Kto nie kojarzy
nazwiska Andrieja Kolesnikowa niewiele rozumie ze specyfiki rosyjskiej. O Rosji myśli się najczęściej podziałami i schematami, a Kolesnikow (i rzeczywistość) im się wymykają intelektualnie i formalnie. Kolesnikow miał duży udział w wylansowaniu medialnym Putina, określany jest jak „ulubiony dziennikarz
Putina”. I rzeczywiście, za aprobatą prezydenta, jako jedyny, uczestniczy w wydarzeniach
dla innych niedostępnych. Na nas swego
czasu wrażenie zrobił jego udział w nieoficjalnym
locie Szojgu, Putina i Miedwiediewa i napomknienie o rozmowach w jaskini lodowej, czyli jak być na
nieformalnych spotkaniach władzy i jak sporo powiedzieć nie ujawniając państwowych tajemnic.
Gdy w Kommersantie pojawiał się tekst Kolesnikowa nakład gazety szybował, co najmniej o 25%. Umiał świetnie pisać i wielokrotnie
referowaliśmy jego komentarze. Był redaktorem Nowoj Gaziety, miał jednoznaczne
bliskie powiązania z rządem i opozycją. Wydawałoby się,
że obecnie po prostu przestanie pisać.
Tymczasem na portalu (emigracyjnej) Nowoj
Gaziety. Evropa ukazał się jego artykuł "Imperium powinno oszaleć. Operacja militarna jako sposób praktycznej realizacji ideologii imperialnej”, gdzie wojnę
z Ukrainą wyjaśnia wyłącznie irracjonalną ideologiczną utopią. Prezentuje
założenia rosyjskiej ideologii mocarstwowej (historyczne ziemie są i teraz rosyjskie, niezgoda na istnienie
samodzielnej Ukrainy, przynależne Rosji od Boga
strefy wpływu itp.) oraz obecne sposoby indoktrynacji
narodu. Systemem policyjnym objęto
wszystko – media, kulturę, oświatę,
naukę, język, religię. Wszystko zmieniło się w pole bitwy z Zachodem. Z czasów stalinowskich wrócił termin "wyzwolenie" -- Rosja nie napadła na Ukrainę, tylko ją wyzwala od bliżej nie określonych faszystów. Prostacka ideologia i wrzask zastąpiły
myślenie. Mówiąc o denazyfikacji praktycznie realizuje deukranizację i rusyfikację.Walczyć należy z wrogiem - z zewnątrz do napaści na Moskwę miało być przygotowane NATO, w kraju szuka się piątej kolumny, zdrajców ojczyzny. Zachód rękami Ukraińców chce pokonać Rosyjską Federację, napaść jest więc obroną.
Podczas procesu Memoriałowi zarzucono, że zbrodnie stalinowskie prezentuje jako
terroryzm. Prokurator pytał „Czemu nie prezentujecie dumy ze zwalczania
faszyzmu?” Młodzież rosyjską wychowano w
duchu samouwielbienia wynikającego ze wspaniałej historii.
Kolesnikow podsumowuje, że rozpad imperium rosyjskiego nastąpił nie w 1991 roku, lecz dopiero 24
lutego 2022 r. , gdy Rosja zaatakowała Ukrainę niszcząc zabytki i infrastrukturę, którą sama częściowo stworzyła w miastach świadczących
o wielkości dawnej Rosji, zabijając tysiące
własnych i zaprzyjaźnionych ludzi, zmuszając ich do porzucenia domów i
tułaczki.
Wszystkie te wywody Kolesnikow przedstawił w okresie mobilizacji przez rząd ochotników do walki z Ukrainą i intesywnej rusyfikacji zdobytych terenów. W Petersburgu na zachętę kandydatom do walki dają 100 tys. rubli (ok. 10 tys. zł), ulgi i przywileje dla całej rodziny, potem 3 miesiące płatnego szkolenia i do boju!
Areszty i więzienie czekają obecnie w Rosji za krzywe spojrzenie, a
tu taki test! FSB miało problem. W parę
godzin po publikacji artykułu TASS (za MWD) i Mediazona poinformowały mętnie, że Andriej Kolesnikow został
oskarżony "wg paragrafów Kodeksu Karnego RF". Ale kilka godzin później TASS
przeprosiło za mylną informację, a media wyjaśniały, że oskarżono ciotkę
Kolesnikowa. Informacji o innych
aresztowaniach dziennikarzy nie dementowano. Zdziwiliśmy się, że Kolesnikow nie
opuścił Moskwy. Nie wiemy czy zadziałała sympatia prezydenta, spory międzyresortowe, praktyczne zablokowanie
portali zagranicznych w Rosji, artykuł
uznano za zbyt elitarny, szykuje się
pewne poluzowanie, zaczęto podliczać straty wojskowe? Czy za Kolesnikowem stoi jakaś siła polityczna? Sądząc po entuzjazmie z jakim władze lokalne organizują kolejne ochotnicze imienne bataliony motorowe i hojności rządu dla ich twórców, wojna jeszcze potrwa/.
Komentarze
Prześlij komentarz