Przejdź do głównej zawartości

Moskowii nie będzie

 

Aleksander Sokurow
 Jak wiadomo, w Europie sprawy dla Putina układają się pomyślnie. Biden, Francja i Niemcy wyraźnie wydają się naciskać na Ukrainę, aby zgodziła się na zagrażające jej  niezależności ustalenia mińskie. Wystraszono się koncentracji wojsk rosyjskich na granicy i zwyciężyła powiastka jak to ocaliliśmy świat, bo  zapobiegliśmy wojnie światowej. W dodatku kruczek prawny z uruchomieniem Nord Stream 2 spowodował, że cena gazu sięga $1700 za tysiąc metrów sześciennych, a zima na progu i Niemcom mogą zmarznąć paluszki. Zwłaszcza, że ratowanie ludzkości mocno uderzyło w ich  własne źródła energii.

 Jednak Putin chyba nie do końca może spać spokojnie, na co wskazuje historia z Sokurowem. Putin lubi otaczać się intelektualistami, zwłaszcza światowej sławy. Do działającej przy prezydencie Rady ds. Praw Człowieka zaprosił więc Aleksandra Sokurowa, znanego reżysera  (m.in. filmy Faust, Rosyjska arka), zdobywcy Złotego Lwa, 12 innych  nagród i 24 nominacji do nagród. A ten na posiedzeniu Rady 9 grudnia b.r. stwierdził, że  rosyjskie republiki Północnego Kaukazu stają się coraz bardziej nacjonalistyczne, dodał:

 Sokurow z Miedwiediewem
"wydaje mi się, że oni coraz bardziej nie lubią Rosjan. Wielu młodych w rozmowie ze mną twierdziło, że Rosjanie nie do końca zasługują w Dagestanie na szacunek”. I podsumował, że należy ich „sobie odpuścić”, tzn. jak nie chcą być w Rosji to niech sobie z niej  idą.
Putin stanowczo  się nie zgodził z taką ideą. Zaś potem, na kolejnym spotkaniu z Radą ds.  Praw Człowieka (SPCz),  wracając do pomysłu Sukurowa,  powiedział „ Rosja jest krajem  wielu narodów i religii, a nie Moskowią  jaką chciałoby ją widzieć NATO. Czyżby naród rosyjski, w którego interesach rzekomo mówiliście, byłby zainteresowany w podzieleniu i rozpadzie Rosyjskiej Federacji? Czy będzie to nadal Rosja, która powstawała jako kraj wielu narodów i religii? Chcecie nas przekształcić w Moskowię?  NATO chce to wykonać”.

 Samemu  Sokurowowi prezydent doradził

Putin nagradza reżysera
"Nie budź licha, jak się u nas mówi, do tego należy podchodzić poważnie. Głośno o tym mówić do całego kraju nikomu nie wolno, nawet wam. Zapewniam was, że to są niebezpieczne zabawy, już to raz  braliśmy”.  I ostrzegł reżysera ”wiecie jak pozytywnie odnoszę się do spotkań i dyskusji. Z przyjemnością z wami podyskutuję, lecz zanim publicznie  podzielicie się podobnymi pomysłami, trzeba to najpierw przemyśleć.” Pieskow stwierdził, że Sokurow bardzo nieprofesjonalnie i bez znajomości sytuacji poruszył istotne tematy.

 Dyskusję mocnym akcentem zakończył Ramzan Kadyrow. Miał dodatkowe powody, bo w sporze terytorialnym Czeczenii z Inguszetia reżyser bronił tej ostatniej, krytycznie odnosząc do Czeczenii. W imieniu władz Czeczenii  marszałek parlamentu Mahomet Daudow wniósł oskarżenie przeciw reżyserowi skierowane do Aleksandra Bastrykina, szefa Komitetu Śledczego oraz prokuratora generalnego,  Igora Krasnowa. Sokurowa  oskarżył  o wzywanie do  naruszenia terytorialnej całości Rosji oraz  rozbudzanie nienawiści i wrogości między narodami. Parlament Czeczenii domagał się „reakcji prokuratorskiej”, a Kadyrow zarzucał reżyserowi  antypaństwowość i ekstremizm, zapewniając przy tym, że Czeczenia na zawsze pozostanie integralną częścią Rosji.  Sokurow, pytany przez portal Interfaks stwierdził „boję się, ale wierzę, że prezydent nie dopuści do procesu przeciw mnie. Rada ds. Praw człowieka ma służyć przedstawianiu różnych punktów widzenia, w tym na politykę. Po to ją stworzono”.  W każdym razie przeprosił Walerija Fadiejewa,  szefa SPCz z kłopoty, jakie mu sprawił. Jeżeli jednak zważymy, że jeden z punktów nowej  putinowskiej konstytucji podkreśla nierozerwalność terytorialną kraju publiczna wypowiedź Sokurowa  była sprzeczna z wielkomocarstwową polityką Kremla. Osobista sympatia Putina raczej zapewni mu ochronę, choć Kadyrowowi lepiej nie podpadać. 

 Przy okazji wyjaśniamy skąd termin „Moskowia”. W listopadzie 2020 r. Nikita Putarajew,  poseł ukraińskiej Rady Najwyższej z partii Sługa Narodu, proponował tak nazwać Rosję. Jego zdaniem każdy kraj  może decydować ja chce nazwać sąsiada. Chodziło mu o Rosję jednorodną etnicznie i kulturowo. Pasuje to zresztą i do naszej tradycji, gdyż za czasów potopu była "Ruś" i była "Moskwa".

Komentarze