Duma szybko uznała 16-latków za dorosłych, a potem (11 marca 2024 r.) nawet czternastolatków. Niedawno na 5,5 roku więzienia za podpalenie takiej skrzynki skazano szesnastolatka, na 8 lat - dziewiętnastolatka, w Petersburgu 26 marca rozpoczął się proces czternastolatka, który wraz z dwudziestoletnim kumplem podpalił (zresztą nieskutecznie), skrzynkę rozdzielczą. Zlecenia można znaleźć w sieciach społecznościowych, podpalające skrzynki podrostki oczywiście nie miały pojęcia do czego one służą. Skutki obniżenia wieku odpowiedzialności karnej będą pewnie niewielkie. Niepełnoletni podpalający skrzynki nie są zorganizowani i nie interesują się zmianami w kodeksie karnym, zaś na zlecenie trafiają przypadkowo.
Dzieci rzadziej podpalają komisariaty, choć podpalenia komisariatów też są częste - wg portalu Insider tylko od lutego podpalono ich 23. Tutaj naiwnością wykazują się emeryci.
Pod zleceniami podpisują się różne grupy - od lewicowych anarchistów, przez skrajnych prawicowców do przeciwników wojny. Pewnie również służby ukraińskie. Sama forma anonimowego zlecenia internetowego i zapłaty okazała się tak skuteczna, że upowszechniła się też w celach prywatnych. Zleca się pobicie, podpalenie mieszkania czy skompromitowanie konkretnych osób. W miastach powstały grupy wykonawców tego typu zadań, czyli swego rodzaju organizacja.
Komentarze
Prześlij komentarz