Przejdź do głównej zawartości

Klasówki dobre na wszystko...


 W lutym bieżącego roku Władimir Putin mówił, że należy w szkołach powszechnych zmniejszyć liczbę wszelkich sprawdzianów wiedzy, tak aby stworzyć "harmonijny, zbalansowany i efektywny system nauczania" .  Realizując zalecenia prezydenta obecnie w Dumie postanowiono nakazać Rosobrnadzorowi  (urząd ds. edukacji) przegląd zlecanych przez nauczycieli sprawdzianów wiedzy pod katem ich niezbędności. Już w 2021 roku zobowiązano nauczycieli, aby sprawdziany wiedzy zarówno kontrolne jak przeglądowe  nie były częstsze niż raz na 2,5 tygodnia.  Ponoć zdarzało się, że sprawdzaniu stopnia przyswojenia wiedzy poświęcano 35% czasu nauczania. 

My  sobie wyobrażamy parę wersji zdarzeń. Budzi się Putin, czyta gazety i ocenia - wojnę prawie wygraliśmy, gospodarka kwitnie, bieda prawie znikła. Co tu jeszcze zrobić dla pełni szczęścia obywateli? Wiem, ograniczę klasówki. 

Lub może inaczej - wojna nie ma końca, gospodarka upada, powódź niszczy miasta. Jak tu ucieszyć  kogokolwiek? Wiem, chociaż uradujemy  dzieci ograniczając klasówki. 

Oczywiście nie ma to nic wspólnego z  ograniczeniem  zadań domowych dla uczniów w naszym kraju. Tym bardziej nie może się kojarzyć z Trzecią Rzeszą Niemiecką. Ponoć w ostatniej fazie drugiej wojny światowej niemieckie  dowództwo wojskowe m.in. opracowało normy funkcjonowania burdeli polowych.

Komentarze