Jak podał portal The Insider, Fundacja Wolna Buriacja pomaga rodakom zerwać kontrakt wojskowy, w razie skierowania ich na wojnę z Ukrainą. Jej przewodniczaca, Aleksandra Garmażapowa, na kanale tv Freedom, przypomina, że żołnierze kontraktowi w Rosji mają pełne prawo zerwać umowę i odmówić udziału w wojnie. Do fundacji zwróciło się o pomoc w zerwaniu kontraktu już ponad 300 Buriatów i ich liczba rośnie. Ich wcześniejsze wnioski o zwolnienie z wojska, wysłane na początku walk, na ogół nie były rozpatrywane. Niektórych wręcz wysłano przymusowo na Ukrainę, trzymani są w areszcie i boją się, że zostaną wysłani na pierwszą linię walk bez należytego wyposażenia. Ich żony i matki walczą o powrót bliskich. Niektórzy w wysyłanych przymusowo wyskakiwali w biegu autobusu. Ludzie FSB uświadamiają ideologicznie, straszą i grożą, zarówno wojskowym, jak ich rodzinom, chociaż zgodnie z prawem wolno zerwać umowę. Buriaci nie rozumieją z jakiego powodu mają walczyć z Ukrainą. Jeden z byłych wojskowych tak uzasadniał decyzję odejścia z wojska „nie chcę być okupantem. Nie rozumiem czemu zwalczamy nazizm na Ukrainie, gdy kwitnie on w Rosji. 9 lat pracowałem w Moskwie, gdzie wszyscy zwracali się do nas „czurki” i „skośnoocy” i traktowali z pogardą. Czy denazyfikacja konieczna jest na Ukrainie? Ukraińcy ograniczają język rosyjski, a Rosjanie całkiem zniszczyli nasze narodowe, właśnie Putin nasz język uznał za fakultatywny”
Komentarze
Prześlij komentarz