Przejdź do głównej zawartości

Konferencja Bidena w oczach Konstantinowa i Łatyniny


 

Joe Biden

Wysłuchaliśmy kolejnych podsumowań tygodnia Andrieja Konstantinowa, szefa Stowarzyszenia Dziennikarzy  i Julii Łatyniny, gwiazdy opozycji. Oboje skupili się na ostatniej konferencji prasowej Joe Bidena którą prowadził George Stephanopoulos (były rzecznik prasowy Clintona), a głównie na  głośnych stwierdzeniach Bidena, że Putin „nie ma duszy” i „jest zabójcą.”  

Konstantinow wyjaśniał, dlaczego Putin posłużył się dziecinną frazą "Kto kogo przezywa ten się tak nazywa" --  prawie całą godzinę swego podsumowania  poświęcił  dokumentowaniu zbrodniczej polityki USA, na którą znaczny wpływ przez wiele lat miał Biden. Chodziło mu o krwawe  wojny w Libii, Iraku i Syrii. Nie bez pewnej racji m.in. dowodził, że pozbawienie stanowisk Sunnitów w Iraku wpłynęło na powstanie Państwa Islamskiego, a obalenie Kadafiego – skończyło się zniszczeniem kraju. Oczywiście zagraniczną politykę ZSRR i Rosji postrzegał odwrotnie --  jako szerzenie pokoju i internacjonalizmu. Sam zresztą w tym uczestniczył pracując w  misji wojskowej w Libii.

 Inaczej postrzega tę sprawę przedstawicielka liberalnej opozycji.

George Stephanopoulus
Łatynina widzi grę polityczną Bidena  prowadzoną na użytek wewnętrzny, w której głośne deklaracje nie pokrywają się z kierunkiem działania.  Przed wyborami w USA uzyskano dostęp do komputera syna Bidena, e-maile wskazywały na nieczyste interesy prowadzone przez niego  w Chinach i na Ukrainie, jak też zawierały obietnice chińskie „10%  akcji dla dużego chłopca”.  Doniesienia na ten temat zamieścił The New York Post. Przy czym w USA nie oskarżono w tej sprawie rosyjskich hakerów. Rzecz wyciszono przed wyborami mętnie wskazując na „wpływy rosyjskie”.  Stephanopoulos, powołując się na raport dyrektora CIA, wspomniał o wspierających Trumpa  operacjach rosyjskich „sankcjonowanych przez Putina.”  Biden w odpowiedzi obiecał straszną zemstę, gdyby udział Rosji w   zarzutach wobec syna się potwierdził. Zdaniem Łatyniny, głównym  celem politycznym prezydenta USA jest obecnie przypisanie Trumpowi roli marionetki rosyjskiej i ukrycie niejasnych interesów syna. 
Andriej Konstantinow

Łatynina nie wątpi, że Biden zwiększy sankcje wobec Rosji w celu przekonania rodaków o niewinności syna i pogrążenia Trumpa. Przypomina przy tym, że to Trump zbombardował  Wagnerowców i kazał zabić Sulejmaniego, podczas gdy Biden nie reaguje na żądania  Iranu. Łatynina sugeruje, że ten brak reakcji świadczy o bierności prezydenta  Stanów Zjednoczonych w polityce zagranicznej i sugeruje, że będzie słabym przywódcą. Dla Putina marionetką Zachodu jest opozycja, dla Bidena opozycja jest z kolei marionetką Rosji. Takie podejście odpowiada obu politykom i na nim się skupiają.  W każdym razie, autentyczności wpisów  e-mail w komputerze młodego Bidena  póki co nie podważono. Nie jest wykluczone, że rzeczywiście zawarto jakieś ciche  umowy z Chinami i zostanie złagodzony kurs wobec Iranu.  Z pewnością Łatynina ma rację, że Rosja będzie wspierać ekstremalne ugrupowania prawicowe i lewicowe w celu osłabienia   USA.  

Julia Łatynina
 Konstaninow zauważył, że  Rosja na razie chroni opozycyjne  portale takie jak Nowaja Gazieta, Dożd’, Echo Moskwy aby pochwalić się wolnością słowa.  No cóż, dobre i to… Jeszcze parę lat temu była to jeszcze Fontanka, Kommiersant, a nawet RBC…  Ech, były czasy, gdy naprawdę można było się coś ciekawego dowiedzieć! Niektórzy dziennikarze na zawsze poznikali, jak niegdyś  Politkowska. Konstantinow nam tłumaczy, że nie ma to nic wspólnego z ich pracą, wg niego po prostu nie możemy wykluczyć, że mieli pecha, napadli ich bandyci lub zemścił się  kochanek.

Komentarze