Przejdź do głównej zawartości

Tylko nowe zasady powiadamiania o służbie wojskowej?

Andrej Kartapołow
 Media opozycyjne, i nie tylko one, koncentrują się obecnie na pospiesznie przyjętej jednogłośnie przez dumę po 2 i 3 czytaniu ustawie dotyczącej obowiązkowej  służby wojskowej. Jej autorem jest emerytowany  generał Andrej Kartapołow. Niepokój opozycji  budzi tworzenie krajowej bazy danych zawierającej wszystkie informacje o obywatelach zebrane z różnych systemów: policyjnych, prawnych,  ubezpieczeń, administracyjnych,  edukacyjnych, społecznych, medycznych, urzędowych i in.   Wprowadza się też nowy system powiadomień o powołaniu do wojska oraz kar za zlekceważenie wezwania.  Dotąd powołanie należało dostarczyć osobiście na piśmie  za pokwitowaniem. Teraz może być przekazane e-mail,  na stronę www adresata lub  zamieszczone na portalu www państwowych usług publicznych. W razie niestawienia się powołanego w komisariacie wojskowym przez 20 dni od chwili ogłoszenia wezwania w internecie przywidziano  kary: zakaz opuszczania kraju, zakaz prowadzenia pojazdów,  zakaz pracy w trybie samozatrudnienia, zakaz zawierania umów dot. kupna/sprzedaży nieruchomości, zakaz brania kredytów itd.

Pierwsza  wersja ustawy powstała w 2018 r., budziła jednak kontrowersje.  Teoretycznie obecna  dotyczy tylko tzw. srocznikow, czyli obowiązkowej służby wojskowej  młodych ludzi. Za cichą zgodą ministerstwa  dotąd przez palce patrzono na fakt, iż część absolwentów wyższych uczelni nie służyła w wojsku, np. zmieniając miejsce zamieszkania.  Teraz  to niemożliwe. Poza tym w razie mobilizacji władza będzie mogła każdego powołać do wojska. Wprawdzie Putin przyrzeka, że mobilizacji nie będzie, ale mało kto mu wierzy. Na razie bezskutecznie armia próbuje zdobyć 400 tys. żołnierzy kontraktowych:  tysiące afiszy  zachęca do służby w jej szeregach, władze obiecują chętnym karierę,  pieniądze i status bohaterów.  Nad Rosją wisi groźba kontrataku Ukrainy, na froncie giną kolejni  ludzie. Niepokoi błyskawiczny tryb zatwierdzenia ustawy. Liczący 58 strony jej tekst był dostępny dla posłów dumy na  godzinę przed głosowaniem.

 W każdym razie zapowiada się ogólna inwigilacja: pod hasłem sprawiedliwości i równości  tworzony jest krajowy system wszechstronnej  kontroli obywateli i przymusowego poboru.   Ciekawe, że (wg Portalu Meduza) ustawę przepchnęło ministerstwo obrony bez konsultacji z administracją Putina i wcześniejszego powiadamiania rządowych mediów.  Sądząc po komentarzach w Fontance, budzi ona pewien niepokój społeczny, czy powinna budzić. Ustawodawcze szaleństwo czasu wojny spowodowało obojętność wobec kolejnych pomysłów  władzy, ludzie po prostu nie orientują się, co im oferuje władza. Opozycja ostrzega i doradza: kto może, niech opuszcza Rosję, wycofuje konto z portalu państwowego, przepisuje majątek na żonę lub matkę..


Komentarze