Przejdź do głównej zawartości

Piłka nożna, Gazprom i przyjaźń niemiecko-rosyjska ze Schroederem w tle



Schroeder przedstawia Putinowi ostatnią narzeczoną
11  grudnia 2018 roku odbył się mecz piłkarski moskiewskiej drużyny klubu Lokomotiw i niemieckiej – Schalke 04, który wygrali niemieccy podopieczni Alieksieja Millera  eliminując chłopców Olega  Biełozierowa z walki o puchar europejski. I nie byłoby w tym nic sensacyjnego, gdyby nie fakt, że obie drużyny były finansowane przez kampanie rosyjskie – Gazprom i RŻD (kolej), dobitnie wskazując na niebezpieczne (?) związki polityki z futbolem.  Już ponad 10 lat temu, wkrótce po ustąpieniu Gerharda Schödera  z funkcji kanclerza Niemiec, szef bankrutującego wówczas  klubu Schalke 04 -- Klemens Tönnies  -- zwrócił się o wsparcie finansowe do ekskanclerza, ten zaś  skierował go do szefa Gazpromu – Alieksieja Millera, który nie szczędził niemieckiej  drużynie potoku (Stream) pieniędzy.  Schrödera gazety niemieckie oskarżyły o zdradę,  przy czym bynajmniej im nie chodziło  o przejście kanclerza  na etat w Gazpromie, ale o  wspieranie finansowe  drużyny niemieckiej rywalizującej z dortmundzką Borussią.   Zgodnie z obowiązującą od lat umową klub Schalke 04 dotąd  dostaje od Gazpromu 30 mln $ rocznie, co trzykrotnie przewyższa średnie stawki,  obowiązujące w Europie.
Przyjaźń to grunt
Uzasadnieniem tych wydatków  wydaje się szersza umowa rosyjsko-niemiecka, której realizację ma gwarantować Schröder, a która m.in.  obejmuje projekt  Nord Stream 2, czyli poprowadzenie gazu z  Rosji do Niemiec z pominięciem Ukrainy i Polski. Chodzi o środek nacisku politycznego na te 2 kraje oraz wspieranie wszystkich działań Moskwy na arenie międzynarodowej, w tym -- aneksji części Ukrainy.  Inwestycję Nord Stream 2 planuje się zakończyć w 2019 roku. Oprócz  szefowania radzie dyrektorów Gazpromu  Schröderowi akcjonariusze powierzyli też  przedstawicielstwo rady dyrektorów Rosnefti i to wtedy (co za przypadek!) gdy  Rosneft Deutschland  zawarło umowę z  Basalt-Actien-Gesellschaft na przetwarzanie ciężkich frakcji ropy naftowej (bitumów). Oczywiście chodziło o dalsze  pogłębienie politycznych i ekonomicznych więzi Niemiec i Rosji  oraz  podwyższenie statusu firmy rosyjskiej na świecie.  Ile to kosztuje Rosję?  Sporo.   
Tylko w Rosnefti  ex kanclerz zarabia  600 tys. $ rocznie, jego przyjaciel, Tönnies, szef Schalke 04,  zagarnął rosyjski rynek mięsny, zwłaszcza handel świniną w Obwodzie Biełgorodskim zresztą  wspierając w zamian  finansowo wybory gubernatora Jewgienija Sawczenko.  Firmy Tönniesa  zarobiły w Rosji w ubiegłym roku (wg obliczeń portalu Sobiesiednik) ponad 13 mld rubli.  Putin uważa, że to dobry interes dla Rosji. Współpraca z ex kanclerzem znakomicie rozwija się od 2006 roku, można przypuszczać, że zaczęła się jeszcze podczas jego urzędowania.    W 2014 roku w  pałacu Jusupowów w Petersburgu  Schröder  hucznie obchodził swoje 70-lecie.  W czasie tegorocznej inauguracji prezydentury Putin osobiście uhonorował podaniem ręki tylko  Miedwiediewa, Cyryla i Schrödera.  Wprawdzie złośliwi coś mówią o roli płatnego lokaja Putina, ale  bez cichego wsparcia rządu Niemiec i    opinii społecznej tego kraju  Schröder i jego niemieccy przyjaciele nie mogliby tak ostentacyjnie okazywać Putinowi miłość i korzystać z milionowych zysków czerpanych z Rosji.  W Niemczech  od wieków  istnieje pojęcie Russland-Vesteher (rozumiejących Rosję) – tłumaczące  związki tych krajów i ich wspólne interesy.  Gorodnicki w Walcu 1939 przypomina jak  Wiaczesław nasz Michajłowicz Mołotow prinimajet berlińskich druziej”  (Wiaczesław nasz Michajłowicz Mołotow przyjmuje berlińskich przyjaciół) – cóż, Schröder często mianuje Putina swoim przyjacielem, a nawet zgodnie z  walcem Gorodnickiego  niekiedy  połychajet kremlowskieje zołoto”  podczas inauguracyjnych uścisków.   Wprawdzie młodzież rosyjska nadal patriotycznie  zdobywa gmach Reichstagu, ale tylko kartonowy.  Badania opinii  wskazują, że   wzajemnej miłości    rosyjsko-niemieckiej i niechęci    rosyjsko-polskiej nie osłabiła II wojna światowa. Nic też nie wydaje się zagrażać interesom ex kanclerza Niemiec i jego przyjaciół w Rosji, a rosyjskim w Niemczech.



Komentarze