Przejdź do głównej zawartości

Pożary w Rosji -- katastrofa globalna

pożary 2019 -- spalona wieś
 Pożary lasów w odległych od osiedli terytoriach rzeczywiście  są na ogół "naturalnym zjawiskiem przyrodniczym", nie mniej sytuacja w Rosji wymknęła się spod kontroli. W skali kraju smog zatruwa już  powietrze nie tylko w  setkach osiedli ale też w  Krasnojarsku i Nowosybirsku i może dojść do Moskwy, zginęło 900 ludzi, spłonęły 3 wsie. Lekarze ostrzegają przed dymem --  śmiertelnym dla astmatyków, ludzi chorych na serce i osłabionych, rujnującym też zdrowie pozostałych.  Dwutlenek węgla, czyli czad -- zabija. Pozostają   mokre szmaty w oknach, pranie wszystkiego itp. --  dla biednych, klimatyzatory z filtrem dla bogatszych, a kto zdoła niech ucieka jak najdalej! Putin walkę z pożarami zlecił wojsku, co przypomina  gaszenie pożaru domu szklanką wody.  Klęska jest w skali planety. To nie puszcza amazońska lecz tajga syberyjska stanowi płuca ziemi. Nieprawdopodobna ilość dwutlenku węgla, sadzy i popiołu pokrywa okoliczne tereny i sięga Arktyki. Czarny lód szybciej  topnieje ocieplając klimat, zmarzlina torfowisk  osusza się uwalniając metan itd. -- zapowiadają się
Republika Sacha -- mapa pożarów 2019
kolejne susze  sprzyjające pożarom. W końcu przekroczymy granicę... Na razie jest coraz gorzej -- zapowiadano  burze, ale bezdeszczowe, więc zapalające kolejne obiekty. Nie wiadomo kiedy będzie lepiej i jak wiele terenów pożar pochłonie. Wiadomo, że tak rozległym pożarze  akcja wojska skazana jest na przegraną.
 Jakie są przyczyny?  Susza, ogromna strefa zaniedbań i niedostosowania do zmian klimatu.  Andrej Konstantinow  z Fontanki (reprezentujący w tym względzie oficjalne poglądy) uważa, że również  władza, zapowiadając walkę  mafiom od nielegalnego wyrębu lasu,  mogła przyczynić się do podpaleń jako sposobu zacierania śladów wyrębu.
W czasach ZSRR  kraj podzielono na rejony patrolowane samolotami, a zapłony gaszono.
republika Sacha z satelity
 Po rozpadzie ZSRR władze lokalne pożałowały pieniędzy i w 2015 r. ustaliły strefy kontrolne, gdzie pożary miały gasić wyłącznie  deszcze. Im większe owe obszary kontrolne -- tym tańsza ochrona przeciwpożarowa.  W Jakucji jest 255 mln ha lasu, z czego ochronie podlega 24 mln, więc 10%.  Z czasem infrastruktura -- drogi, osiedla --rozszerza się,  wchodząc na strefy kontrolne. Doszło do takich paradoksów, że wolno podpalać np. w celu oczyszczenia terenu, a nie są rozliczane pieniądze za ugaszenie ognia, bo w to strefa kontrolna!  Greenpeace zaleca: ustalenie zasad gaszenia i rewizję zakresu stref kontroli uwzględniając osiedla, drogi, infrastrukturę,  ochronę wodopojów dzikich zwierząt, podawanie rzetelnej informacji na temat zadymienia, a w ogóle  -- sprywatyzowanie  części lasów, bowiem stanowią cenny zasób nie tylko drewna: ich zdaniem,  właściciel nie wytnie zyskownego lasu.  Ponieważ obecnie jedynym ratunkiem są ulewy do akcji włączyli się szamani od czarów, modlitw i obrzędów zaklinania deszczu. Z inicjatywy słynnego szamana Timofieja Mołdanowa  2 sierpnia odprawiono obrzędy chroniące lasy i zdrowie. Do czarów wezwała Tengeri --Organizacja Szamanów Buriacji  z Ułan-Ude, 4 sierpnia  na zjazd w Irkucji zaproszono szamanów z zagranicy m.in. z USA i Polski.
Straż pożarna i służba ochrony lasów  uczestniczą też w prawosławnych procesjach błagalnych. Niestety póki co duchy nie tylko nie pomogły, cerkiewne procesje -- też.++ Aby nie było, że rząd nic nie robi Bastrykin wysłał przedstawicieli Komitetu Śledczego, aby przejrzeli dokumentację i znaleźli winnych.

Komentarze