samochody stoją w kilometrowych korkach. 

 New York Times  (NYT) prorokuje, że  Pajęczyna wpłynie na zmianę strategii  wojennej na całym świecie. Okazało się, że do zniszczenia celów strategicznych wystarczają  stosunkowo proste drony z modemami mobilnej łączności. Rosja w związku z tym  ma zamiar okresowo wyłączać sieć komórkową  nad szczególnie cennymi obiektami, podobnie jak to zrobiła nad Moskwą 9 maja.  Uderza  kontrast między wielkością i znaczeniem  zaatakowanych celów, a  prostotą i niewielkimi kosztami skutecznego ataku na nie.  NYT sugeruje, że systemy obrony przeciwrakietowej mogą okazać się bezsilne wobec tego rodzaju zagrożeń.

 Zemstę na Ukrainie  zapowiedział Miedwiediew.  Jego zdaniem, rozmowy w Stambule, nie wykluczają zwycięstwa Rosji czyli "pełnego zlikwidowania neonazistowskiej władzy.  Nasza armia atakuje,  co powinno zostać wysadzone jest i będzie wysadzane,  a kto powinien być zniszczony - zniknie".


Ukraina z kolei pamięta, że  Bog ljubit trojcu".  

Dwa razy uszkodziła most krymski, więc  teraz ponoć zaatakowała   po raz trzeci - jak podała ich służba bezpieczeństwa,  podłożono  bomby pod jego filary. Dziś pierwsza bomba wybuchła. Rosjanie sugerują, że tylko dron, bo szkody są niewielkie. Jak by nie było,  czekamy na kolejny atak lądowy, równie spektakularny jak 2 ostatnie!

Komentarze